Temat: jestem załamana straciłam prace

chyba szef mnie zwolni...osttanimi czasy czesto załatwiam sobie wolne. To jest specyficzna praca na produkcji. Czesto szef robi nam wolne jak nie ma roboty czy nie przyjedzie surowiec lub sobie gdzies jedzie itd. Szef pisal wtedy smsa ze wolne. Nie interesowało go ze ludzie chca pracowac i jestesmy dniówkę w plecy...Nieiteresowało go to ze człowiek chce pracować. Ostatnio mialam wolne przez 10 dni. A przeciez mam placone na godzine i ile wyrobie godzin tyle zarobie. W zwiazku z tym tez pozwolilam sobie na wolne, chcialam załatwić sobie pare rzeczy i napislam do niego smsa ze mnie nie bedzie. I tak kilka razy(moze 5) w ciagu dwoch ostatnich miesiecy. Dodam ze duzo pracujemy czasami po srednio po 55h tygodniowo. Ostatnio było duzo roboty caly dzien spedzałam w pracy praktycznie od 7do 19..i nie dostałam nawet premii. Mam wrazenie ze mnie zwolni ale czy powinnam miec wyrzuty sumienia? Dodam ze jetem dobrym pracownikiem i nigdy wczesniej nie zdarzyło mi się brać dni wolne na tzw. żadanie. Nie mam tam zadnej umowy, poniewaz mam egzekucje komornicza na koncie i to mi pasuje. Mam dosc tej pracy i chetnie bym ja zmieniła ale o prace ciezko:-( zwłaszcza ze mam ta egzekucje...co o tym myslicie? Powinnam zle sie z tym czuc? Jak się nie przejmowac???

Praca ,,kiedy jest" to słabe wyjście. Chwilowe i jeżeli ktoś nie potrzebuje koniecznie pieniędzy. A Tobie by się przydały jednak. 

Mój facet też pracował na produkcji, na której często brakowało roboty, np. robił 2h i potem nie było co robić. Ale siedzieli te 8h łącznie, żeby dniówkę dostać i to jest uczciwsze. 

Moim zdaniem nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, ale szukać innej pracy. Jeżeli też na produkcji to najlepiej za granicą, bo więcej się zarabia.

Pytasz NAS jak TY masz się czuć?

nainenz napisał(a):

Pytasz NAS jak TY masz się czuć?
Dziewczyna raczej zapytała jak sie ma tak bardzo nie przejmować...

Po przeczytaniu postu stwierdzam ze przejmujesz sie bo Ci zależało..zawsze byłaś w porządku robiłaś nadgodziny i solidnie pracowałś a teraz masz wyrzuty sumienia bo wzięłas pare dni wolnego??? Z tego co piszesz szef nie specjalnie sie wami przejmuje. Jest robota ok ale  jak nie ma to pisze ze wolne i gówno go obchodzi że kazdy z was jest w plecy  dniówkę... trudno znajdziesz sobie inną. Nie ma sensu się meczyc....i dawać z siebie maksimum podczas gdy szef tego nie doceni...

Trochę nie rozumiem skoro zdarza Ci się mieć tyle wolnego bo nie ma pracy to dlaczego wtedy nie załatwiasz swoich spraw? Tak jak to zrobiłaś jesteś dodatkowe dniówki w plecy. 

Nikt Ci nie powie co masz czuć ale ja np. chyba nie umiałabym się zachowywać w ten sposób w sensie rozumiem urlop na żądanie ale 5 razy w ciągu 2 miesięcy? Dla mnie to trochę niepoważne. 
Czy szef jest niepoważny? Możliwe ale sama na taką pracę się zdecydowałaś, bez umowy.

Ja bym szukała innej pracy, mimo egzekucji chyba szukałabym czegoś z umową :) przynajmniej wie się wtedy na czym stoi. 

moim zdaniem powinnas sie rozglądac za inna pracą. Na normalna umowe... 

Pasek wagi

Bez sensu, piszesz w temacie, że straciłaś prace, w wątku, że jednak jeszcze ja masz, jeśli masz egzekucje komorniczą i pracujesz bez umowy wnioskuje że zobowiązań nie spłacasz, hmmm jak się powinnaś czuć? Odpowiedz sobie sama 

Ale teraz nawet przy umowie o pracę nie jest jasno określone, że pracuje się 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu... A bez umowy to już tym bardziej... Poza tym nie bardzo rozumiem - najpierw narzekasz, że mało pracy, potem że po 55 godzin tygodniowo pracujesz. Najpierw, że ostatnio 10 dni wolnego, a mimo to 5 dni jeszcze wzięłaś sama. Ja wiem, że czasem coś wyskakuje nagle, ale nie wierzę, że wszystko - nie dało się pozałatwiać w te dni wolne "narzucone"? I szczerze mówiąc ten komornik też nie wygląda ciekawie... Do końca życia będziesz pracować na czarno, żeby długów nie pospłacać?

Sory, może to brzmi nieprzyjemnie, ale tak wygląda z innej strony. Nie chodzi mi o to, że powinnaś się czuć źle, bo wzięłaś wolne - chodzi mi o fakt, że narzekasz na to, co potem sama pogłębiasz...

Jeżeli cię zwolni to możesz podziękować tylko sobie... Nie dość, że masz dużo wolnego to jeszcze bierzesz wolne, żeby swoje sprawy pozałatwiać... Jakby nie można tego było zrobić w te wolne dni. A da się serio. Ja od 7 lat pracuję w systemie 12 godzinnym i nigdy w życiu nie wzięłam wolnego, żeby pozałatwiać swoje sprawy. Robiłam to w dni wolne ustalone przez kierownika.

Poza tym ta twoja praca to nie szczyt marzeń jeżeli masz tak płacone. Rozglądaj się za czymś innym, ale naucz się też samodyscypliny bo żadnej pracy nie utrzymasz.

Pasek wagi

Obibok jestes. NA dodatek z dlugami. Jeszcze robisz walki i nie splacasz zobowiazan. Wstydz sie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.