Temat: Jaki jest sens ślubu?

bylam swiadkiem ze facet to robil dla niej bo ona chciala przed Bogiem. byla hipokrytka ale biala suknia w kosciele to jest cos. moj kuzyn chce sie zenic jestem ciekawa czy wezmą koscielny bo mieszka z narzeczona. nie kopulowaliby? dajcie spokoj.

Mieszkanie przydziałowe dla pracowników państwowych we Fr ma więcej pokoi, jeśli ubiegający się o nie jest w związku małżeńskim.

Bo uznawane jest to za kolejny etap w życiu jak ludzie się kochają <myśli> pewnie zazwyczaj takie myślenie...Albo jak to wygląda, na kocią łapę itp. czy też co ludzie powiedzą ,czy też myślenie ,że dziecko będzie miało inne nazwisko czyt. ojca.Ja wiem jedno osobiście na dzień dzisiejszy nie brałabym znów ślubu ,ale pewnie dlatego ,że "chyba" wybrałam nieodpowiedniego partnera czyt. męża. :)

ja chcialabym w usc bo nie jestem religijna. a szkoda mi kase dac ksiedzu dla zasady. nie chce sie spowiadac z czegos co nie uznaje za grzech (a w ogole nie dotyczy mnie pojęcie grzechu) i nie chce miec nauk bo mnie nie intetesuja. jesli juz ukochany zechce slubu to nie ulegne przed nim na rzecz kosciola. tym bardziej po kilku latach wspolnego mieszkania slub koscielny wyglądałby smiesznie. tylko jedna osoba z mojego otoczenia miala cywilny. reszta Kościół. licze tez tu pare religijna ktora zamieszkala dopiero po slubie.

Ja planuje cywilny, nie pochodzę z katolickiej rodzinie (wszyscy to bezboznicy) ale obawiam się, że teściowa siłą zaciągnie mnie przed ołtarz ;D. Natomiast cywilny w razie (odpukać)  wypadku, śmierci kogoś bliskiego, przy dzieciach, przy staraniu się o mieszkanie czy kredyt... No jest łatwiej. Moja babcia wzięła ślub po ponad 30latach związku z dziadkiem właśnie żeby ułatwić sobie życie. 

dla mnie to ma wartość religijną, więc może nie powinnam się tu wypowiadać. Ale jeśli by nie miało, to i tak bym chciała, wiele rzeczy łatwiej załatwić jak się jest małżeństwem, wówczas byłaby to forma umowy, ale też myślę że przydatna.

a co do samego tego, że trudniej się rozstać - hm, choć nie dlatego chciałabym brać ślub to myślę jednak że bez ślubu łatwiej się rozstać, a po ślubie może strony by się trochę więcej postarały żeby jednak tego rozwodu nie brać.

Niektórzy się nawracają. Są i tacy, taka czystość z odzysku. Zaczynaja praktykowac po ślubie, juz na legalu. Pierwszy problem pojawia sie gdy stosuja antykoncepcje, bo tego po slubie nie wolno i tak. 

Inni to robią dla obrzędu, nie dla samej religii, piękna suknia, wystrojony organista, te sprawy. Jeszcze inni, bo Ciotka Klotka i Babcia Anastazja uważają że tak byc powinno, więc i młodzi to robią. 

Ja sama nigdy z moim partnerem w kościele nie byłam, nie praktykujemy, ślub bierzemy tylko cywilny, na razie... jak twierdzi on. Ja nie widzę potrzeby ślubu kościelnego, skoro do kościoła chodzę tylko na chrzciny i pogrzeby, oraz ... śluby kościelne. 

Chodze z mezem do kosciola i do spowiedzi. Nie wyobrazam sobie zyc z nim i miec tylko cywilny . chcemy ochrzcic dziecko. W ogole nie umialabym mieszkac z mezem nie majac slubu. Pochodzimy z tradycyjnych rodzin. 

Ale pytasz, dlaczego osoby niepraktykujace biora slub koscielny?

Ja bralam tylko cywilny, bo uwazam, ze koscielny bylby w naszym przypadku hipokryzja, skoro oboje jestesmy uczuleni na instytucje KK