Temat: Objawy atopowego zapalenia skóry - jakie są?

W różnych miejscach miejsach na ciele znajduje krostki. Ponadto mam sucha skórę. A tutaj http://skora-alergiczna-atopowa.blogspot.com/2014/04/objawy-atopowego-zapalenia-skory.html jest napisane, że to jedne z objawów. Czy to wystarczy, by uwazać, że mogę być chora na atopowe zapalenie skóry?

czarnula1988 napisał(a):

stockholm. napisał(a):

czarnula1988 napisał(a):

Może być też łojotokowe zapalenie skóry i ja mam właśnie to drugie. Mam nadzieję że nie masz żadnego, bo to przerąbana sprawa..;/Wydaje mi się że same krostki i swędząca skóra to jeszcze za mało aby stwierdzić azs
Łączę się z Tobą w bólu, czyli w ŁZS. Też to mam, ale zaczęłam bacznie obserwować swój organizm i u mnie objawy (tylko okolice nosa) nasilają się po pewnych produktach spożywczych, jak tylko ich unikam, swędzenie i zaczerwienienie spada o jakieś 90%. Zrobiłam testy na alergię pokarmową i rzeczywiście niektóre wartości mam podwyższone.Dodatkowo oczyściłam jelita (u mnie zadziałał colon c) i dodatkowo odkwaszam organizm, czyli unikam produktów zakwaszających i wspomagam się proszkiem zasadowym. Uwierz, że efekty są bardzo zadowalające, ale niestety bez systematyczności ani rusz. Myślę, że spore znaczenie mają właśnie te 3 czynniki: dieta, zakwaszony organizm i zanieczyszczone jelita. Jak się zastosuję, to o swędzeniu i czerwonej skórze nie ma mowy. Polecam to wszystkim innym, którzy mają podobny problem.
Kurcze ja też próbowałam obserwować organizm jeśli chodzi o jedzenie, ale kompletnie nie jestem w stanie wyłapać co u mnie działa właśnie w ten sposób że mam nawrót choroby. Ja mam problem z nosem oczywiście, do tego czoło, okolice brwi, i niestety głowa :(( Już mam tego dość, wyglądam tragicznie przy nawrocie choroby :( wszystkie maści są przepisywane tylko na krótki czas, a i tak choroba wraca. Zauważyła ostatnio jedynie że jak smaruje cetapilem twarz to jest trochę lepiej. A gdzie zrobiłas ten test na tolerację ? od jakiego lekarza mialas skierowanie ? ile mniej wiecej to kosztowało?

Na gruponie znalazłam testy na alergię połowę taniej (zapłaciłam jakieś 58 złotych), bo nie chciało mi się czekać w kolejce do lekarza i mniej więcej wiem czego mam unikać, testy bardzo ogólne, ale podwyższone wartości niektórych pokarmów dały mi znak, że moje podejrzenia się sprawdziły. Z takich pewniaków, to polecam Ci odstawić pszenicę całkowicie i zobacz czy po 2-3 tygodniach nie będzie lżej. O używkach nie wspominam, bo to na pewno zaostrza objawy, alkohol, kawa itp. U mnie też sprawdza się unikanie nabiału. Powiem Ci, że jak miałam około miesiąca temu niezły atak w okolicach nosa tak teraz te objawy w zasadzie zniknęły. Tylko zjem coś zakazanego i od razu swędzi i czerwone. Rozmawiałam ostatnio z dermatolog i powiedziała, że coraz więcej badań mówi o znaczeniu właśnie diety i o szkodliwości pszenicy. Także spróbuj odstawić najpierw ją. Jak będziesz miała jak, to spróbuj zmusić lekarza, żeby dał Ci skierowanie na testy alergiczne, nie tylko pokarmowe, ale przede wszystkim na nie. U mnie steryd poszedł w zasadzie w odstawkę, stwierdziłam, że mam dość smarowania skoro łagodzi mi na dzień. I widzę efekty stosując samą dietę.

O kurcze, dzięki to faktycznei spróbuje odstawić pszenicę, chociaż będzie bardzo ciężko w sumie występuje prawie we wszystkim co jem... :(

Rozejrzę się za tymo testami w takim razie, bo mam już dosyć tego ...:(

I może właśnie przez to masz tak nasilone objawy. Jestem ciekawa efektów, bo ja ze swoich jestem naprawdę zadowolona. Myślę, że wykluczenie pszenicy nie będzie takie trudne. Zamień chleb pszenny na żytni (koniecznie czytaj etykiety na chlebie, bo większość zawiera pszenicę, ja chodzę do piekarni i kupuję 100% chleb żytni), makarony na kasze, nie wiem co tam jeszcze jesz, ale u mnie jakoś gładko przebiegło wykluczenie pszenicy.

EDIT: spróbuj jeszcze kremu Biodermy Sensibio DS+, ja używam zamiast sterydu i znacznie łagodzi stany zapalne, cetaphilu też używam na całą twarz :-) Ten krem Biodermy poleciła mi dermatolog, dała mi próbkę, nie są to jakieś nadzwyczajne efekty jak po sterydzie (który działa maksymalnie przez dzień...), ale są i myślę, że jak dołączysz dietę, to możesz znacznie złagodzić objawy :-)

Dzięki poszukam tego kremu w super pharmie, bo tam zawsze mają wszystkie takie specyfiki. Ja od tych maści sterydowych już się dorobiłam takich okropnych plam na buzi i mega wielkiego trądziku po prawej stronie buzi. Dermatolog stwierdził że przesadziłam z częstością, ale jak tu nie przesadzać jak twarz się sypie ;-)))  Spróbuję jeszcze z tą pszenicą powiem Ci że ja staram się faktycznie kupować chleb żytni, ale w piekarniach to takie wałki strzelają że ciężko taki chleb dostać żeby był świeży (nie w folii) zawsze jakieś tam domieszki pszenicy są. A te w folii wydaje mi się że mają dużo konserwantów, ale zwrócę na to większą uwagę. Z resztą już dawno myślałam o tym teście na nietolerację pokarmową, dzięki za wskazówki ;)

Ten krem Biodermy jest skierowany na te drożdżaki Malassezia, które wywołują chorobę. Myślę, że w połączeniu z odpowiednią dietą znacznie złagodzisz objawy. Daj znać na priv za jakiś czas jak Ci idzie ;-)

Co do chleba żytniego, to musi być konkretna informacja, że to chleb 100% żytni.

Co do sterydów, to wiem jak jest, dermatolog każe smarować na przykład tydzień - dwa a pacjent nie ma wyboru i smaruje non stop, bo jak tylko przestanie, to od razu można skórę wydrapać. No i powstaje błędne koło.

Działaj! Czekam na wieści ;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.