Temat: Niskie ciśnienie i tętno

Witajcie,

odkąd pamiętam zawsze miałam niskie ciśnienie, ale odkąd schudłam, to spadek jest jeszcze większy. Często jestem słaba, brak mi energii, mimo że ćwiczę i jem zdrowo. Jem 1800- 2000 kcal dziennie, biegam ok 5 dni w tygodniu ( nie zawsze, czasami 7 razy czasami 3, w zależności od tego jak mam czas ) , nawet jak biegam to moje tętno jest niskie ok. 100 uderzeń. Kawa nie wiele daje, wypiłam dziś 2 kieliszki czerwonego wina, z myślą ze trochę mi dziś pomoże, ale ciągle czuję się słabo, zmierzyłam ciśnienie i oto wyniki:

Może ktoś z Was ma podobnie ? Może wiecie jak podnieść ciśnienie naturalnie ? Co jest nie tak? Pytam z założeniem, że poprostu ktoś ma podobne odczucia i wie, jak sobie z tym radzić, nie pytam o porady medyczne, gdyż tego nie oczekuje.

Mówiłaś kiedyś o tym choćby lekarzowi rodzinnemu? Sama mam niskie ciśnienie, zazwyczaj 100/60, najniższe jakie miewam to 90/50, lekarka mi powiedziała, że najważniejsza jest różnica między ciśnieniem rozkurczowym i skurczowym, czyli okolice 35-45 (w wieku nastoletnim różnica może być mniejsza). Jak są objawy przeszkadzające normalnemu funkcjonowaniu to powinnaś jednak się tym zająć. Jakie tętno masz na co dzień? 

nie mówiłam, bo od zawsze miałam niskie, poza tym moja mama ma też niskie i zawsze myślałam że taka "moja uroda", ale odkąd schudłam to ciągle spada.. ostatnio mialam 84/48, tętno z reguły poniżej 50, zaczyna mi to faktycznie przeszkadzać, bo jestem zmęczona, senna, nie do życia...

No to nie zwlekaj z wizytą po prostu, przy takich wynikach jak Twoje to już ludzie mdleją. 

Niskiego ciśnienia się raczej nie leczy tak jak nadciśnienia, ale specjalista może Ci poradzić co robić, cos slyszałam o suplementacji witaminy B12 np

Z niskim ciśnieniem żyję już ponad pół wieku i mam się dobrze. Można się przyzwyczaić. Kawa i śniadanie trochę podnosi. Podstawa to śniadanie, ma być duże i konkretne, bez tego kiepsko. Poza tym, nie mierzę, nie ma pomiaru, nie ma problemu. Ale jak mi mierzą czasem u lekarza, to mam podobne wyniki. Soli nie ograniczaj, wprawdzie sól ciśnienia dużo Ci nie podniesie, w granicach błędu pomiarowego, ale niedobór sodu jest niebezpieczny i pierwszym objawem jest znaczny spadek ciśnienia. A nie brakuje Ci np. żelaza? Albo innych elektrolitów - K, Na? Jeśli dużo biegasz, nawadniasz się wodą, to może być, że wypłukujesz sód i go brakuje, zwłaszcza jeśli nie uzupełniasz w jedzeniu. Można pić izotoniki, ale ja wolę solić jedzenie, ważne, żeby sód uzupełniać. Izotoniki mi nie smakują, a słone jedzenie tak.

Ruch ciśnienia nie podnosi. A jeśli regularnie trenujesz, to niskie tętno jest fizjologiczne i świadczy o dobrej wydolności. Wszyscy sportowcy wytrzymałościowi tak mają - Justyna Kowalczyk ma tętno spoczynkowe poniżej 30. Ale przy wysiłku powinno Ci się podnieść, chociaż u osoby wytrenowanej, o dużej wydolności też mniej niż u niewytrenowanej. Jeśli się nie podnosi, to albo błąd systematyczny (słabe baterie w pulsometrze), albo trzeba zwiększyć tempo. Bo aż tak wytrenowana, żeby maksymalne tętno było 100, to nawet Justyna nie jest.

A nie schudłaś za bardzo? 

dzięki za rady. Podejrzewam że moze to być brak np soli, która sobie wypłukuje tym bieganiem, ma to sens :) nie schudłam za bardzo 170/ 56 kg, z tym 100 przy bieganiu może faktycznie być przekłamanie, bo nie wierze w te wszystkie pulsometry dostępne np na silowni, musiałabym przyjsc ze swoim cisniomierzem, ale bez przesady :D może to jeszcze faktycznie być żelazo. No nic, wprowadze pare zmian i może będzie lepiej ;)

Te elektroniczne ciśnieniomierze w dolnych zakresach też przekłamują, bo one są wyskalowane dla wysokiego ciśnienia, dokładny pomiar masz tylko manometrem lekarskim. Mnie parę razy taki elektroniczny ciśnieniomierz pokazywał, że mam ciśnienie poza skalą - niemierzalnie niskie. No, było mi trochę słabo, ale bez przesady, żyłam i byłam przytomna. 

Trochę niepokojące jest, że piszesz, iż ciągle Ci słabo. Normalnie niskociśnieniowiec może czuć senność (zwłaszcza z rana), ale nie ciągłą słabość - z wyjątkiem chwilowych większych spadków ciśnienia, kiedy po prostu mdleje. Zwykle wystarczy, jak ci się robi słabo (mroczki przed oczami, tuż przed omdleniem), usiąść i dać głowę na dół, po chwili przechodzi. A taka ciągła słabość, to mogą być inne przyczyny, np. anemia - włosy Ci nie wychodzą, paznokcie się nie łamią? Jeśli dawno nie robiłaś morfologii, to może warto.

Jeśli nie masz anemii, a jest to tylko niskie ciśnienie, to może być niedobór sodu - wypłukiwanie przy bieganiu. Ja dużo solę, a ile razy robią mi badania, to w najlepszym razie sód mam na dolnej granicy normy - bo wypłukuję przy aktywności fizycznej. Albo w inny sposób mój organizm się soli pozbywa, w każdym razie parę razy już mnie dosalali kroplówką. A niskie tętno spoczynkowe u biegacza, to tylko dobrze - znaczy, że masz dobrą wydolność, możesz biegać maratony. A z jakim tempem biegasz? I ile przebiegasz na treningu? Jak biegasz po płaskim w tempie "konwersacyjnym", to spróbuj sprintów, albo biegaj pod górę. Przy tętnie 100, to chyba w ogóle zmęczenia nie czujesz? Chyba, że tak kiepsko z Tobą, że szybciej nie dajesz rady, to już gorzej...

No i wydaje mi się, że te 1800-2000 kcal przy intensywnym wysiłku fizycznym to może być za mało - ważysz prawidłowo, więcej chudnąć nie musisz (tylko utrzymać, nawet do zawodów, to dobra waga startowa przy Twoim wzroście).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.