Temat: uszkodzony paznokieć pomocy

Dziewczyny zrobiłam coś bardzo głupiego i teraz się obawiam. Kilka dni temu jak wycinałam sobie skórkę na kciuku, przy górnej krawędzi obłączka jakoś dziwnie się dźgnęłam w płytkę paznokcia i trochę ją uszkodziłam. Następnego dnia trochę się stresowałam i nieświadomie zaczęłam ten paznokieć skubać w tym uszkodzonym miejscu. Zawsze to robię jak się stresuję niestety i tak wiem, że jestem nienormalna. Wyskubałam go niestety głęboko, z jednej strony do gołego i zebrało się tam trochę ropy - na tej skórnej powierzchni nie na paznokciu. Następnego dnia to zaschło, a ja znowu siedziałam i skubałam.. tym razem cienka warstwa płytki paznokcia, która znajdowała się po przeciwnej stronie została zerwana i tym samym tuż przy górnym wale paznokcia, bo skórkę mam wyciętą powiedziałabym głęboko, powstał ubytek - dzisiaj druga strona trochę ropieje. Robiłam to w miarę delikatnie i nic mnie nie bolało, może w ciągu tego całego czasu skubania ze 2 razy mnie coś mocniej zakuło. Teraz wygląda to tak:

Skórki mam wycięte dość głęboko stąd martwię się, że tym swoim skubaniem mogłam być lub byłam niebezpiecznie blisko nawet korzenia paznokcia.. to możliwe? myślicie, że ten paznokieć odrośnie?

Oglądałam sobie na necie zdjęcia i nie jestem w stanie stwierdzić jak blisko jestem korzenia, nie znalazłam też podobnego przypadku na necie, więc stwierdziłam, że zapytam.. może ktoś się lepiej zna.

Dodam tylko, że paznokieć wokół tzn. skóra na palcu nie jest zaczerwieniona. Tylko to miejsce z brakiem płytki paznokcia jest trochę opuchnięte i z jednej strony sączy się trochę przezroczystej ropy, ale dosłownie troszeczkę.