- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2014, 23:25
Hej kochani, zanim zacznę z pytaniem opowiem o co chodzi.
Od wielkanocy zaczęłam bardzo tyć. Nie zmieniając diety, biorąć leki na insulinooporność nagle na wadze ni stąd ni z owąd pojawiły się kilogramy. Potem suche i nie przyjemne placki na ramionach.
Ze względu na duże obciążenie genetyczne ( mama, wujek, ciotka....) zrobiłam badania tarczycy które prazentuja sie tak :
TSH 3,8 (norma do 4)
FT4 1,04 (norma od 0,8)
FT3 3,1 (norma od 2)
Niby wszystko jest w normie, ale jeden lekarz (hematolog) twierdzi że TSH jest za wysokie w stosunku do FT4, że być może przez to tyje i jest to kwestia czasu kiedy norma zostanie przekroczona i należało by już teraz włączyć leczenie bo szkoda zdrowia i kilogramów. Inny Lekarz Endokrynolog twierdzi że wszystko jest cacy.
Waga rośnie a ja jestem w kropce.
No i tu pytanie do Was : czy jest na sali ktoś kto miał podobne wyniki tarczycy i rozpoczął leczenie? Czy taki wynik może powodować tycie?
dziękuje z góry.
31 maja 2014, 00:07
Ja mam niedoczynność tarczycy i mój endokrynolog każe mi mieć TSH poniżej 1 - wtedy mówi że dawka jest dobra. Po prostu te normy są zawyżone. Musisz spróbować iść do innego lekarza, może poszukaj w necie jakiegoś dobrego, ale spytaj się tutaj na Vitallii może ktoś zna dobrego endkrynologa z Twoich okolic. Wysoki puls to akurat nie jest objaw niedoczynności tylko wręcz odwrotnie, ale myślę , że Ty zdecydowanie powinnaś się wybrać do endokrynologa.
31 maja 2014, 00:08
nie jestem lekarzem, ale ostatnio tak się dzieje, że jeden specjalista nie chce wchodzić w paradę drugiemu. Kilku lekarzu zapisuje specyfiki które nie powinny być razem łykane. Trzeba by było jeszcze internistę popytać co w sprawie twoich kłopotów z trawieniem. Może ujawnia się alergia na jakiś pokarm? Za mało albo za dużo błonnika w diecie, cukier? Tłuszcze? Gluten? Mleko?
31 maja 2014, 00:16
bodyroxx - i co robisz? czekasz az ci sie zwiekszy czy jak?
feraleth-zeby bylo ciekawiej ŻADEN lekarz nie liczył mi tych procentów. :o Sama to w domu zrobilam i sie o tym dowiedzialam
31 maja 2014, 00:17
amoniak65 mam zapalenie jelit i żoładka, to może być też spory problem jeśli chodzi o moje trawienie . W sumie ciezko mi powiedzieć co sie bierze skąd...
31 maja 2014, 00:23
amoniak65 mam zapalenie jelit i żoładka, to może być też spory problem jeśli chodzi o moje trawienie . W sumie ciezko mi powiedzieć co sie bierze skąd...
stosujesz jakąś dietę w związku z tym?chodzi mi o właściwe znaczenie tego słowa nie redukcję
31 maja 2014, 00:29
Tak, pewne . Zero smażonych, ciężkostrawnych, pikantnych, zero gazowanego , alkoholu itd itp. Plus leki oczywiście :)
31 maja 2014, 00:30
bodyroxx - i co robisz? czekasz az ci sie zwiekszy czy jak?feraleth-zeby bylo ciekawiej ŻADEN lekarz nie liczył mi tych procentów. :o Sama to w domu zrobilam i sie o tym dowiedzialam
Planuję iść jeszcze na usg, zrobić cholesterol i powtórzyć TSH. Najgorsze, że wydaje mi się teraz, że moja tarczyca jest ogromna...ale chyba świruję albo i nie, skoro inni ludzi mi to mówią. :/ W rodzinie były przypadki chorób tarczycy (razem z leczeniem operacyjnym) więc wypadałoby się zbadać dokładnie.
Trochę mnie zszokowałaś tym lekarzem, bo ja skorzystałam najpierw z poradni endo, na nfz i to właśnie tam lekarz potraktował mnie jak jakąś symulantkę. Później tylko do mnie dotarło, że na tle naprawdę otyłych, starszych osób mogłam wyglądać faktycznie jak zdrowa symulantka ale ja mam już serdecznie dość mojego samopoczucia i tych wszystkich "książkowych objawów";/
Edytowany przez bodyroxx 31 maja 2014, 00:34
31 maja 2014, 00:34
Niedoczynność subkliniczna - mój lekarz to leczy, twierdzi, że normy to normy, a samopoczucie i objawy trzeba leczyć.
31 maja 2014, 07:54
Jeśli już tak koniecznie chcesz zbić to TSH to spytaj najpierw o jod, bo może masz zwuczajniej niedobór, tak jak 90% Polaków. Jak zaczniesz brać hormony to już będziesz na nie skazana do końca życia - tarczyca Ci sie rozleniwi i bedzie ich produkować coraz mniej.