- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 listopada 2014, 22:46
Wczoraj przyszłam z zajęć i zaczęła mnie boleć stopa, dokładnie w tym miejscu:
Taki "banan" pod kostką, ból przechodzi na wewnętrzną stronę stopy. Wczoraj dawałam radę jakoś chodzić, choć było ciężko. Dzisiaj rano wstałam i zauważyłam, że stopa mi trochę spuchła. Chodzić dawałam radę tylko na zewnętrznej części stopy, stawianie całej stopy cholernie bolało. Poszłam do lekarza rodzinnego po skierowanie do chiruruga. U chirurga pani doktor stwierdziła, że to zapalenie kaletki maziowej w środstopiu wynikające z przeciążenia (ostatnie dni duuużo chodziłam, stawiając nienaturalnie stopę, by odciążyć bolącą łydkę - skomplikowane), nie zrobiła rtg (ja na 100% żadnego urazu nie miałam) i przepisała ketonal do smarowania i leki przeciwzapalne do łykania, kazała też do końca tygodnia oszczędzać nogę. Tylko, że od przyjścia od lekarza o 12 do teraz leżę i nic nie robię, bo chodzić nie mogę tak boli, stopa boli i jest spuchnięta nawet gdy tylko leżę. Martwię się, że to może jednak coś powazniejszego.
Miała kiedyś któraś takie schorzenie? Jak z objawami, leczeniem itd.?
27 listopada 2014, 12:42
Ja chyba mam to samo ale w barku ale na 100% bede wiedziec po usg bo konowaly do tej pory kazali mi sie przeswietlac 10razy wiedzac ze na rtg wychodza tylko kosci a stan zapalny, miesnie, sciegna itp wychodza na usg i jak poszlam prywatnie to wkoncu ortopeda byl kompetentny i mnie skierowal na usg. Tezech poprzednich ortopedow wysylala mnie od zdjecia do zdjecia a i tak diagnozy nie zna, a 3 miesiac umieram z bolu...