Temat: czy ktoś ODSTAWIŁ EUTHYROX

czy jest tutaj ktoś, kto przyjmował kiedyś euthyrox/letrox (najlepiej duże dawki) i udało mu się całkowicie odstawić lek (oczywiście pod kontrolą)? proszę o kontakt na priv, to ważne! :)

jaki priv?? masz zablokowane konto przecież. ale nie o to chodzi... ja łykam dawkę 150 nie ma szans na to, że kiedykolwiek się to zmieni. od 20 lat jestem na hormonie i jakoś żyję....

Ja odstwiałam kilka razy ale mniejsze dawki. Leczyłam nimi guzki.

Pasek wagi

ja łykam 137, ale raczej nigdy nie odstawię.  wiem, że jest tu dziewczyna, której mama odstawiła w ogóle leki i jest zdrowa - tylko nie mam pojęcia jaką miała dawkę itp.

Pasek wagi

nitka67 napisał(a):

jaki priv?? masz zablokowane konto przecież. ale nie o to chodzi... ja łykam dawkę 150 nie ma szans na to, że kiedykolwiek się to zmieni. od 20 lat jestem na hormonie i jakoś żyję....

już nie, niedopatrzenie :)

Ja gdzieś około 18 roku życia miałam odstawiony euthyrox (leczyłam niediczynność) i przez długi czas wszystko było ok. Teraz od roku znowu się leczę (mam 29lat) ale teraz już mam Hashimoto powodujące nidoczynność. Edit. Euthyrox odstawiłam po około 11 latach leczenia.

Czytalam w internecie, ze takie przypadki sie zdarzaja, tez chcialabym uslyszec, ze komus sie naprawde udalo. To chyba zalezy od tego, co powodowalo te niedoczynnosc. U mnie np. przeciwciala spadly niemal do zera po odstawieniu pszenicy i sa tak nisko juz od kilku lat i tez sie zastanawiam, czy mam szanse na odstawienie leku w przyszlosci...

mysz57 napisał(a):

Czytalam w internecie, ze takie przypadki sie zdarzaja, tez chcialabym uslyszec, ze komus sie naprawde udalo. To chyba zalezy od tego, co powodowalo te niedoczynnosc. U mnie np. przeciwciala spadly niemal do zera po odstawieniu pszenicy i sa tak nisko juz od kilku lat i tez sie zastanawiam, czy mam szanse na odstawienie leku w przyszlosci...

samej pszenicy czy odstawiłaś jeszcze coś?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.