- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Wajdówka
- Liczba postów: 1775
2 stycznia 2011, 17:57
W sumę to mam 14 lat, i już długi czas mam tak, że jest mi źle, czuję się zdołowana, jestem smutna, chcę, żeby ktoś mnie przytulił, choć lubię być samotna, jestem smutna kiedy jestem samotna, ale jest mi z tym nawet dobrze, nie mam na nic ochoty, jak se coś postanowie, to się szybko poddaje, mam słomiany zapał, brak mi determinacji. A w dołku to jestem bez przerwy, czy to już depresja????
Nie chcę o tym gadać z mamą, bo ona wszystko zwala, na dietę, ale to już się zaczęło zanim zaczęłam się odchudzać, a jak faktycznie mam depresję, to co mam z tym zrobić i do kogo iść???
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
2 stycznia 2011, 18:00
Idź do psychologa. Ja będąc w Twoim wieku łapałam właśnie takie dłuugie doły, które w końcu w wieku 19 lat skończyły się depresją.
2 stycznia 2011, 18:00
Radziłabym Ci iść do psychologa, a najlepiej chodzić co jakiś czas. Naprawdę pomaga, miałam podobnie.
2 stycznia 2011, 18:02
depresja młodzieńcza. Miałam to samo. Ustal sobie więcej rzeczy do robienia. Kółka zainteresowań, basen, siłownia, tańce cokolwiek. Zajmij się czymś. Pomaga.. nie myśleć. Do wiosny wytrzymaj. Myślę że to przez jesień, zimę, ciemno zimno brzydko. :) Zajmij sie czymś. Staraj się nie siedziec w domu w samotni- ani to fajne, ani pożyteczne
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
2 stycznia 2011, 18:03
hm.. jak dla mnie to skoki hormonalne bo jestes w mlodym wieku a przy dojrzewaniu czesto zdarzaja sie takie wlasnie zachowania.. jednak nie znaczy to, ze nie potrzebujesz pomocy... mozesz zglosic sie do psychologa i mysle, ze to bedzie najlepsze rozwiazanie bo niewiadomo w co moze sie to przerodzic... :)
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 239
2 stycznia 2011, 18:14
Hm,ja też tak miałam,postaraj się nabrać odpowiedniego nastawiania.Smutna muzyka i lenistwo odpadają.Jest wiele prawdy w stwierdzeniu "na kaca najlepsza jest praca":)
- Dołączył: 2010-12-22
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 494
2 stycznia 2011, 18:26
prawda, prawda :) zafunduj sobie szybsze tempo życia :) nowe hobby, nowe kółko w szkole, nowi znajomi, może jakiś sport? jak najwięcej rób, będziesz czuła się zmęczona, ale spełniona, potrzebna - i o to właśnie chodzi
2 stycznia 2011, 19:30
Ja już z 2 miesiące jestem w smutku.. Nie wiem też co robić.
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 311
2 stycznia 2011, 19:37
ja mam zawsze lepszy humor po spotkaniu ze znajomymi , albo nawet nieznajomymi :p