- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
7 stycznia 2011, 09:42
Hej od dluzszego czasu sie odchudzam i zauwazylam taka rzecz ,ze jak jem tyle co przeiwuje moja dieta czyli 1000-1200 kal to jest ok nie boli mnie zoladek ani nic ale jak czasami na jakiejs imprezie jem to co wszyscy i zjem wiecej to raz ,ze boli mnei zoladek , mam wydety brzuch to mam wrazenie ,ze nic jeszcze nie strawilam a juz lece do lazienki i sie oprozniam i po takim "przejedzeniu" czasem odwiedzam toalete w celu oddania kalu nawet do 10 razy w iagu doby - co to oznacza??? mial ktos podobnie??
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
7 stycznia 2011, 09:55
Chyba powinnas sie cieszyc, widocznie jesz to co powinnas, przy diecie na ogol wszyscy maja problemy z zatwardzeniem.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
7 stycznia 2011, 10:06
ale myslisz ,ze to nie jest cos nie tak i nie pojmuje czy ja nie trawie tego nadmiaru jedzenia czy jak dodam ,ze tak mi sie dzieje jak serio zjem duzo wciagu dnia.... czy to aby nie jeste nic zlego?
7 stycznia 2011, 10:10
Moim zdaniem to z jednej strony dobrze, bo wlasnie dieta powinna byc taka zeby ruszala metabolizm i zeby mial on z czym pracowac. Widocznie dobrze jesz. ale 10 razy dziennie ? przesada troche
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
7 stycznia 2011, 10:12
ja mam to samo. zaczelam stabilizacje i gdzies tak, jak zaczelam jesc 2000 kcal, to po kazdym posilku od razu lece do toalety, i do tej pory tak mam. Jem 2300 kcal i jestem w lazience 3-4 razy dziennie.. i tez sie zastanawialam, czy to normalne.
- Dołączył: 2010-04-17
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 536
7 stycznia 2011, 10:21
stazi24 ale jak zjesz dużo, czy jak zjesz dużo śmiecia? Bo to jest różnica... odkąd ja się zdrowo odżywiam i zjem coś niezdrowego, nawet niewielkie ilości, to też mam takie 'problemy'. Według mnie to dobrze.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
7 stycznia 2011, 10:22
do tego wszytskiego strasznie sie miotam czy zaczac juz stabilizacje czy nie- gdyz jak widze co mi sie wyprawia z tym metabolizem to az sie dziwie o co kaman a dwa ,ze np nie jestem w stanie robic skosnych brzuszkow bo mi lopatki widac i kosci kregoslupa i wrzynaja mi sie i to boli ale uda mam dalej grube waze mniej wiecej tyle co na pasku wiec nadal sporo wiec nie wiem dlaczegow gornej parti ciala mam tak ze mi wystaja te kosci -dziwne:((
Doradzcie cos bo i tak stabilizacja musi trwac ze 3miesiace wiec to wazna decyzja a to takie wyproznianie ponad miare to cos dziwnego mi sie wydaje....
moja ciotka sie smiala jak to mozliwe ,ze tak czesto musze isc do toalety a moze powiem co zjadlam tego dnia i sami zobaczycie ,ze bylo duzo albo mi sie zdaje
wiec tgo dnia zjadlam z
*5 kanapek z bialego chleba z maslem, szynka ,serem zoltym , pomidorem , ogorkiem i cebulka
*potem z 10 cukierkow czekladowych
*3 mandarynki
*3 szklanki soku wieloowocowego
*5 ciasteczek jakis na wage z czekolada
*jajecznica z 2 jajek z cebulka plus 1 kromka chleba
*takie male pączuszki oponki ale wagowo pewnie by wyszlo tyle co 2 paczki
*szklanka coli
*slaba kawa z mlekiem
Duzo???
Edytowany przez stazi24 7 stycznia 2011, 10:27