Temat: mieszkanie studenckie i problem

Witam, mam dziwna sprawe z moja współlokatorką... chodzi o to ze płacimy każda 280zl za czynsz plus opłaty... i sprawa chodzi o to, że moja współlokatorka sama nie z przymusu lubi w środy po zajeciach jechać do domu a w niedziele wieczorem wraca na mnieszkanie... w tym czasie w sobote  przyjezdrza mój chlopak i jest do niedzieli wieczór.. na początku stwierdziła że za ten pobyt ma dawać 50 zł i było kilka miesiecy ok... teraz nagle sie jej odwidziała i stwierdziła ze ma dawać 100zł a spi ze mna na lożku, ona w kazdej chwili moze tu byc spac i nie ma problemu. Wymysliła jednak że idzie nam na ręke i jedzie do domu no lol tam też siedzi u chlopaka i to sie jej podoba a tu nagle wyskakuje że czuje sie poszkodowana tym faktem 50 zł i chce 100zł dorzucania sie mojego A do opłat... jakby on tu niewiadomo co robił.. chce jeszcze zaznaczyć że co drugi weekend od 9 do 18 chodzimy sobie do szkoly i robimy technika, ja w tyg studiuja a on pracuje i duzo nie zarabia a tu takie cos... dlatego nie wiemy co z tym zrobic.. ;/
weekend to niedużo ale może umówcie się że każda płaci czynsz normalnie a opłaty podzielcie na 3 ??

tanie mieszkanie masz więc pewnie nie opłaca Ci się szukać innego..
Ja bym jej nic nie płaciła :) a na pewno już nie 100 zł
czy ona jest właścicielką mieszkania, że ma wymagania?
czysz jest czynszem on tam nie mieszka wiec tutaj nic nie zmieniajcie, przeciez nie zajmuje jej lozka czy pokoju wiec pluc sie o co nie ma...co innego z oplatami bo wode/prod/gaz uzywa...mysle ze oplaty podzielcie na 4....niech on placi 1/4, kolezanka kolejne 1/4 a ty rezte ( z tego co zrozumialam ona mieszka tam jedynie 2-3dni w tygodniu, on to samo a ty caly czas....mysle ze to bylby najzdrowszy podzial..
Miałam kiedyś podobnie. Sytuacja była taka: w mieszkaniu trzy osoby, z czego jedna przebywała dużo krócej niż pozostałe (ok 3 dni w tygodniu). Czynsz był dzielony równo na 3, ale problem był z rachunkami... Wymyśliliśmy takie oto rozwiązanie: czynsz nadal równo na 3. A z rachunkami tak:
każdy zapisywał w kalendarzu w kuchni dni, w których był w mieszkaniu. I wychodziło dajmy na to:
osoba A - X dni
osoba B - Y dni
osoba C - Z dni.
Następnie dodawało się ilość dni: X + Y + Z. Niech suma wynosi V (V prawdopodobnie będzie liczbą większą niż 31)

Za rachunki opłata wynosiła załóżmy 300zł.

Te 300 zł dzielimy przez V i wychodzi stawka dzienna.
Osoba A płaci = stawkę dzienną razy X (bo tyle dni przebywała w mieszkaniu)
Osoba B płaci = stawkę dzienną razy Y
Osoba C płaci = stawkę dzienną razy Z.

Tak jest najbardziej sprawiedliwie. W Waszym przypadku nie zgodziłabym się, żeby czynsz dzielić na 3. Koleżanka i Ty po połowie. A rachunki można podzielić na 3 osoby wg sposobu, który podałam. Może wydawać się trochę skomplikowany, ale to czysta matematyka :) I nikt nie będzie poszkodowany, bo zapłaci za media mniej więcej tyle, ile ich zużył :)

Mów głośno koleżance, co Ci się nie podoba, bo inaczej puści Cię z torbami ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.