- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2014, 22:35
Hej dziewczyny :) Mam taki mały, choć wielki dylemat i nie wiem jak się z nim uporać... Mam nadzieje, że coś mi doradzicie.. Chce się przeprowadzić do większego miasta, co wiąże się ze zmianą szkoły. Nie wiem co robić.. Z jednej strony strasznie boje się, że mogę być do tyłu z przedmiotów (wiadomo, że nauczyciele przerabiają zazwyczaj w dopasowanym tempie do klasy). Samej akceptacji w klasie się nie boje, a bardzo chce zamieszkać ze swoim chłopakiem, poznać inne życie, może zacząć zarabiać jako modelka.. nie wiem czy podjąć ryzyko :/
5 sierpnia 2014, 22:43
ja myślę, że kwestia ewentualnego nadrabiania materiału to już indywidualna sprawa, która będzie zależeć od Ciebie ;) Jeśli się sprężysz, to na 100% dałabyś radę. Zawsze możesz pojechać do tej szkoły i zrobić mały wywiad, co zrobili itp. I możesz oszacować obecnie stan rzeczy i zacząć się już przygotowywać ;)
5 sierpnia 2014, 22:51
Wedlug mnie to pomysl w goracej wodzie kapany. Moim zdaniem powinnas sie teraz skoncentrowac na przygotowaniach do matury a wyjechac po maturze - w koncu to tylko pare miesiecy. A co do pracy modelki to mozesz przeciez juz uderzyc do agencji i spokojnie dojezdzac na sesje czy pokazy.
5 sierpnia 2014, 23:02
Na Twoi miejscu odczekałabym jeszcze ten rok, to nie dużo czasu. Trochę minie zanim ogarnęłabyś się w nowej szkole, poznała nauczycieli, nadgoniła ewentualny materiał do nadgonienia. Poza tym miałabyś jeszcze na głowie sprawy związane z przeprowadzką. Ciężko byłoby w tej sytuacji nie zawalić roku i zdać dobrze maturę.
5 sierpnia 2014, 23:07
Nie zrozum mnie źle, nie jestem tu od gderania, ale odpowiadam na to jako osoba nie znająca ani Ciebie, ani Twojego chłopaka, ani Twojej sytuacji życiowej.
Dużym ryzykiem jest to, że wówczas uniezależniasz się od chłopaka. Ja wyjechałam na studia do miasta na drugim końcu Polski, by móc studiować ze swoim. Jeśli on zawiedzie, ogromnie komplikuje to życie.
Z drugiej strony, jeśli chodzi o sam wyjazd... 'ruch to życie' :)
5 sierpnia 2014, 23:25
Kto nie ryzykuje ten nie ma... Być może ten pomysł odmieni Twoje życie:) A to czy ogarniesz materiał zależy tylko od Ciebie ;) Maturę cała PL pisze taką samą.