Temat: Euthyrox a zmiany wagi

Pytanie do osób z niedoczynnością tarczycy.

W grudniu wybieram się do endokrynologa, co na pewno będzie wiązało się ze wznowieniem leczenia.

Wiem, że dla niektórych odpowiedź jest oczywista, ale muszę się upewnić, bo już nie pamiętam, jak to ze mną było i prowadziłam wtedy zupełnie inny tryb życia.

Czy po Euthyroxie 50 odnotowałyście u siebie jakieś zmiany w wadze lub cokolwiek, co by na te zmiany mogło wpływać?


EDIT:

Widzę, że pojawiają się te niepokojące odpowiedzi, więc prośba do tych dziewczyn, które tyją: dopiszcie też, jak się ma do tego wasza dieta? Macie zwiększony apetyt, jecie więcej, czy tyjecie mimo diety?


Prędzej tycie bym tłumaczyła źle dobraną dawką lub chorobą autoimmunologiczną, przez co TSH może być za wysokie. Też mnie to spotkało kilka razy w ciągu paru lat walczenia z tarczycą. Na początku zły lekarz - rok huśtawki hormonalnej i złej diety przez co pierwszy raz dorobiłam się nadwagi, bo mój metabolizm sięgnął dna. Potem udało mi się wszystko ustabilizować, ba w pewnym momencie TSH spadło za nisko dając objawy nadczynności i schudłam niespodziewanie. Przyczyną nie jest sam euthyrox, a to jak wyglądają wyniki w danym momencie. Najważniejsza równowaga. 

oj dziewczyny, dziewczyny... nie ma to jak tłumaczenie lekami wszystkiego...

jeśli macie NIEDOCZYNNOŚĆ i zaczniecie się leczyć to nie ma szans, żebyście przytyły (nie obżerając się jak świnki :P), bo te leki reguluja pracę tarczycy, która do tej pory osłabiała Wasz metabolizm = czyli gorzej byc nie moze.

ja jak zaczełam się leczyc na niedoczynnosci to w ciągu 2 lat schudłam 14kg prawie samoistnie - bez większych wyrzeczeń, jedynie wzięłam się za jakieś ćwiczenia na brzuch itp, ale niczego sobie nie odmawiałam tylko jadłam w rozsądnych ilościach stąd może się wydawac, ze spadek powolny.

bodyroxx napisał(a):

To ciekawe, przecież właściwie dopasowana dawka hormonu powinna raczej ustabilizować wagę?

Leo_the_Chick napisał(a):

Biorę Euthyrox N100. Czy po nim tyję? Nie wiem. Leczę się od 7-8 lat i już nie pamiętam jak to jest bez tego funkcjonować ;-) a więc tycie i chudnięcie przypisuję wyłącznie swoim nawykom i zachowaniu.Głowa do góry. Euthyrox wspomaga funkcjonowanie tarczycy, która odpowiedzialna jest m.in. za prawidłowy metabolizm (a co za tym idzie - biorąc lek tarczyca pracuje tak jak powinna).

dokładnie!!

Ja biore 125. Waga stoi :(

Pasek wagi

akitaa napisał(a):

oj dziewczyny, dziewczyny... nie ma to jak tłumaczenie lekami wszystkiego...jeśli macie NIEDOCZYNNOŚĆ i zaczniecie się leczyć to nie ma szans, żebyście przytyły (nie obżerając się jak świnki :P), bo te leki reguluja pracę tarczycy, która do tej pory osłabiała Wasz metabolizm = czyli gorzej byc nie moze.ja jak zaczełam się leczyc na niedoczynnosci to w ciągu 2 lat schudłam 14kg prawie samoistnie - bez większych wyrzeczeń, jedynie wzięłam się za jakieś ćwiczenia na brzuch itp, ale niczego sobie nie odmawiałam tylko jadłam w rozsądnych ilościach stąd może się wydawac, ze spadek powolny.

No dokładnie. Zupełnie nie mogę zrozumieć fenomenu stwierdzenia, że przy braniu leków, które mają spowodować, że Wam się polepszy, twierdzicie, że zaczynacie tyć 'od tabletek'. Prędzej od źle dobranej dawki, która niedostatecznie wspomaga tarczycę na przykład.

To trochę tak, jakbyście wzięły tabletkę na ból głowy i po 10 minutach, jeśli nie przejdzie stwierdziły, że boli Was od tej tabletki (kreci)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.