- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 grudnia 2014, 01:32
Witajcie,
odkąd pamiętam zawsze miałam niskie ciśnienie, ale odkąd schudłam, to spadek jest jeszcze większy. Często jestem słaba, brak mi energii, mimo że ćwiczę i jem zdrowo. Jem 1800- 2000 kcal dziennie, biegam ok 5 dni w tygodniu ( nie zawsze, czasami 7 razy czasami 3, w zależności od tego jak mam czas ) , nawet jak biegam to moje tętno jest niskie ok. 100 uderzeń. Kawa nie wiele daje, wypiłam dziś 2 kieliszki czerwonego wina, z myślą ze trochę mi dziś pomoże, ale ciągle czuję się słabo, zmierzyłam ciśnienie i oto wyniki:
Może ktoś z Was ma podobnie ? Może wiecie jak podnieść ciśnienie naturalnie ? Co jest nie tak? Pytam z założeniem, że poprostu ktoś ma podobne odczucia i wie, jak sobie z tym radzić, nie pytam o porady medyczne, gdyż tego nie oczekuje.
6 grudnia 2014, 01:57
Mówiłaś kiedyś o tym choćby lekarzowi rodzinnemu? Sama mam niskie ciśnienie, zazwyczaj 100/60, najniższe jakie miewam to 90/50, lekarka mi powiedziała, że najważniejsza jest różnica między ciśnieniem rozkurczowym i skurczowym, czyli okolice 35-45 (w wieku nastoletnim różnica może być mniejsza). Jak są objawy przeszkadzające normalnemu funkcjonowaniu to powinnaś jednak się tym zająć. Jakie tętno masz na co dzień?
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 6 grudnia 2014, 01:59
6 grudnia 2014, 02:04
nie mówiłam, bo od zawsze miałam niskie, poza tym moja mama ma też niskie i zawsze myślałam że taka "moja uroda", ale odkąd schudłam to ciągle spada.. ostatnio mialam 84/48, tętno z reguły poniżej 50, zaczyna mi to faktycznie przeszkadzać, bo jestem zmęczona, senna, nie do życia...
6 grudnia 2014, 02:07
No to nie zwlekaj z wizytą po prostu, przy takich wynikach jak Twoje to już ludzie mdleją.
Niskiego ciśnienia się raczej nie leczy tak jak nadciśnienia, ale specjalista może Ci poradzić co robić, cos slyszałam o suplementacji witaminy B12 np
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 6 grudnia 2014, 02:09
6 grudnia 2014, 02:12
Z niskim ciśnieniem żyję już ponad pół wieku i mam się dobrze. Można się przyzwyczaić. Kawa i śniadanie trochę podnosi. Podstawa to śniadanie, ma być duże i konkretne, bez tego kiepsko. Poza tym, nie mierzę, nie ma pomiaru, nie ma problemu. Ale jak mi mierzą czasem u lekarza, to mam podobne wyniki. Soli nie ograniczaj, wprawdzie sól ciśnienia dużo Ci nie podniesie, w granicach błędu pomiarowego, ale niedobór sodu jest niebezpieczny i pierwszym objawem jest znaczny spadek ciśnienia. A nie brakuje Ci np. żelaza? Albo innych elektrolitów - K, Na? Jeśli dużo biegasz, nawadniasz się wodą, to może być, że wypłukujesz sód i go brakuje, zwłaszcza jeśli nie uzupełniasz w jedzeniu. Można pić izotoniki, ale ja wolę solić jedzenie, ważne, żeby sód uzupełniać. Izotoniki mi nie smakują, a słone jedzenie tak.
Ruch ciśnienia nie podnosi. A jeśli regularnie trenujesz, to niskie tętno jest fizjologiczne i świadczy o dobrej wydolności. Wszyscy sportowcy wytrzymałościowi tak mają - Justyna Kowalczyk ma tętno spoczynkowe poniżej 30. Ale przy wysiłku powinno Ci się podnieść, chociaż u osoby wytrenowanej, o dużej wydolności też mniej niż u niewytrenowanej. Jeśli się nie podnosi, to albo błąd systematyczny (słabe baterie w pulsometrze), albo trzeba zwiększyć tempo. Bo aż tak wytrenowana, żeby maksymalne tętno było 100, to nawet Justyna nie jest.
A nie schudłaś za bardzo?
Edytowany przez e59ba0c9ea12799018f57bf09269f946 6 grudnia 2014, 02:15
6 grudnia 2014, 08:46
dzięki za rady. Podejrzewam że moze to być brak np soli, która sobie wypłukuje tym bieganiem, ma to sens :) nie schudłam za bardzo 170/ 56 kg, z tym 100 przy bieganiu może faktycznie być przekłamanie, bo nie wierze w te wszystkie pulsometry dostępne np na silowni, musiałabym przyjsc ze swoim cisniomierzem, ale bez przesady :D może to jeszcze faktycznie być żelazo. No nic, wprowadze pare zmian i może będzie lepiej ;)
7 grudnia 2014, 20:40
Te elektroniczne ciśnieniomierze w dolnych zakresach też przekłamują, bo one są wyskalowane dla wysokiego ciśnienia, dokładny pomiar masz tylko manometrem lekarskim. Mnie parę razy taki elektroniczny ciśnieniomierz pokazywał, że mam ciśnienie poza skalą - niemierzalnie niskie. No, było mi trochę słabo, ale bez przesady, żyłam i byłam przytomna.
Trochę niepokojące jest, że piszesz, iż ciągle Ci słabo. Normalnie niskociśnieniowiec może czuć senność (zwłaszcza z rana), ale nie ciągłą słabość - z wyjątkiem chwilowych większych spadków ciśnienia, kiedy po prostu mdleje. Zwykle wystarczy, jak ci się robi słabo (mroczki przed oczami, tuż przed omdleniem), usiąść i dać głowę na dół, po chwili przechodzi. A taka ciągła słabość, to mogą być inne przyczyny, np. anemia - włosy Ci nie wychodzą, paznokcie się nie łamią? Jeśli dawno nie robiłaś morfologii, to może warto.
Jeśli nie masz anemii, a jest to tylko niskie ciśnienie, to może być niedobór sodu - wypłukiwanie przy bieganiu. Ja dużo solę, a ile razy robią mi badania, to w najlepszym razie sód mam na dolnej granicy normy - bo wypłukuję przy aktywności fizycznej. Albo w inny sposób mój organizm się soli pozbywa, w każdym razie parę razy już mnie dosalali kroplówką. A niskie tętno spoczynkowe u biegacza, to tylko dobrze - znaczy, że masz dobrą wydolność, możesz biegać maratony. A z jakim tempem biegasz? I ile przebiegasz na treningu? Jak biegasz po płaskim w tempie "konwersacyjnym", to spróbuj sprintów, albo biegaj pod górę. Przy tętnie 100, to chyba w ogóle zmęczenia nie czujesz? Chyba, że tak kiepsko z Tobą, że szybciej nie dajesz rady, to już gorzej...
No i wydaje mi się, że te 1800-2000 kcal przy intensywnym wysiłku fizycznym to może być za mało - ważysz prawidłowo, więcej chudnąć nie musisz (tylko utrzymać, nawet do zawodów, to dobra waga startowa przy Twoim wzroście).