- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 kwietnia 2015, 20:21
Czy możliwe, że przez przeczyszczanie podczas bulimii rozwaliłam sobie wątrobe, jelita czy Bóg wie co jeszcze? Już się nie przeczyszczam dłuższy czas ale kompulsy jeszcze czasami sie zdarzają. No i przez przeczyszczanie rozleniwiłam sobie jelita i mam zaparcia nawet 2 tygodnie ale jak mam kompuls albo np. teraz święta wiedziałam że zjem o wiele więcej niż zazwyczj (ale nie obżarłam się) to właśnie potem mam biegunke i wymiotuje i tak od niedawna mi się dzieje. Chce zrobić sobie kolonoskopie bo kiedys lekarz m to poradziła ale nie miałam odwagi, nie chce się tak męczyć całe życie, że sie nie załatwiam tygodniami a jak juz się załatwiam to rewolucja i tu mam pytanie czy ktoś z was miał robioną kolonoskopie? Jak tak to czy jest to bolesne i czy dają jakies znieczulenie?
6 kwietnia 2015, 20:24
miałam kolonoskopie bez znieczulenia, dosłownie mdlałam przed ze strachu bo się naczytałam głupot w internecie, że to takie bolesne badanie, a zupełnie nic mnie nie bolało!! Najgorsze jest przygotowanie do tego badania i picie środka przeczyszczającego
6 kwietnia 2015, 20:42
pewnie,ze mozliwe...
7 kwietnia 2015, 00:26
Boli okropnie, znieczulenie musiałaby być pełna narkoza, ale na NFZ musiałyby być jakieś konkretne wskazania, lekarz musiałby napisać uzasadnienie na skierowaniu, poza tym, to jest bardzo niebezpieczne badanie, bo mogą przebić jelito, jak będziesz uśpiona, to nawet tego nie zauważysz, a tak, to widzisz wszystko na ekranie i możesz kontrolować, czy Ci dziury w jelicie nie robią, przynajmniej możesz jakoś zareagować. Przygotowanie też jest nieprzyjemne, dwa dni nic jeść nie można, dla mnie to było najgorsze, bolała mnie głowa, miałam mdłości, było mi zimno i chciało mi się jeść, miałam halucynacje z głodu, widziałam wszędzie steki. Próbowałam oszukać głód dozwolonymi kisielami i galaretką, nawet landrynki ssałam, zawsze to chociaż kalorie, ale głodna byłam cały czas. Sam środek przeczyszczający nie jest taki zły, bez smaku, bez zapachu, pijesz jak wodę, co pół godziny szklankę, nawet trochę żołądek wypełnia, potem przeczyszcza z siłą wodospadu, wazelina konieczna. Reasumując - najgorsze to głód i ból.
A lekarka poradziła, a skierowania nie dała?
Jak nie musisz, to nie rób. Lepiej ureguluj dietę, odpowiednia ilość błonnika, nie za mało i nie za dużo i dużo wody.
7 kwietnia 2015, 00:48
kenna.joanna dobrze Ci radzi- najpierw ureguluj dietę, unormuj wszystko i zobacz, wprowadź sensowny ruch do sensownej diety.
Nawet własnie nie chodzi o samo badanie, które jest bardzo inwazyjne. Jesli zapłacisz za narkozę to nie poczujesz nic, ale nie będzie do końca przyjemnie po nim, narkoza z NFZ wymaga wskazań, ogółem zależy od wielu czynników to, jak długo będziesz czekać na wizytę u gastrologa, jak zakwalifikują itd. Co do badania bez znieczulenia- różni ludzie reagują inaczej.
Przygotowanie jest meganieprzyjemne. Potrawy z ziarnami, mak, orzechy, pestki (środek pomidora, ogórki) musiałam odrzucić 2 tyg przed, środek przeczyszczający- zależy który przepiszą (ja musiałam olopeg, smakuje jak syrop malinowy, obrzydliwie słodki ale jednocześnie słony), zapicie tego wymagało wchłoniecia ok 2,5 litrów wody (ból żołądka też doszedł, ale wypicie tej całej wody było ważne)- ból, głód, mdłości, w łazience może z 4h. Świadomość braku świadomości bez majtek przy piątce ludzi tez nie jest super.(; Ja wy
Tzn. nie chcę Cię straszyć- to jest badanie, które często trzeba zrobić, w wielu przypadków koniecznie ale upewnij się czy na pewno, bo jest drogie albo wymaga dużo zachodu, bardzo nadszarpuje fizycznie i psychicznie też się czlowiek wymęcza. Dla mnie to były 4 dni zycia z głowy, a po całymd doświadczeniu czułam się starsza 20 lat XD. Pozdr!
Edytowany przez aanemone 7 kwietnia 2015, 00:51
7 kwietnia 2015, 10:44
ja miałam robioną. Bólu moze jako takiego dużego nie ma. Podają Ci "głuiego jasia" chyba i zasypiasz, jesteś na wpół przytomna.. ja spałam więcej :) kładziesz się na boku i niestety.. w pupe wkładaja Ci cienką rureczkę z kamerą... później kładziesz się na plecach i oni pompuja powietrze.. - to jest srednio przyjemne bo masz brzuch pełen powietrza. a poźniej z Ciebie to schodzi.. i jest pssssst.. :D
taaak i ten płyn, słony, smakowal jak woda z jeziora. bleh.. nieraz mnie zrywało na wymioty
Edytowany przez Oktaniewa 7 kwietnia 2015, 10:46
7 kwietnia 2015, 14:37
ludzie, zastanawiam sie, gdzie wy sie leczycie ze trzeba wskazac powod do usypiania? i jaki powod jest dobry? ze pacjenta boli? no mozna powiedziec ze ma bolec. jak to jest pipidowek to rozumiem. znam placowki ktore robia to w standardzie i nie trzeba sie tlumaczyc ze ten pan nie bedzie usypiany a ten tak, chce pan uspienie to pana uspie. mam i gastroksopie w narkozie i kolonoskopie, sama poprosilam lekarza zeby mnie uspil do gastroskopii i zapisal mnie do innego budynku w innej czesci miasta.jest zespol lekarzy i panie podlacza ci ekg, maske i usypiaja, a lekarz dziala. po prostu zeby kogos uspic potrzebna jest opieka anestezjologa, a nie wszedzie jest dostepny. np w warszawie mialam w 3 miejscach kolonoskopie, z tym ze 2 razy bylam usypiana od reki, a w trzecim miejscu musialabym czekac i byla gadka ze albo dzisiaj pania badam albo za 3 tygodnie pani przyjezdza bo musimy sciagnac antestezjologa. i zgodzilam sie z miejsca.i lezalam w 2 miejscach z pacjentami w innym obszarze kraju i kazdy szedl spac (kto mogl bo pewnie sa przeciwskazania do krotkotrwalej narkozy), za drzwiami tylko bylo slychac ekg serca.
w czestochowie mialam kolonoskopie i gastroskopie w dwoch roznych miejscach (zespol szpitali miejskich) i wszystko na zywca. szukajcie oddzialow chorob wewn, oddzialow chorob ukl pokarmowego a nie pokoiku w przychodni
to jest dyskomfort, bol, a raczej uczucie przypomina te z jelitowki, gazy, przelewanie sie