- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
19 grudnia 2010, 17:51
Tak sobie czytam to forum.. Przypominają mi się również rozmowy z moimi koleżankami zdesperowanymi swoimi związkami..
Zadziwiającym jest, jak często kobiety mówiąc prosto - męczą się ze swoimi mężczyznami. Czują się poniżane, nie szanowane, jawnie widzą, że jest źle i się nie układa. Co w takim razie zatrzymuje je przy swoich mężczyznach? Ja wiem - wiara jest rzeczą piękną. Ale w dzisiejszych czasach lepiej jest patrzeć na świat racjonalnie. Rzadko kiedy facet zmieni się, kiedy Cię raz zdradził bądź okazuje obojętność. Miłość też jest czynnikiem, który nie powinien być decydujący w tych sprawach. Warto się w takich momentach zastanowić, za co go pokochałaś? Za czułość, za to, że zawsze był przy Tobie, kiedy go potrzebowałaś? Czy to, za co go pokochałaś, cechuje go do dzisiaj? Miłość jest potężnym uczuciem, ale cóż, jest ślepa. Kobiety, szanujmy siebie. To samo ma się w drugą stronę, mężczyźni też miewają takie dylematy co do prawdziwych intencji kobiety. Chciałabym tym postem zachęcić kobiety do sięgnięcia po szczęście i pomóc w podjęciu decyzji których się boją. Czego się boicie rzucając wątpliwego mężczyznę? Samotności czy tego, że stracicie szczęście? Nie tracicie szczęścia, zyskujecie je;) Ceńcie swoją wartość, czeka na Was ktoś, kto Was doceni na zawsze i nie będziecie płakać:) Czasami trzeba być bezdusznym i potrafić porzucić inwazyjną miłość.
Nie mam problemu ze swoją miłością, bo takowej nie posiadam, ale mówię to z doświadczenia i obserwacji. Życzę wszystkim dziewczynom/kobietom żeby czuły się spełnione i szanowane przez swoich mężczyzn. I pamiętajcie, choć procentowo w populacji jest więcej kobiet, my też mamy prawo wybierać, nie musimy być skazane na mniejsze zło;)
Pozdrawiam!
Edytowany przez 991zaneta 19 grudnia 2010, 18:03
19 grudnia 2010, 18:01
co racja to racja! Nie dajmy się poniżać nikomu, a zwłaszcza własnemu facetowi! To właśnie dla niego powinnyśmy być najpiękniejsze, a jak się nie podoba to wymieńcie na lepszy model ;)
19 grudnia 2010, 18:08
hmmm....boje sie zostac sama bo to chyba tez do mnie ten post,moze mam za malo odwagi? niewiem
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
19 grudnia 2010, 18:23
wiele dziewczyn boi sie wlasnie zostac singlem i w tym jest duzy problem.. po prostu wola byc np ponizane niz same.... ale my nic z tym nie zrobimy same musza dojrzec do rozstania... ja oczywiscie popieram to, ze mamy sie szanowac bo kazda z nas jest wyjatkowa ;D
19 grudnia 2010, 18:23
ja kocham od ponad 3 lat kogos kto na to w zupelnosci nie zasluguje- alkohol, bijatyki, zapewne i latwe panny na noc....
coraz bardziej z dnia na dzien uswidamiam sobie ze nie warto tak idealizowac kogos kto w rzeczywistosci jest kims innym, kims hmmm niedojrzalym? pokochalam go za nic, tak ooo poprostu, moze za to ze czasem mial ludzkie odruchy, ze czasem bral do serca moje slowa? chyba czas najwzyszy sie pozegnac z tym uczuciem, ale czy to sie tak latwo da???
19 grudnia 2010, 18:24
zgadzam się, słonko. dla jednego faceta się poniżałam, na szczęście w pewnym momencie się ocknęłam i powiedziałam "dość". trochę trwało zanim dotarło do mnie, że nic nie da się już uratować, ale w końcu dotarło. dziś jestem z mężczyznom, który mnie kocha, dla którego jestem bardzo ważna, który mnie szanuje i wspiera. z wzajemnością oczywiście :)
19 grudnia 2010, 18:27
potrzebowałam tego co napisałaś, by utwierdzić się w tym co zrobiłam, dzięki wielkie ;* jest mi teraz cholernie ciężko, bo niedawno rozstałam się z chłopakiem, ale dam radę! :)
19 grudnia 2010, 18:28
Za ten temat pani 991zanecie przysługuje duże piwo, świetne spostrzeżenia!
19 grudnia 2010, 18:35
teraz jestem już dłuższy czas sama i są takie chwile ,że czuję się samotna, brakuje mi kogoś.. Ale uważam,że lepiej być samym niż być z kimś dla samego bycia ;-)
- Dołączył: 2010-10-02
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3464
19 grudnia 2010, 18:44
ja też sie zgadzam szacunek dla samej siebie to podstawa inaczej zawsze będziemy poniżane , kłamane !!!
ja tez przez 3 lata kochalam mimo ze 3 razy pokazal ze zalezy mu na innej a potem znowu chcial do mnie wrocic ja naiwna wracalam , myslalam ze sie zmieni ;/ ale nie to tylko w filmach chlopak ktory raz tak zrobil bedzie to powtarzal tako samo z klamstwem ;) nie warto byc naiwnym dawac szanse i zyc z nadzieja ze jutro moze bedzie lepiej , teraz jest tak a co dopiero po slubie :)