- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 stycznia 2011, 19:22
Mam pewien problem z którym nie mam się do kogo zwrócić. W kontaktach z facetami jestem raczej nieśmiała, chyba że znam kogoś od dłuższego czasu… I tu mój problem. Mianowicie kilka lat temu poznałam pewnego chłopaka. Nasze mamy się od lat przyjaźniły. Prawdę mówiąc jakoś nie utrzymywaliśmy kontaktów od dwóch lat. Jakoś ostatnio się częściej widywaliśmy w autobusie, ale nie chciałam mu się narzucać , bo był ze znajomymi…
Fakt. Podoba mi się. Ale postaram się obiektywnie przedstawić sytuację.
Ostatnio jego mama zaczęła mnie podpytywać, jak się zapatruję na studniówki itp. Wsypała. Powiedziała że on nie ma kogo wziąć , ale wstydzi się i nie wie czy mu nie odmówię. Miałam ochotę powiedzieć coś dosadnego, bo zaczęłam węszyć , że to może jego mamusia ingeruje w jego prywatną studniówkę. Wyobraźcie sobie moją minę kiedy kilka dni później przyszedł z kwiatami i zaprosił mnie na studniówkę! Chłopak wydaje się sympatyczny, ale prawie go nie znam. Cieżko poznać człowieka po raptem dwugodzinnej rozmowie. Ale miał w oczach coś takiego… No niech mnie ściśnie ale wyczułam że nie może być tak pięknie.
No i się dowiedziałam.
Z jego mamą wiele razy rozmawiałam i ta babka wiele razy
mówiła , że On za dziewczynami nie przepada. Nie lubi, drażnią go i w ogóle.
ALE po tym jak przyjęłam zaproszenie, dowiedziałam się , że niedawno miał
dziewczynę. I zmienił nastawienie do kobiet. Po prostu się zakochał i to na
poważnie. Tymczasem dziewczyna po 4 miesiącach wróciła do byłego…Powiem więcej- jest po próbie samobójczej.
To jest świeże i sama nie wiem jak mam się zachować. Bo chciałabym jakoś nawiązać kontakt , żeby na studniówce nie czuł się skrępowany moim towarzystwem. A z drugiej strony nie chciałabym żeby potraktował to jako jakieś „zagranie” z mojej strony.
Chciałabym go bliżej poznać ale nie mam pojęcia jak to zrobic w jakiś subtelny sposób…Boję się tego jego zdystansowania. Tym bardziej że na tej studniówce nie będzie nikogo kogo znam. Co gorsza może się okazać, ze natknę się na jego byłą...
Nie chodzi mi o to, żeby Go podrywać ! Chciałabym go poznać jako człowieka! Fakt ma trochę nieciekawe życie (dziewczyna+strata ojca+kontuzja która wykluczyła marzenia), ale jest w nim coś co przyciąga.
Proszę Was, pomóżcie mi :(
Edytowany przez Merenvien 10 stycznia 2011, 19:27
10 stycznia 2011, 19:41
10 stycznia 2011, 19:47
10 stycznia 2011, 19:48
10 stycznia 2011, 19:59
Edytowany przez Merenvien 10 stycznia 2011, 20:02
10 stycznia 2011, 20:12
Ja też taka jestem.. wygadana i w ogóle. Ale doświadczenie mnie nauczyło, że raczej nie warto, że lepiej czekać i być sobą, tak naturalną jak się tylko da..
Nie kombinuj za dużo, szczególnie że już wiesz po jakich przejściach jest ;) A chyba udusić go nie chcesz na wejściu :)
Edytowany przez stripped 10 stycznia 2011, 20:13