Temat: Miesiączka-luteina nie pomogła

Witam. Miesiączke miałam od 13 roku życia, miałam ją do listopada, w listopadzie ostatnia była nie bolesna i lekka (zawsze pierwszy dzień miesiączki mam bolesny, czuję skurcze, itd) miesiączka się zatrzymała ponieważ od października zaczęłam jeść 1200/1300 kcal (co było głupotą) plus ćwiczyłam 6 razy w tyg.Byłam na tej głodówce do 10 lutego, potem zaczęłam wrzucać zdrowe tłuszcze, teraz jem ich o wiele więcej no ale byłam u ginekologa w poniedziałek, ten przepisał mi luteinę 50 pod język miałam ją brać od wtorku do soboty 3 razy dziennie po jedną tabletkę, tak też zrobiłam ale ani plamienia ani okresu nie ma do teraz. W poniedziałek umawiam się na wizytę, co myślicie ? ona może jeszcze przyjść czy już jej czas na powrót minął ? martwię się strasznie bo nie wiem jaki będzie kolejny krok, a do tego nie chcę przytyć :( Jem teraz 1900kcal i nie tyję podczas brania luteiny też nie zgrubłam, waga wacha się między 49-51 kg, ćwiczę 6/5 razy w tyg. Czy da się odzyskać okres bez przytycia ?

przestan cwiczyc

Hm, jeśli przestanę ćwiczyć najpewniej przytyję plus ciało mi sflaczeje.Skąd wniosek że zaprzestanie ćwiczeń przywróci okres :?

Może przestań się tak spinać o każdą kalorię w żurku, tylko nabierz trochę zdrowszego podejścia do jedzenia, to wróci? I bynajmniej się nie nabijam- kwestie psychiczne mają ogromne znaczenie dla "odblokowania" organizmu, a Vitalia na pewno Ci nie służy ;)

Po prostu chce wiedzieć co jem i ile jem, głównie o to chodzi w tych moich postach. Wolę zapytać osób które ''dłużej'' siedzą w zdrowym odżywianiu, trybie życia, aktywności fizycznej, itd.Sama się pogubiłam w swoich działaniach, co mam robić, ile jeść, co jeść, o której itd. Ogólnie oszaleć można (kreci)

masz 161 wzrostu? jesli tak to waga jest jak najbardziej w porzadku... badalas hormony plciowe? 

Nie miałam żadnych badań.. lekarz ich nie zalecił. Mam wziąć skierowanie od lekarza rodzinnego czy ginekolog musi mnie przebadać ? przepraszam ale nie wiem jaki lekarz daje dane skierowanie :| Co do wagi, gdy się odchudzałam zaczęła schodzić do 47kg więc powiedziałam sobie ''dość'' bo oprócz kilogramów najważniejsze jest zdrowie.

Magdalena1996x napisał(a):

Witam. Miesiączke miałam od 13 roku życia, miałam ją do listopada, w listopadzie ostatnia była nie bolesna i lekka (zawsze pierwszy dzień miesiączki mam bolesny, czuję skurcze, itd) miesiączka się zatrzymała ponieważ od października zaczęłam jeść 1200/1300 kcal (co było głupotą) plus ćwiczyłam 6 razy w tyg.Byłam na tej głodówce do 10 lutego, potem zaczęłam wrzucać zdrowe tłuszcze, teraz jem ich o wiele więcej no ale byłam u ginekologa w poniedziałek, ten przepisał mi luteinę 50 pod język miałam ją brać od wtorku do soboty 3 razy dziennie po jedną tabletkę, tak też zrobiłam ale ani plamienia ani okresu nie ma do teraz. W poniedziałek umawiam się na wizytę, co myślicie ? ona może jeszcze przyjść czy już jej czas na powrót minął ? martwię się strasznie bo nie wiem jaki będzie kolejny krok, a do tego nie chcę przytyć  Jem teraz 1900kcal i nie tyję podczas brania luteiny też nie zgrubłam, waga wacha się między 49-51 kg, ćwiczę 6/5 razy w tyg. Czy da się odzyskać okres bez przytycia ?

nie jesz miesa wolowego ani wpieprzowego (blad!!), piszesz posty o kalorie w miseczce zurku....zmierzasz duzymi krokami do niedowagi, a brak okresu do dopiero poczatek, takie swiatelko ostrzegawcze.....w kolejce czeka anemia, osteoporoza etc....Ale nic nie dociera, bo jutro znow bedzie" czy jak zjem 2 dodatkowe marchewki to przytyje...."

Nie jest tak że nie jem tego mięsa w ogóle, czasem zjem kiełbasę, na kanapkę zamiast drobiowego wieprzowe, ale chodzi o to że nie jest one tak częstym bywalcem jak drobiowe i ryby :) Dużymi krokami do niedowagi ? zjadam 1900/2000kcal dziennie, więc jest to nie możliwe.Te posty piszę aby wiedzieć co jem, i ile ma to kalorii aby na przyszłość nie musieć się dopytywać, jedzenie robi mama więc jem cały czas takie samo jakie ona zrobi, jeśli teraz będę wiedziała ile kcal ma ten żurek to nie muszę pytać 20 razy później. Zjadam witaminy w postaci owoców, warzyw, jem białko, zdrowe tłuszcze, węglowodany więc do anemii nie dojdzie, plus biorę wapń, cynk i tran. Co do marchewek przyznam rację, czasem o nie pytam bo zaczynam popadać w obłęd, ale to chwilowe ''napady''. Główny powód tego postu to brak miesiączki, której nie mam przez głodówkę, obecnie na 1200kcal nie jestem więc po co te wywody ? proszę poniekąd o rady osób które brały luteinę i u których okres również się nie pojawił.

Magdalena1996x napisał(a):

Nie jest tak że nie jem tego mięsa w ogóle, czasem zjem kiełbasę, na kanapkę zamiast drobiowego wieprzowe, ale chodzi o to że nie jest one tak częstym bywalcem jak drobiowe i ryby :) Dużymi krokami do niedowagi ? zjadam 1900/2000kcal dziennie, więc jest to nie możliwe.Te posty piszę aby wiedzieć co jem, i ile ma to kalorii aby na przyszłość nie musieć się dopytywać, jedzenie robi mama więc jem cały czas takie samo jakie ona zrobi, jeśli teraz będę wiedziała ile kcal ma ten żurek to nie muszę pytać 20 razy później. Zjadam witaminy w postaci owoców, warzyw, jem białko, zdrowe tłuszcze, węglowodany więc do anemii nie dojdzie, plus biorę wapń, cynk i tran. Co do marchewek przyznam rację, czasem o nie pytam bo zaczynam popadać w obłęd, ale to chwilowe ''napady''. Główny powód tego postu to brak miesiączki, której nie mam przez głodówkę, obecnie na 1200kcal nie jestem więc po co te wywody ? proszę poniekąd o rady osób które brały luteinę i u których okres również się nie pojawił.

co z tego, ze teraz zaczelas normalnie jesc, przeciez taka dosc dlugotrwala glodowka, ktora sobie zafundowalas moze sie teraz odbijac na twoim zdrowiu....moze masz PCOS? zaburzenia hormonalne?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.