Temat: Wtrącanie się rodziców

Hej! Założyłam ten temat ponieważ od jakichś dwóch lat mam problem z rodzicami a głównie z mamą. Od 11.12.2008 roku jestem w stałym związku. Mam 19 lat. Mama jest raczej tradycjonalistką i jak sama mi kiedyś wyznała kiedy jeszcze miałyśmy dobry kontakt - nie przepada za seksem. Jest jedną z tych, które zachowują się jakby przyniósł je bocian a seks byłby wytworem szatana... :/ Ja natomiast wręcz przeciwnie - uważam że jest to rzecz cudowna, zbliżająca dwoje kochających się ludzi i bardzo PRZYJEMNA... Ona jednak za każdym razem, gdy mój chłopak przyjeżdża do mnie na weekend pilnuje i szpieguje czy czegoś przypadkiem nie robimy i za każdym razem gdy on wyjeżdża ona już czeka z gotową listą naszych przewinień. Nawet delikatne przytulenie jest dla niej przestępstwem jeśli odbywa się przy zamkniętych drzwiach. Nie wiem co robić. Mam już dość. Zwłaszcza przykre jest wyzywanie od dziwek. Dla niej seks to poniżanie się itp. Jeśli to się nie skończy chyba poprostu ja zacznę jeżdzić do niego na weekendy (mamy do siebie 259 km) i tyle... :( Czujemy się oboje obserwowani bez przerwy i naprawdę momentami przez tą jej kontrolę mamy wrażenie że robimy coś złego. U niego w domu jest całkiem inaczej. Możemy nawet razem spać, bo jego rodzice uważają, że nie mam potrzeby stwarzać fałszywych pozorów. Tym bardziej, że dom jest duży i zapewnia intymność...

Kolejną nieprzyjemnością jest wtrącanie się w nasze sprawy. Mam wrażenie że moja matka przyzwyczajona do tego, że mój brat dzieli się wszystkimi nawet najbardziej intymnymi szczegółami swojego związku z rodzicami, oczekuje tego samego ode mnie. Uważam, że to straszne. Robi mi awantury i nawet gorzej traktuje mojego chłopaka gdy nie chcę jej się zwierzać z naszych problemów (które nawiasem mówiąc nie różnią się niczym od problemów każdej przeciętnej pary).

Proszę powiedzcie czy macie może podobne konflikty z mamą i jak sobie z nimi radzicie?

 

.
Pasek wagi
Powiedz co o tym myślisz. Mój tata też miał taką skłonność wtrącania się, ale dlatego, że ja byłam jedyną kochaną córeczką. Powiedziałam mu co o tym myślę dosadnie i wreszcie przestaje. Nie mam ochoty, aby w moje życie seksualne, czy w relacje pomiędzy mną, a partnerem wtrącał się rodzic. Mój tata to jeszcze nic, bo On to w sumie tak dla żartów...ale moja matka potrafiła mi zrobić awanturę np dlatego, że w ogóle się z kimś związałam (w sensie, że przed nią) Dziś tego nie ma i nie będzie i jestem tego pewna. No cóż, rodzic rodzicem, ale w końcu należy mi się prywatność jeśli chodzi o te sprawy. Ja się rodzicom nie wtrącam...
Moi rodzce nigdy się nei wtrącali do mojego związku.. i mają normalne podejscie do sexu i wiedzą ze ja w celibacie zyc nie bede.:) i to jest normalne ze ludzie uprawiają sex..a pozatym masz 19 lat...rozumiem jakby twoja mama tak szpiegowala jakbys miala 15..ale bez przesady. Może zacznij ją ignorować...niepotrzebnie się denerwujesz. Powodzenia w wyjsciu z sytuacji.

moi rodzice pozwalaja mi nocowac u mojego przyjaciela - prawdopodobnie uznaja go za chlopaka, nie wiem.. nawet ostatnio jak byl i zbieral sie do domu = mieszka aż 2km ode mnie ;))) - to stwierdzili ze po co ma chlopak wracac po nocy skoro moze przenocowac ;)

kwestia dogadania sie - wybuchlam ktoregos dnia i wygarnelam im ze nie traktuja mnie powaznie, ze potrafie o siebie zadbac, zarabiam (wtedy zarabialam) na siebie i to calkiem niezle bo wychodzilo wiecej niz mojej mamie miesiecznie i ze chyba jakies prawa oprocz obowiazkow mi sie naleza. porozmawialismy i pomoglo, moze u Ciebie tez sie uda?

o matko galaksy współczuję...
Ja jestem indywidualistkom i nie daje sobą kierować (po tacie ) ale mam koleżanki, które mają piekło w domu. Dziewczyny po 20 lat a mamusie uważają, że pocałunki po 30 a powrót do własnego domu przed 22...masakra
Rzeczywiście... :/ Myślę o tym już od bardzo dawna, ale z drugiej strony mam związane ręce. Mam bardzo intensywne studia. Nie mam nawet czasu dla siebie a co dopiero na to żeby pójść do pracy i się utrzymać. Pracuję tylko dorywczo, opiekuję się dzieckiem koleżanki w weekendy. Zresztą nie chcę uciekać od problemu. Tylko nie wiem czy da się jakoś dojść z mamą do porozumienia w normalny sposób
Mój tata mi powiedział, ze mam robić co chce ale dzieciaka niańczyć nie będzie
Powiedz wprost : mamo, nie wtrącaj się, to moje życie, nie Twoje i tyle. W sumie też zależy jakie macie relacje...
Ignoruję te zachowania.. Bo przy rodzicach nie daję po sobie poznać, że mnie to rusza. Jednak jest to na dłuższą metę stresujące. Nie czerpię już np tyle przyjemności z seksu u mnie w domu co np u niego bo nie potrafię się zwyczajnie rozluźnić i zrelaksować :/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.