Temat: Ministerstwo Zdrowego Żywienia pod wezwaniem Jamiego Olivera

Czy ktoś z was zna tego brytyjskiego kucharza?

Ja mam przyjemnosć oglądać jego programy na kanale "Kuchnia.tv". Ostatnio promuje on ideę domowych obiadów, zdrowego żywienia i przygotowywania posiłków ,zwłaszcza dla dzieci Brytyjczyków,gdzie całe rodziny jadają głównie żywnosć śmieciową z fast-foodów.  W ostatnich programach jezdził po kraju aby  wcielać w życię swoją ideę tudziez uczyć ludzi podstaw gotowania. Zaczynał od szkolnych stołowek gdzie jego pomysł średnio się spodobał  natomiast  w dzisiejszym odcinku  przyglądal się zwyczajom żywieniowym swoich rodaków w ich wlasnych domach.

I...Dla mnie to był szok. Matka dwojga dzieci 8 -miolatki i dwulatka :pomijam fakt,że kuchenka to nieużywany element ozdobny kuchni,nie służący do gotowania bynajmniej,pomijam fakt lodówki wypełnionej słodyczami w dwóch pojemnikach do jarzyn ale jedzenie 5 razy w tygodniu kebaba siedząc jednoczesnie na podłodze i jadając frytki łapami to już nawet nie przesada ale szczyt flejowstwa.

Wiekszośc uczestników nie miała o gotowaniu pojęcia wogóle, padło nawet pytanie:"czy jak sa takie bąbelki w sosie to znaczy,że sie gotuje?" Jamie w kilku momentach siarczyście zaklnął czemu się specjalnie nie dziwię bo jest to dla mnie mega dziwne posiadać dzieci i nie wiedzieć,jak się obsługuje kuchenkę albo robi naleśniki.

Pokazano scenę ,w której kilka uczestniczek-koleżanek robiło pulpety. Przepis na nie(musiał być idealnie prosto napisany) zawierał zdanie:"uformowac pulpety i wlać na patelnię 2 chlusty oleju". Jednej z nich 1 pulpet spadł z patelni pod szafkę. Obrzydlistwo.

Nie rozumiem że tak można żyć. Że można żywić się jedynie kebabem i słodyczami. Osobiście nie znam ani jednej osoby,ktora odżywia się w podobny sposób. Myśle,jaki to będzie miało wpływ na przyszłośc tak karmionych dzieci. Jedna z matek powiedziala,że musiała swojej córce usunąc już 2 zęby z powodu zepsucia na skutek spożywania słodyczy i ogólnie takiej beznadziejnej diety...

Co wy o tym sadzicie?

 

 

patologia :/
Pasek wagi
Ja mam taką koleżankę która piję tylko cole jej rodzice nie gotują a ona minimum 2 razy w tygodniu zajada się fast foodami z maka, reszte dni w tygodniu ma coś mrożonego w domu typu pizza, bagietki,m zapiekanki itp.
Pasek wagi

Pewnie ma do tego fatalną cerę od takiego sposobu odżywiania.

Obrzydzenie mnie bierze :/ Jeść 5 razy w tygodniu fast foody na obiad to przesada. Sama uwielbiam fast foody, ale w takich ilościach one brzydną... Tak samo słodycze...
mnie by nie zbrzydło ;p zresztą kiedyś sama się odżywiałam w ten sposób, aż dziw, że nigdy nie miałam nadwagi. no ale oponka na brzuchu była a teraz czuję się znacznie lepiej :)
Zatęskniłabyś w końcu za domowymi obiadkami ;)
koloryczerni-Co wcale nie oznacza,iż j taki sposób odżywiania jest normalny zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Pozostawiam to waszej ocenie ;-)
Straszne... nie wyobrazam sobie zywic moich corek fast foodem..... gotuje sama i ciesze sie, ze moja dwuletnia corka lubi sporo zdrowych rzeczy jak kasza gryczana, ryby, platki owsiane, warzywa
A Jamiego lubie:)) maz ma jego ksiazke o kuchni wloskiej i dzis nawet nam obiadek z niej zrobil:)))
Pasek wagi
Tylko wiesz,nasza mentalnosć jest inna. jak ja miałabym wydać na kebaby dla 3 osób 30zl to za te pieniądze wolę kupić kawalek mięsa, ziemniaki czy kasze i jeszcze mi na warzywa na surówkę zostanie a tam fast-food jest tani.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.