- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
17 stycznia 2014, 15:54
Od dziecka choruje najczesciej na angine ropną, rodzice uczyli ze jak sie jest chorym trzeba lezec w łóżku pocic sie przebierac czesto pidzame, bron boze iść do toalety na boso i bez szlafroka o kąpieli mogłam pomarzyc a o myciu głowy to pośnić.
Jak to jest z tym myciem głowy, zebym jeszcze byłą sama, ale 3 dzien leze i sie poce moj P zaraz wraca z pracy a ja juz mam dość wyglądania jak smierdzący żul, twarz zeby , podmywanie sie owszem zawsze konieczne i dozwolone, ale włosy i zapach choroby , dzis dopiero czuje sie lepiej niemam gorączki migdały lekko zeszły ale ropa nadal jest a ja cholernie chce umyć głowe .
Jak u was z tymi mitami w chorobie, czy umycie głowy moze nawrócic chorobe?
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
17 stycznia 2014, 16:03
no to ide sie kąpać, ale jak dostane gorączke to wam baby nakopie;P
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 653
17 stycznia 2014, 16:07
Ja jak jestem chora to lepiej się czuję po umyciu. Najgorzej jest tak "zależeć" się w łóżku, bo to dobija jeszcze bardziej
17 stycznia 2014, 16:09
A ja miałam dokładnie tak samo. Jak byłam chora to tydzień bez kąpieli i mycia włosów, żeby się nie zaziębić dodatkowo.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
17 stycznia 2014, 16:12
Chodzi o to zeby utrzymywac cialo w ciepelku przez dlugi czas.
Bakterie gina jesli sie wygrzewamy bo one nie toleruja podwyzszonej temperatury nawet o jeden stopien czy pol. Jak wyleziesz na dluzej z lozka to temperatura spadnie i bakterie zaczna sie dalej namnazac.
To teoria bo z praktyki to ci nie powiem bo choruje raz na 10 lat moze. Wlasnie jak mi sie ostatnio zdazylo to sie zapakowalam do lozka, pozadnie wygrzalam i wypocilam, lyknelam antybiotyk i wyzdrowialam. Przypuszczam ze nei mylam glowy bo jak mam goraczke to niecierpie dotyku wody i jest mi slabo. A poza tym lubie sie tak zrobic na bostwo z potwora :D
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8102
17 stycznia 2014, 16:14
a daj spokój. Obłożnie chorych się myje, codzienne. I głowę też. Nikt Ci nie każe z tą umytą głową siedzieć w oknie.
Po poceniu się to ja osobiście zmieniłabym również pościel
17 stycznia 2014, 16:27
Tym sposobem "bablasz" się cały czas we własnych bakteriach i nic dziwnego ze nie mozesz wyzdrowieć. Myjemy się! Cali!
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
17 stycznia 2014, 16:32
Wiesz co, ja bym się nie zastanawiała, tylko umyła w gorącej wodzie, dbając o to, by pomieszczenie (łazienka, pokój) było ciepłe i bez przeciągów, no i bym wysuszyła szybko włosy i już.
Przecież w pocie na ciele czy w łoju na głowie jest mnóstwo bakterii!!!
Umyj, od razu się poczujesz lepiej.
17 stycznia 2014, 16:34
ja róewniez ostatnio chorowałam na angine i nie wykąpałam się prze 3 dni gdy było najgorzej. NIe uważam żebym od tego miała umrzeć, a z gorączka nie mam zamiaru sie narażać na jakieś zapalenie płuc albo coś.
17 stycznia 2014, 16:35
kapuczino napisał(a):
ja róewniez ostatnio chorowałam na angine i nie wykąpałam się prze 3 dni gdy było najgorzej. NIe uważam żebym od tego miała umrzeć, a z gorączka nie mam zamiaru sie narażać na jakieś zapalenie płuc albo coś.
Bardzo dobrze powiedziane. Jak ma się gorączkę to się nie myje głowy. Rozumiem jakiś tam krótki prysznic kiedy temperatura spada, ale nie, żeby potem płakać, bo zapalenie
17 stycznia 2014, 16:36
oleskaj napisał(a):
Tym sposobem "bablasz" się cały czas we własnych bakteriach i nic dziwnego ze nie mozesz wyzdrowieć. Myjemy się! Cali!
sorry, ale nie słyszłam głupszej teorii na temat choroby niz ta