Temat: Mąż,sexkamerki itd.. Poradzcie!

Sytuacja wygląda tak, Jesteśmy razem 6lat mamy dziecko i od 2msc jesteśmy małżeństwem, nie powiem że jest idealnie ale zawsze było ok i nie mogę narzekać .. Mój mąż widziałam nie raz przeglądał strony z porno ale kiedyś pytałam to mówił że ogląda po to aby nabrać nowych doświadczeń i je ze mną poźniej próbować.. Ale wczoraj wchodząc na mojego laptopa , zauważyłam że w przeglądarce była wpisywana jakaś stronka , a w historii przeglądania jej nie było zdziwiłam się weszłam na to i okazuje się że to sexkamerki laski się rozbierają i różne rzeczy robią .. Poźniej zobaczyłam że mam podręczną historię w laptopie na gmail i nawet o tym nie wiedziałam weszłam z ciekawości a tam regularnie odwiedzana ta strona dodatkowo sexfotki i inne takie czasem 2 x na dzień , przeżyłam szok ... Pytałam poźniej męża oczywiście byłam wściekła i jakoś się nie tłumaczył .. Zapytałam czy jest tam może jeszcze zarejestrowany bo tam widziałam ze trzeba sie rejestrować , on że nie ale później wziął swój tel i długo siedział i cos tam robił nie wnikałam bo byłam strasznie zła .. potem odłożył telefon i zasnął po pracy był , a ja pokryjomu wzięłam a tam zapomniał historię skasować . wchodzę i widzę że usuwał konto i dodatkowo okazało sie że od roku ma jakiegoś emaila o którym nie miałam pojęcia weszłam sobie i zaglądam a on tam na jakiś ogłoszeniach towarzyskich pisał z jakąś kurewką czy sie z nim spotka , że płaci 400zł i takie tam ale do spotkania nie doszło bo ona odmówiła bo nie chciał wysłać swojego zdjęcia ..Wpadłam w histerię ! okazało sie że jeszcze jest zalogowany na innych sexkamerkach czyli na 3 portalach . obudziłam go zaczęłam awanturę mówił że nie zdradził .. Powiedzcie mi co ja mam zrobic bo naprawdę mam taki męntlik bo skąd ja mogę wiedzieć czy tego nie było więcej?ufałam mu zawsze bezgranicznie ale teraz ? już sama nie wiem , nie znam o całkiem wychodzi na to ...dopiero 2 msc małżeństwa a tu takie rzeczy ! 

ja bym czegoś takiego nie wybaczyła

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

kasienka_s napisał(a):

katy-waity napisał(a):

kasienka_s napisał(a):

Nie uważam, żeby rozstanie było dobre jeśli do końca nie wiesz co było powodem. ....
żartujesz chyba?
No ale niech chociaż z nim pogada i powie że sobie tego nie życzy i że ma już więcej na te strony nie wchodzić. Bo różne są przyczyny zaglądania na te wszystkie strony.... No chyba że autorka już z nim o tym gadała... To wtedy wyjścia innego nie widzę jak rozstanie.
Ile Ty masz lat kobieto? :D Jasne, to autorki wina! Pan mąż nie pomyślał, że żona sobie nie życzy, aby się z panienkami umawiał na seks za kasę. Nie wiedział też, że płacenie z rodzinnego budżetu za to żeby panie pokazywały mu online swoje waginy jest lekko nie na miejscu. Faktycznie, takie rzeczy sobie trzeba wyjaśniać, bo ciężko się samemu domyśleć.
A czy ja napisałam gdzieś, że to jest jej wina....Po prostu wiem, że od seksu i sekskamerek itd można się uzależnić...teraz tylko pytanie co on na to ? Jeśli gadali o tym i on nie widzi problemu to sprawa jasna-lepiej niech zbiera dowody i się rozwodzi z jego winy. Jeśli autorka będzie potrafiła wybaczyć a on zgodzi się na terapie to można spróbować...Na vitali panuje jakaś moda, że wszystkim się doradza rozstanie...no ludzie, a gdzie rozmowa i poznanie zdania drugiej osoby ? P.S. Nie mówię tu o skrajnych przypadkach bicia i niszczenia psychicznego.

Byłam  takim związku... Tyle ile łez wylalam to ja nie zliczę. Na koniec facet się wypieral w zywe oczy i mnie uderzył. Nigdy więcej nie chcę byc w takiej relacji, bo to jest jak uczucie niepokoju 24h na dobę.

kasienka_s napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

kasienka_s napisał(a):

katy-waity napisał(a):

kasienka_s napisał(a):

Nie uważam, żeby rozstanie było dobre jeśli do końca nie wiesz co było powodem. ....
żartujesz chyba?
No ale niech chociaż z nim pogada i powie że sobie tego nie życzy i że ma już więcej na te strony nie wchodzić. Bo różne są przyczyny zaglądania na te wszystkie strony.... No chyba że autorka już z nim o tym gadała... To wtedy wyjścia innego nie widzę jak rozstanie.
Ile Ty masz lat kobieto? :D Jasne, to autorki wina! Pan mąż nie pomyślał, że żona sobie nie życzy, aby się z panienkami umawiał na seks za kasę. Nie wiedział też, że płacenie z rodzinnego budżetu za to żeby panie pokazywały mu online swoje waginy jest lekko nie na miejscu. Faktycznie, takie rzeczy sobie trzeba wyjaśniać, bo ciężko się samemu domyśleć.
A czy ja napisałam gdzieś, że to jest jej wina....Po prostu wiem, że od seksu i sekskamerek itd można się uzależnić...teraz tylko pytanie co on na to ? Jeśli gadali o tym i on nie widzi problemu to sprawa jasna-lepiej niech zbiera dowody i się rozwodzi z jego winy. Jeśli autorka będzie potrafiła wybaczyć a on zgodzi się na terapie to można spróbować...Na vitali panuje jakaś moda, że wszystkim się doradza rozstanie...no ludzie, a gdzie rozmowa i poznanie zdania drugiej osoby ? P.S. Nie mówię tu o skrajnych przypadkach bicia i niszczenia psychicznego.

Ja akurat doradzam rozstanie raz na 20 przypadków tu przedstawianych, więc akurat za modą nie podążam. 

Dla mnie zdrada z kur****mi jest skrajnym przypadkiem po prostu i zdecydowanie uważam to za formę psychicznego niszczenia swojego partnera. 

O rety co za kretyn! Współczuję Ci Kochana.... najgorsze jest to, że macie dziecko i ten nieszczęsny ślub.... ja nie dałabym rady z taką świadomością, bo to że fizycznie Cie nie zdradził nie oznacza, że tego nie zrobił mentalnie..... Trzymaj się ciepło.

Pasek wagi

Eej nie przesadzajcie dziewczyny, przeciez to ze 3/4 facetow oglada rozne takie stronki to jest fakt. Wiekszosc z nich kocha swoje zony, kobiety i to naprawde nie oznacza ze musimy popadac w rozpacz ;)

Proponowanie kobiecie kasy za sex - to nie  jest zdrada? Akurat z ta nie wyszlo, ale z innymi? W ogole okazalo sie, ze klamal, ale jak mowi, ze nie zdradzil - to akurat mowi prawde?

Na twoim miejscu przebadalabym sie na choroby weneryczne i na aids, zaczelabym uzywac prezerwatyw.

Jezeli go kochasz - to powinniscie razem isc do seksuologa, Jemu czegos brakuje w lozku i postanowil to zalatwic poza malzenstwem. Moze jest jeszcze miejsce do negocjacji i zalagodzenia problemu... bo jak juz nie... to wspolczuje.

Malgoooch napisał(a):

Eej nie przesadzajcie dziewczyny, przeciez to ze 3/4 facetow oglada rozne takie stronki to jest fakt. Wiekszosc z nich kocha swoje zony, kobiety i to naprawde nie oznacza ze musimy popadac w rozpacz ;)

przeczytałas wszystko? on się na seks za kase umawiał -to tez jest normalne>?

it.girl napisał(a):

Czekaj, zaraz się dowiesz, że jesteś nienormalna, bo grzebałaś mężowi w telefonie...Ja porno akceptuję - sama oglądam. Jednak żadne portale randkowe, kamerki, spotkania z panienkami (okropność), absolutnie nie wchodzą w grę. Tak w zasadzie, to potraktowałabym to jako zdradę. Co z tym zrobisz dalej, Twoja sprawa, ja bym chyba zaufać już nie umiała.  

Jak wyżej. Moim zdaniem trzeba rozgraniczać porno na zasadzie filmu z aktorami od kamerek, na których pokazują się jak mniemam "dziewczyny z sąsiedztwa". Film bym traktowała jak film, jakaś odległa, abstrakcyjna, zupełnie inna rzeczywistość, a wchodzenie na portale randkowe, te kamerki i tak dalej jak zdradę - zwłaszcza, że umawiał się z prostytutką. Przecież gdyby jej wysłał to zdjęcie to wysoce prawdopodobne, że by się spotkali (w wiadomym celu, nie sądzę, że oferował 400 złotych za wspólne wypicie kawy). Też bym zaufać po czymś takim nie umiała. 

it.girl napisał(a):

Ja porno akceptuję - sama oglądam. Jednak żadne portale randkowe, kamerki, spotkania z panienkami (okropność), absolutnie nie wchodzą w grę.

Zgadzam się w 100%.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.