- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 listopada 2015, 14:08
chyba szef mnie zwolni...osttanimi czasy czesto załatwiam sobie wolne. To jest specyficzna praca na produkcji. Czesto szef robi nam wolne jak nie ma roboty czy nie przyjedzie surowiec lub sobie gdzies jedzie itd. Szef pisal wtedy smsa ze wolne. Nie interesowało go ze ludzie chca pracowac i jestesmy dniówkę w plecy...Nieiteresowało go to ze człowiek chce pracować. Ostatnio mialam wolne przez 10 dni. A przeciez mam placone na godzine i ile wyrobie godzin tyle zarobie. W zwiazku z tym tez pozwolilam sobie na wolne, chcialam załatwić sobie pare rzeczy i napislam do niego smsa ze mnie nie bedzie. I tak kilka razy(moze 5) w ciagu dwoch ostatnich miesiecy. Dodam ze duzo pracujemy czasami po srednio po 55h tygodniowo. Ostatnio było duzo roboty caly dzien spedzałam w pracy praktycznie od 7do 19..i nie dostałam nawet premii. Mam wrazenie ze mnie zwolni ale czy powinnam miec wyrzuty sumienia? Dodam ze jetem dobrym pracownikiem i nigdy wczesniej nie zdarzyło mi się brać dni wolne na tzw. żadanie. Nie mam tam zadnej umowy, poniewaz mam egzekucje komornicza na koncie i to mi pasuje. Mam dosc tej pracy i chetnie bym ja zmieniła ale o prace ciezko:-( zwłaszcza ze mam ta egzekucje...co o tym myslicie? Powinnam zle sie z tym czuc? Jak się nie przejmowac???
17 listopada 2015, 16:45
Nie wiem co myśleć, ale ton Twojej wypowiedzi jest tak samo chaotyczny jak i ta praca (organizacja finansów przypuszczalnie też skoro masz komornika, ale zdarza się), więc w sumie powinno Ci to pasować. Mówię absolutnie poważnie. Tu przestoje, tu 55 godzin, tu nagle potrzeba wolnego na pozałtwianie spraw, tu chęć pracy na czarno. Wiesz, na etacie tak nie ma. Robisz dupogodziny, robisz nadgodziny, nie ma żadnych "swoich spraw" chyba że weźmiesz czas z urlopu na żądanie ale masz do tego prawo 4 razy w roku i lepiej oszczędzać na poranną sraczkę czy nie daj Boże jakiś pogrzeb. Przemyśl czy jesteś w stanie się dostosować.
17 listopada 2015, 16:46
Spłacam swje zobowiazania. Długi mam oczywiscie przez swoja głupote. Szef nie da mi umowy o prace a z umowy zlecenia zabiorą mi wszystko. I dlatego z dwojga złego wolę sama płacić nic zostań z niczym... Moze po prostu chcialam sie wygadac ale boje sie ze za te kilka dni mnie zwolni...chociaz mam dosc mocna pozycje tam, ta rzecz w tej firmie robie tylko ja Nie mówię ze jestem niezastąpiona ale szkolenia pracownika tez trwa..czuje sie źle bo wiem ze żle postapiłam...nigdy mi sie nie zdarzyło na żadanie brać wolnego dlatego tym bardziej mi głupio...
17 listopada 2015, 16:53
zwolni cie to zwolni, znajdziesz sobie inną robote a jak nie to bedziesz sie cieszyła ze masz farta:-) Pozdrawiam...