Temat: Wolne myślenie

Mam bardzo uciążliwy problem. Mianowicie wolno myślę. Pierwszy przykład z brzegu: samo napisanie tego wątku sprawia mi trudność. Bardzo długo myślę nad zdaniami, nie wiem co napisać i potrafię przesiedzieć w bezruchu 2 minuty myśląc jak sformułować konkretne zdanie. Często trudno mi się połapać co dana osoba do mnie mówi - rozumiem jej słowa, ale ich sens dochodzi do mnie dopiero po dłuższej chwili. Nigdy nie potrafię podtrzymać rozmowy, zawsze trudno znaleźć mi jakiś temat... Nie wiem po prostu co powiedzieć, a jak już coś znajdę, to rozmowa stacza na inny tor. Spytana o opinię na dany temat, np. na lekcji języka polskiego, nie za bardzo potrafię odpowiedzieć(coś tam wymękolę, ale w straszliwych bólach), bo sama muszę dłużej pomyśleć co ja właściwie sądzę na dany temat. Nie umiem mówić na spontana, bardzo często zapominam słów i wyrażeń. Nawet najprostsze zadania matematyczne robię bardzo powoli, bo muszę wszystko poukładać w głowie, pomyśleć nad wzorami itd., chociaż minutę wcześniej robiłam prawie identyczny przykład. Chwilami czuję się naprawdę tępa i ograniczona, bardzo mi to przeszkadza w życiu. Czy któryś z was się z tym spotkał? Czym to może być spowodowane?

A może to zwykłe rozkojarzenie? W sensie coś Cię podświadomie trapi i przez to ciężko Ci się skupić. Od dawna tak masz?

Może być też niedobór jakichś witamin i minerałów

BeaRabbit napisał(a):

Mam bardzo uciążliwy problem. Mianowicie wolno myślę. Pierwszy przykład z brzegu: samo napisanie tego wątku sprawia mi trudność. Bardzo długo myślę nad zdaniami, nie wiem co napisać i potrafię przesiedzieć w bezruchu 2 minuty myśląc jak sformułować konkretne zdanie. Często trudno mi się połapać co dana osoba do mnie mówi - rozumiem jej słowa, ale ich sens dochodzi do mnie dopiero po dłuższej chwili. Nigdy nie potrafię podtrzymać rozmowy, zawsze trudno znaleźć mi jakiś temat... Nie wiem po prostu co powiedzieć, a jak już coś znajdę, to rozmowa stacza na inny tor. Spytana o opinię na dany temat, np. na lekcji języka polskiego, nie za bardzo potrafię odpowiedzieć(coś tam wymękolę, ale w straszliwych bólach), bo sama muszę dłużej pomyśleć co ja właściwie sądzę na dany temat. Nie umiem mówić na spontana, bardzo często zapominam słów i wyrażeń. Nawet najprostsze zadania matematyczne robię bardzo powoli, bo muszę wszystko poukładać w głowie, pomyśleć nad wzorami itd., chociaż minutę wcześniej robiłam prawie identyczny przykład. Chwilami czuję się naprawdę tępa i ograniczona, bardzo mi to przeszkadza w życiu. Czy któryś z was się z tym spotkał? Czym to może być spowodowane?

Też tak mam, ale ja to wynika z mojego lenistwa i "bujania w obłokach". Jeśli się zmusisz żeby się na czymś skoncentrować w 100 %, a nie zajmować się w międzyczasie tysiącem innych rzeczy to dasz radę, tylko trzeba się wysilić :D

ja mam tak od jakiś 2-3 tyg, nie mogę się skupić i czuję się jak jakiś tlumok, mimo że zawsze mój mózg pracować i analizował wszystko dużo szybciej niż inni

Jesteś bardziej humanistką, czy ścisłowcem ?

Pasek wagi

Agata7049 napisał(a):

Od dawna tak masz?
 Ciężko mi powiedzieć. Odkąd pamiętam nie umiem np. mówić spontanicznie czy szybko rozwiązywać zadań z matematyki, ale niektóre problemy pogłębiły się niedawno, np. brak umiejętności znalezienia tematu do rozmowy. Ogólnie taka moja tępota trwa co najmniej od roku. Jakiegoś czasu łykałam witaminy, ale nie zauważyłam, by mi jakoś wybitnie pomagały. 

Kingyo napisał(a):

Jesteś bardziej humanistką, czy ścisłowcem ?
Humanistką zdecydowanie.

wiesz ja też zawsze taka byłam, ale u mnie te problemy sie pogłębiły gdy zaczęłam chorować na niedoczynność tarczycy, więc moze u ciebie też to jakieś problemy z hormonami?

BeaRabbit napisał(a):

Kingyo napisał(a):

Jesteś bardziej humanistką, czy ścisłowcem ?
Humanistką zdecydowanie.

To by dość sporo tłumaczyło. Mój polonista z liceum twierdził, że są dwa rodzaje humanistów. Ci lejący wodę jak z konewki, stand-uperzy, których pierwsze myśli są najlepsze, a są Ci, którzy mają potrzebę ciągłego udoskonalania swoich płodów myślowych.Tacy dużo kreślą, zmieniają i poprawiają coś, zanim osiągną zadowalający poziom. Widocznie jesteś takim fiozofem rozkminowcem ;D 

Pasek wagi

To pewnie po prostu introwersja, plus może jakieś dodatkowe czynniki. Też to mam, może nie na tą skalę, ale myślę dosyć wolno. To dlatego, że introwertycy korzystają z pamięci długotrwałej, a gdy trzeba szybko zareagować - pustka w głowie. To taka natura, nie żadne zaburzenie. Ale warto umysł trenować, dużo da się zrobić.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.