- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2014, 23:13
Mam pytanie do osób z niedoczynnością tarczycy. 3 tygodnie temu miałam zmienioną dawkę Euthyroxu z 37.5 na 50mg i jak miałam w miarę regularnie okres co 33 dni tak teraz spóźnia mi się już 8 dni. Dodatkowo oblewają mnie poty, mam dreszcze, drżenia mięśni, rozdrażnienie. Myślałam, że to przeziębienie, ale czy może być to zbyt duża dawka Euthyroxu? I czy wpadanie w nadczynność może powodować, że mój okres się jeszcze nie pojawił? W przyszłym tygodniu będę robiła badania na tsh, ale zaczynam się martwić :/ Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
20 maja 2014, 23:16
Najlepiej by bylo gdybys zrobila TSH jak najszybciej, jaki wynik mialas, ze zmieniono Ci dawke? Mi endykronolog po zmianie dawki kaze sprawdzic nie wczesniej niz po 6 tygodniach.
20 maja 2014, 23:21
Miałam 2.7, ale nadal super się nie czułam i przy takiej dawce wynik szedł w górę, bo udało mi się wcześniej zbić do 1.6. No właśnie niestety najwcześniej będę mogła zrobić badania w poniedziałek. Też słyszałam o tym, że badania powinno robić się po 6 tygodniach, ale nie wiem co w takiej sytuacji robić. Wiem, że choruję od 4 miesięcy i dopiero uczę się swojego organizmu, ale ten okres okropnie mnie martwi.
20 maja 2014, 23:28
Okres moze z innych przyczyn Ci sie spoznia, wystarczy, ze czekasz na niego i to juz dodatkowy stres. Przy nadczynnosci zawsze najwieksza obawa jest o serce, wydaje mi sie, ze az tak by nie mogl wynik spasc. Moze jakos drastycznie zmienilas diete i gwaltownie kg spadly i stad takie objawy i brak @, albo jakies inne stresy, wyjazd itp.
20 maja 2014, 23:32
Ja przy za dużej dawce miałam takie przyśpieszone bicie serca, czasami jakby duszności z klatki piersiowej również spowodowane tym biciem serca. Okres to raczej nie kwestia dawki, polecam zrobić sobie wieczór luzu - wtedy sam przyjdzie. Im bardziej się stresujesz tym że go nie ma tym bardziej on nie chce przyjść ;)
20 maja 2014, 23:36
mało prawdopodobne że to wpływ eutyroxu, poza tym przez 3 tyg nie wpadłabyś w silną nadczynność (choć duże skoki są możliwe przy hashi).
21 maja 2014, 08:58
3 tygodnie to raczej zbyt krótki okres, żeby wpłynęło Ci to na okres. Oczywiście przy niedoczynności bardzo często występują problemy z nieregularnymi miesiączkami, takie "uroki" tej choroby. W nadczynność raczej nie wpadłaś, potrzeba do więcej czasu i większej dawki. Ja miałam taką sytuację, ale jak napisała vitalijka23, takie skoki są częstsze przy Hashimoto (które niestety mam). Podejrzewam, że to raczej stres spowodował takie opóźnienie. Rozumiem, że ciążę raczej wykluczasz, skoro o niej nie wspominasz.