Temat: Zamienniki papierosów

Hej, zwracam się do was z następującym pytaniem - w ramach polepszania swojej formy i kondycji postanowiłem zamienić papierosy na coś innego (nie dam rady rzucić teraz). Generalnie mam do wyboru tabakę, inhalator albo elektroniczny papieros. Skłaniam się ku ostatniej opcji ale chciałem jeszcze poznać opinie osób które używają lub próbowały e-papierosów. Na jakiej zasadzie one działają? Jak jest ze smakiem? Jest dymek? No i jak wychodzą cenowo, są tańsze czy droższe od zwykłych papierosów? Z tego co się orientuję np. gumy są droższe a inhalatory oferują tylko drapanie w gardle i "zaciągnie się". Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi :)
Póki co trudno mi jeszcze wyrazić jakąś bardziej rozbudowaną opinię gdyż za krótko używam ale mogę się podzielić wnioskami zbliżonymi do tych które napisała koleżanka Changes:

- Przede wszystkim zaskoczyła mnie ilość dymu/pary - to był pierwszy szok, po wydmuchnięciu spodziewałem się malutkiej chmurki a były całkiem pokaźne kłęby, chyba nawet nieco większe niż przy zwykłych papierosach.
- Smakowo nie jest to idealne odwzorowanie papierosa ale jest fajny posmak w ustach, dymek lekko gryzie, jest przyjemnie i bardzo bardzo fajnie.
- Przestałem śmierdzieć - to jest olbrzymia zaleta. Wstyd przyznać ale wręcz dziwiłem się, że wieczorem kiedy ściągam ubrania, nie czuję dymu. Dodatkowo miałem okazję popalać na imprezie (a wtedy pali się dużo) i następnego dnia nie miałem "kapcia" w ustach.

Czasami mam ochotę na zwykłego papierosa (chociaż nie paliłem z czego jestem dumny) ale czuję, że kwestią czasu jest żeby mi to przeszło. Ogólnie też świetne jest to, że sobie mogę popalać w samochodzie i nic nie śmierdzi, nie trzeba strzepywać popiołu, nie da się tym oparzyć. Generalnie jestem pozytywnie zaskoczony i zrobiłem reklamę Cigito bo paru moich znajomych sobie zamówiło :P
To super:)
E-palę już 10 miesięcy. Uważam, że temu kto wymyślił e-papierosy należy sie Nobel ;)
Witam wszystkich

Podobnie jak cyrkowiec wyczailem dla siebie e-papierosy Cigito na pierwszy kontakt z tymi urzadzeniami. Zrobilem to glownie za namowa mojej narzeczonej, ktora od dobrych paru miesiecy suszyla mi glowe o smrod dymu, ktorym przesiakniete byly wszystkie moje ubrania - niech ma prezent ;) Bylem przekonany, ze nie uda mi sie przestawic, jednak o dziwo udalo sie bez najmniejszych problemow! Do takiego pakietu 'startowego' dokupilem sobie jeszcze wklad czekoladowy (w sumie z ciekawosci) - swietnie smakuje :) Wreszcie nie smierdze dymem, narzeczona nie marudzi, no i nie truje sie substancjami smolistymi tylko wdycham czysta nikotyne. Dla mnie bomba :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.