Temat: Ból pleców/żeber - POMOCY :(

Już nie wiem co mam robić...
Od paru lat bolą mnie plecy w okolicach żeber, czasami promieniuje do brzucha. Pojawia się on podczas długiego leżenia, np. snu i kiedy się tylko przebudzę muszę natychmiast wstać, ale przy siedzeniu również-nie mam mowy o wielogodzinnej podróży  autobusem/pociągiem/samochodem. Każdy lekarz mnie zbywał, skoro mam 15,16,...20 lat to co mnie tam może boleć, rodzice też mnie nie wspierali, a ja cierpię od kilku lat :( Jakoś dawałam radę. Ale dzisiejsza noc to był koszmar. Kiedy powinnam się wyspać i regenerować (grypa)  to ja nie przespałam ani godziny. Z jednej strony byłam padnięta od gorączki z drugiej tej okropny ból nie dawał mi zasnąć.
Czy ktoś się już kiedyś spotkał z takimi objawami? Może niekoniecznie osobiście, ale u kogoś znajomego? Proszę o jakiekolwiek rady...
Czuję się taka bezradna i bezsilna ;(
ostatnio znajoma mi osoba miała mały wypadek - poślizgnęła się na śniegu (kiedy zaczynała się odwilż), upadła na pupę i co nie co na plecy.
Dwa tygodnie narzekała na bardzo silny ból pleców, żeber, promieniujący do klatki piersiowej i brzucha.
Po tym okresie udała się do ortopedy, który skierował ją na prześwietlenie i okazało się, że ma złamane 2 żebra.
Złamania żeber (akurat tych) się nie leczy, po prostu ma leżeć i czekać.

zastanów się, może gdzieś ostatnio się obiłaś, poślizgnęłaś, upadłaś?
Ale ja mam to już od kilku lat :( więc takie coś odpada
Wczoraj w nocy był taki koszmar, pewnie dlatego że cały dzień przesiedziałam/ przeleżałam w łóżku i już na noc plecy nie wytrzymały
kierunek:  L E K A R Z my tu rentgena nie mamy w kompach :)) zdrowka zycze!
>>>>każdy lekarz mnie zbywał,
W Szczecinie sporo lekarzy, idz prywatnie,za pieniądze zaden lekarz nie zbywa

> kierunek:  L E K A R Z my tu rentgena nie mamy w
> kompach :)) zdrowka zycze!
Przecież napisałam, że byłam już u lekarzy...

Prywatnie też byłam. Zrobili mi rtg -" lekkie skrzywienie, ale w normie, nic Pani nie jest, -dał broszurkę reklamową jakiejś maści z zestawem ćwiczeń na plecy- proszę poćwiczyć, do widzenia" 

Czyli dalej zostaje w czarnej d... w której byłam. Powoli tracę nadzieję, że będzie lepiej.
A może rehabilitacje??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.