- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 czerwca 2015, 15:54
Cześć wszystkim, chciałabym zwrócić się do Was z prośbą o pomoc. Otóż cierpię na okropne zaparcia... Nie od wczoraj, nie od dzisiaj- już ponad rok jak nie więcej. Niepokojące jest to że mam dopiero 15 lat. Nie mogę się normlanie wypróżnić, nigdy. Owszem, bywają dni lepsze i gorsze- czasem sytuacja się nieco poprawia, ale normalny stolec i jego prawidłowa częstotliwość pojawia się wtedy max. na 3 dni, a potem wszystko wraca do "normy"- czyli do moich codziennych problemów. Nie mogę się wypróżnić nieraz przez 5 dni... Jeśli już coś wyjdzie to z ogromnym trudem, przy 10-20, a nawet i 30 minutowym posiedzeniu. Dodatkowo najczęściej wtedy mam poczucia niepełnego wypróżnienia- cały czas mam świadomość, że jeszcze we mnie 'siedzi'. Nieraz jak tak siedze i siedze to jak cos wyleci to sa to jakies mysie bobki, rwane kawałeczki stolca... Czasem wyjdzie 1, a czasem nawet z 5... To okropne. Przez dlugi czas mialam tak, ze przez wlasnie kilka dni zaparcia, a potem jak juz wreszcie cos postanowilo wyjsc, to z duzym parciem na poczatku i glosnymi gazami, a po chwili z jakby rozwolnieniem(?) Nie mam pojęcia jak i dlaczego... Oczywiscie- probowalam wszystkiego. Ogorki kiszone z mlekiem nie sa mi straszne ;) Moj organizm jest bardzo odporny na wszelkie dzialania i kombinacje. Sliwki, kompoty, jogurty, kefiry, otreby, siemie lniane, jablka, herbatki, woda z cytryna, woda z octem jablkowym, kiszonki, buraki, kiwi itd... Diete naprawde staram utrzymywac sie zdrowa, spozywam produkty bogate w blonnik, unikam bialej maki blablabla. Wody pije nieraz az za duzo, ale ja tak mam- bardzo lubie i potrzebuje wielu plynow. Takze na pewno norme 2 l dziennie spelniam. Mimo to mam ten nieszczesny problem. Swego czasu bylo tak zle, ze poszlam do apteki i zdecydowalam sie siegnac po senes... I za pierwszym uzyciem od razu polecialam do toalety. Bylam szczesliwa. Na chwile sie wszystko poprawilo. Ale tylko na 2 dni. Potem wrocilo. Brak wyproznien, uczucie pelnosci i te sprawy. Po dosc krotkim czasie wypilam kolejna saszetke. Pomogla, tylko na chwile rowniez... I tu sie zaczelo bledne kolo. Bylo to w tym roku, jakos po feriach jak dobrze pamietam. Senesu nie pilam ciagle, uwazalam z nim bardzo i staralam siegac sie po niego tylko doraznie i z odstepami przynajmniej kilku dni. Jednak bardzo szybko , juz przy jakims 10 zazyciu nagle dzialanie ustapilo. Nic sie nie poprawilo. Spanikowalam. Nie dostalam rozwolnienia. Nie przeczyscilo mnie i caly czas wszystko we mnie siedzialo i nie moglo wyjsc. Wzielam wiec kolejna nastepnego dnia. Juz nie pamietam ale chyba troszeczke zadzialalo,ale bardzo lekko. ODd razu mowie ze nie bylo to jakies chore przeczyszczanie sie jak bulimia , czesto wypijalam tylko 3 lyczki, aby po prostu poruszyc jelita. No i tak w przeciagu 2 miesiecy zlecialo 30 saszetek... Po To dlatego ze potem juz nie bylo zadnej reakcji od organizmu, ywpijalam a jelita jak staly tak staly i nic. Ale potem i tak sytuacja zaczaczela sie poprawiac, bo co jakis czas oddawalam w miare normalnego stolca, zawsze zajmowalo mi to min 10 minut w toalecie, ale cieszylam sie ze jednak byl. Od jakiegos czasu znowu sie pogalorszylo. Do takiego stopnia ze znowu postanowilam kupic senes. Niestety, nic nie pomaga. Wiele razy chcialam isc z tym wszystkim do lekarza, jednak moja mama sie nie zgadza i twierdzi ze nic mi nie jest tylko sobie ubzduralam... Zawsze tak jest i az przez nia placze, po prostu mnie ignoruje. Tyle czasu raczej bym sobie niczego nie wymyslala... Problem jest tez w tym, zze przy zaparciach nie wolno jest ciezkostrawnych rzeczy. A moja rodzina niestety kuchnie ma okropnie tłustą. Wszystko smażą na głębokim tłuszczu, co chwila jakieś ciasta... A moje jelita ciężko to znoszą. Jak prosiłam o to abym mogla sama sobie gotowac to natychmiast powstawala awantura, a o zdrowym odzywianiu oni nawet nie chca slyszec... Do salatki dodaja smietane 30%... Nie mam jak jesc lekkostrawnych obiadow, po prostu tu sie nie da.
Prosze o pomoc, jesli ktos ma jakies rady, jesli ktos wie jak temu zaradzic lub przedstawic moja sytuacje jakiemus lekarzowi- bylabym ogromnie wdzieczna za to. Boje sie, bo moj stan staje sie coraz gorszy... :(
Co mam robic?
14 czerwca 2015, 16:00
Ja bym się udała do lekarza, i to jak najszybciej. Senes niestety rozleniwia jelita, więc będzie jeszcze gorzej, nie powinno siętak dziać. Zespół jelita drażliwego to jedno (bo pewnie to masz), ale zdrowie to drugie. To 15latkom nie wolno samemu chodzić do lekarza?
Edytowany przez 3db83c1f0c10ea0ab3d36425ce831abb 14 czerwca 2015, 16:01
14 czerwca 2015, 16:09
Ja akurat pomogłam sobie homeopatią, bo kiedyś przez tabletki na rozwolnienie też cierpiałam na zaparcia. Już po pierwszej buteleczce mi pomogło,. A teraz jak zaczęłam regularnie jeść 5 posiłków dziennie wypróżniam się codziennie o stałej porze dnia.
14 czerwca 2015, 16:23
Na czczo letnia woda z cytryna i miodem,kefir i suszone sliwki.Popros mame aby np Twoj kawalek miesa odlozyla przed smazeniem i upiecz sobie w piekarniku,salatka ze smietana to nic okropnego-lepsza naturalna smietana niz sosy na bazie tluszczu utwardzonego.Pij duzo wody,czerwona herbate,jedz surowe warzywa,zupy domowe.Jesli nic sie nie poprawi po 2 tygodniach idz do lekarza.
14 czerwca 2015, 17:57
@nailpolish -Niby wlasnie od 15 roku zycia wolno do rodzinnego samemu, jednak ja potrzebuję się przebadać i porady specjalisty... Przynajmniej tak mi sie wydaje. A do specjalisty podobno samemu od 16 roku zycia isc wolno. A moja rodzinna lekarka to niestety tak czy siak taka starsza kobieta, ktorej nie spieszno dawac skierowania, bo wiadomo- ona jest z tego wszystkiego potem rozliczana, taka nasza sluzba zdrowia. Dodatkowo obawialabym sie kolejnej awantury z mama, ktora natychmiast by sie o tym dowiedziala... Wlasciwie to mieszkam tak, ze jestem bardzo od niej zalezna, bo moje zycie odbywa sie w miescie, a ja mieszkam w okolicach...
Dziekuje za jakiekolwiek zainteresowanie sie moja sprawa :(
14 czerwca 2015, 18:00
@ar1es1 - prosiłabym o dokladnie czytanie tego co pisze... Problem jie ustepuje od ponad roku, a wszelkie kombinacje zywieniowe juz przerabialam...
14 czerwca 2015, 18:01
@monika1977 - Hm, nigdy o czyms takim nie slyszalam. Moglabys napisac cos o tym wiecej?
Dziekuje za odpowiedz, musze wyprobowac...
14 czerwca 2015, 18:26
Ja rozumiem,ze probowalas ale mi chodzi o konsekwencje w dzialaniu.Tzn musisz jelita doprowadzic do takiego stanu,aby znowu zaczely pracowac.Polecam taka wlasnie rutyne:woda z cytryna i miodem na czczo i o tej samej porze wizyta w WC.A nie mialas moze tak,ze kilka razy Ci sie chcialo a np byla zajeta toaleta?Istnieje cos takiego jak zaparcia nawykowe.
15 czerwca 2015, 01:00
Niestety, u mnie to nie taka prosta sprawa. Wiadomo, kiedyś każdemu coś takiego się zdarzyło, ale nie na ogół po prostu się nie wypróżniam, a jak już wreszcie po tych 4 czy 5 dniach coś ruszy to tylko troszeczke, mam wrażenie, że wtedy po prostu zwalnia sie troche miejsca, aby kolejne odpadki mogły wejść do jelit :')
Piłam już kiedyś rutynowo ciepłą przegotowaną wodę z miodem rano na czczo, całą 300 ml szklankę. W kwestii zaparć niestety nic nie pomagało...
15 czerwca 2015, 09:09
Rozumiem. A często bralas antybiotyki? Może masz wyjalowiona florę bakteryjną. Porozmawiaj z farmaceuta w aptece i poproś o dobry probiotyk.Aha i możesz kupić też Verdin lub Amol-obie te rzeczy pomagają na trawienie. Jeśli tylko możesz jedz zupy na wywarach miesnych lub warzywnych. Kurde już nie wiem jak pomóc. ..