Temat: Skoro inni tyją, a ja nie to o co chodzi?

Hej, mam 15 lat jeszcze we wrześniu ważyłam 58 kg przy wzroście 167cm, postanowiłam się wziąść za siebie (nie mialam nadwagi, ale brzuszek był spory) i powiem szczerze że moje dietowanie zaczeło się od głodówek, ale szybko z nimi skończyłam, ale i tak nie odżywiałam się dobrze, ograniczałam się do 3 niewielkich posiłków dziennie (razem jakieś 700kcal) wiedziałam że muszę z tym skończyć i teraz bardziej doświadczona odżywiam się zdrowiej. Moje dzienne kcal nie przekracza 1200kcal (wiem że moge jeść więcej ale jak jem zdrowe rzeczy i nie podjadam to jakoś tak zawsze wychodzi), niedawno miałam badaną krew i wyszło że mam niedoczynność tarczycy. Od kiedy ją mam? Niewiem. Nie miałam wcześniej robionych takich typu badań. Jednak teraz ważę niespełna 46 kg (wiem to mało) jednak zastanawia mnie że ja nie jestem gruba. Wszyscy na forach piszą że z dobrą dietą przy tej chorobie tyją, a ja nie. Niby mam objawy (głównie uczucie zimna, śmieszny kolor skóry, odrętwienia kończyn) jeszcze zanikła mi miesiączka ale to już chyba przez moją głupią diete. Oczywiście dodam że codziennie ćwiczę. Co o tym myślicie? Powtarzam nie mam nadczynności tylko niedoczynność, w każdym razie będą jeszcze badania powtarzane jak mama zapisze mnie do endokrynologa. 
przy nadczynnośći sie tyje, przy niedoczynności jest się szczupłym (tak mi wiadomo)
Strasznie mało ważysz! Nawet tamta waga była ok! Mogłaś w ogóle się nie odchudzać, tylko rzeźbić ciało. Nic dziwnego, że nie przytyłaś jak najpierw głodówa, a potem 1200kcal, nawet jak masz niedoczynność.
Dobrze, że chociaż jesteś zapisana do endokrynologa.

"Apetyt ulega zmniejszeniu, ale chorzy nie chudną – wręcz przeciwnie – masa ciała ulega wzrostowi."

teraz już nic nie wiem :)

> przy nadczynnośći sie tyje, przy niedoczynności
> jest się szczupłym (tak mi wiadomo)

jest właśnie na odwrót
przy nadczynności się chudnie, przy niedoczynności tyje
magda bo sie pomylilas przy niedoczynnosci sie tyje a przy nadczynnosci chudnie, a ja nie tyje i stad moje pytanie
tyje sie jak sie prowadzi normalny tryb zycia. Nie wiem jak bardzo zaawansowana musiałaby to byc niedoczynnosc, zebys prztytyła jedzac 1200 kalorii i ćwicząc do tego...
moja mama ma nieodczynność i jest szczupła i tym sie kierowałam..
Nie. Przy niedoczynnosci sie tyje- ale to jednej z wielu objawow i ten akurat mogl cie ominac. Nas tez przy niedoczynnosci tycie ominelo,z a to mAMY MILIARD INNYCH objawow;p To nie ejst tak ze kazdy kto ma niedoczynnosc to tyje;)

Ja mam NIEdoczynność i jestem gruba .

Tzn tak :

Jak byłam mała to byłam tak chuda, że sama skóra i kości. a potem zaczełam tyć nawet nie wiem kiedy . U mnie wykryto niedoczynność prawie 2 lata temu . Biore tabletki .

Teraz już nie tyje, chyba że za dużo jem . xd

Jak sie odchudzam to normalnie kg lecą .

 

Może to początek niedoczynności i moze jeszcze przytyjesz? czego ci nie zycze.

Albo poprostu sie odchudzałaś i to sie równało .

 

:>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.