Temat: wysoka gorączka po treningu??

Halo Dziewczęta (i Chłopcy:)?)
 Mam mały dylemat- otóż od kilku miesięcy jestem ciągle chora, antybiotyki, tysiące badań, blablabla. Przez 2 miesiące nie mogłam się ruszyć gdyż tak bolały mnie żebra (neuralgia), ze z łóżka podnosił mnie chłopak. Kiedy trochę ból był mniejszy wypuściłam się na snowboard,ale tam brak kondycji, związany z tym, że wcześniej nie mogłam ćwiczyć, dał mi popalić i  postanowiłam, mimo lekkiego bólu, zacząć znowu trenować.
Nie, nie zaczęłam od razu 10000 brzuszków i 10km biegu, tylko spokojnie, 10 min stepper+ wszystkie 8-minutówki, potem15 min stepper+ 8-minutówki, 20 min Stepper...itd. Kiedy doszłam do 30 min stepperka- na drugi dzień (wczoraj) obudziłam się z gorączką i w ciągu dnia utrzymywała się tak na poziomie 38,2 st, a wieczorem prawie 39 st. Czułam się megafatalnie. Dzisiaj wstałam lekko osłabiona, ale temperatura to: 36,4...
I 1) CO TO MOGŁO BYĆ TAK JEDNODNIOWO? Czy to możliwe, że to po wysiłku?
2) Czy dzisiaj poćwiczyć??
Dzięki za wszyyystkie odpowiedzi:*
Jak lecisz na antybiotykach to wcale Ci sie nie dziwie. jedna dawka osłabia odporność "TYLKO" na pół roku.
Twój organizm jest osłabiony wiec sie nie dziw ze łapiesz jakieś paskództwa. Możliwe że to było po wysiłku. Na Twoim miejscu jakiś. czas dałabym sobie spokój z ćwiczeniami i zajeła sie odnawianiem flory bakteryjnej i ogólnie odporności bo to jest wazniejsze niz dobra kondycja.
No to nie ja sobie sama aplikuje te antybiotyki tylko mój lekarz... Zdaję sobie sprawę jak to działa na organizm, ale obecnie wolę antybiotyk niż miesiące kaszlu, który pogarsza ból żeber... A od dziecka mam bardzo obniżoną odporność, więc to nie wynik moich głupich zabaw z antybiotykiem:(
Jeszcze żaden lekarz nie dał mi cudownej recepty na zwiększenie odporności, chociaż brałam duuużo różnych leków, niektóre były bardzo drogie, mających zwiększyć moją odporność, ale jak widać nie pomogło. Metody babcine i medycyna naturalna też nie pomaga:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.