Temat: Antybiotyk bez leku osłonowego

Właśnie się zorientowałam, że skończyły mi się leki osłonowe, a zostały mi jeszcze 2 dni antybiotyku. Dziś nie uda mi się nic już kupić, bo święto, zatem do apteki skoczę dopiero jutro rano. Czy któraś z Was się orientuje czy jeden dzień na antybiotyku bez leków osłonowych może mi jakoś zaszkodzić?
Pasek wagi
A ja wychodzę z założenia, że antybiotyki są do bani.
Od dziecka nie brałam antybiotyków, rodzice starali się w miare mozliwosci unikać przepisywania ich przez lekarzy i jestem im za to bardzo wdzięczna.
Wiadomo, czasem nie dało się inaczej, ale to, co teraz widzę u niektórych, jest przerazajace.
Bardziej chodzi mi o dzieci ale dorosli tez maja manie brania antybiotyków.


Co do pytania- jogurty, maslanki- jesli nie masz, nie powinno Ci się nic stac przez dwa dni, chociaż małe sklepy są otwarte w swieta :) i apteki również ;)
Pasek wagi
nie biorę tabletek osłonowych, aktualnie jestem na antybiotyku (tylko 5 dni) i wolę wypić kefir lub jogurt naturalny - te same pozytywne bakterie, a jaka oszczędność. i jedna tabletka do łykania mniej :P
Przez dwa dni nic Ci nie będzie :-) Osłonki się bierze, bo antybiotyk po prostu zaburza również dobrą florę bakteryjną i osłonką ją uzupełniasz. Ale dwa dni bez osłony spustoszenia nie zrobią, nie martw się :-) Osłonki możesz już nie kupować, a wypij sobie codziennie szklankę maślanki już po kuracji antybiotykowej. Maślanka ma najmniej kalorii i laktozy a najwięcej bakterii kwasu mlekowego :-)

Nairobi napisał(a):

Gratuluję niebrania osłony w ogóle- mam nadzieję, że dostaniecie nadkażenia- selekcja naturalna musi działać, durni  ludzie się zbyt rozplenili!Jeden dzień spoko, ale zjedz jogurt jakiś chociaż


wredni i bezczelni powinni paść w cholerę pierwsi

Balonkaa napisał(a):

A ja wychodzę z założenia, że antybiotyki są do bani.Od dziecka nie brałam antybiotyków, rodzice starali się w miare mozliwosci unikać przepisywania ich przez lekarzy i jestem im za to bardzo wdzięczna.Wiadomo, czasem nie dało się inaczej, ale to, co teraz widzę u niektórych, jest przerazajace.Bardziej chodzi mi o dzieci ale dorosli tez maja manie brania antybiotyków.Co do pytania- jogurty, maslanki- jesli nie masz, nie powinno Ci się nic stac przez dwa dni, chociaż małe sklepy są otwarte w swieta :) i apteki również ;)

No ciekawe, czy jakbyś miała małe dziecko, które złapało zapalenie oskrzeli (przyczyna bakteryjna, to wtedy jest sens przepisywania antybiotyku, nie przy wirusie) to też byś odmówiła antybiotyku? Czy na przykład czekałabyś, aż bez antybiotyku dostanie zapalenia płuc, może w ogóle sepsy, i wyląduje w szpitalu?
A do autorki, jeden dzień bez osłony, to nie tragedia, natomiast osoba, która pisała o 3 tyg antybiotyku bez osłonówki, ciekawe czy za jakiś czas nie będzie latac do gina bo np jakieś upławy i zakażenie pochwy... bo antybiotyki to nie tylko biegunka

polly.198 napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

A ja wychodzę z założenia, że antybiotyki są do bani.Od dziecka nie brałam antybiotyków, rodzice starali się w miare mozliwosci unikać przepisywania ich przez lekarzy i jestem im za to bardzo wdzięczna.Wiadomo, czasem nie dało się inaczej, ale to, co teraz widzę u niektórych, jest przerazajace.Bardziej chodzi mi o dzieci ale dorosli tez maja manie brania antybiotyków.Co do pytania- jogurty, maslanki- jesli nie masz, nie powinno Ci się nic stac przez dwa dni, chociaż małe sklepy są otwarte w swieta :) i apteki również ;)
No ciekawe, czy jakbyś miała małe dziecko, które złapało zapalenie oskrzeli (przyczyna bakteryjna, to wtedy jest sens przepisywania antybiotyku, nie przy wirusie) to też byś odmówiła antybiotyku? Czy na przykład czekałabyś, aż bez antybiotyku dostanie zapalenia płuc, może w ogóle sepsy, i wyląduje w szpitalu?A do autorki, jeden dzień bez osłony, to nie tragedia, natomiast osoba, która pisała o 3 tyg antybiotyku bez osłonówki, ciekawe czy za jakiś czas nie będzie latac do gina bo np jakieś upławy i zakażenie pochwy... bo antybiotyki to nie tylko biegunka

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Bo wydaje mi się, że nie.
Dla ułatwienia tego trudnego zajęcia, zaznaczyłam fragmenty mojej wypowiedzi, które są dosyć istotne.
Nie powiedziałam, że W OGÓLE dzieci mają nie brać antybiotyków, i że nie pozwoliłabym przepisać ich dziecku w razie poważnej choroby.
Pasek wagi

Nairobi napisał(a):

Gratuluję niebrania osłony w ogóle- mam nadzieję, że dostaniecie nadkażenia- selekcja naturalna musi działać, durni  ludzie się zbyt rozplenili!Jeden dzień spoko, ale zjedz jogurt jakiś chociaż

Ja pierdykam, niewiarygodne co wszechobecna manipulacja firm farmaceutycznych robi z ludźmi, leki osłonowe to odkrycie ostatnich kilku lat, wczesniej jakoś lekarze tego nie przepisywali nawet dzieciom, dodatkowe obciązanie wątroby. Mnie zawsze uczono i zawsze w moim domu praktykowano obowiązkowo jogurty, kefiry i zsiadłe mleko w okresach brania antybiotyków i nic mi nie było. Problemy z infekcjami miałam tylko wtedy kiedy olewałam jogurty lub/i brałam leki osłonowe.
A co do antybiotyków, to jasne jak jest potrzeba to jest, ale 80% ich przepisywanych jest na wszystko, bez antybiogramu (czy jak to sie nazywa), a bez potrzeby.

Balonkaa napisał(a):

polly.198 napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

A ja wychodzę z założenia, że antybiotyki są do bani.Od dziecka nie brałam antybiotyków, rodzice starali się w miare mozliwosci unikać przepisywania ich przez lekarzy i jestem im za to bardzo wdzięczna.Wiadomo, czasem nie dało się inaczej, ale to, co teraz widzę u niektórych, jest przerazajace.Bardziej chodzi mi o dzieci ale dorosli tez maja manie brania antybiotyków.Co do pytania- jogurty, maslanki- jesli nie masz, nie powinno Ci się nic stac przez dwa dni, chociaż małe sklepy są otwarte w swieta :) i apteki również ;)
No ciekawe, czy jakbyś miała małe dziecko, które złapało zapalenie oskrzeli (przyczyna bakteryjna, to wtedy jest sens przepisywania antybiotyku, nie przy wirusie) to też byś odmówiła antybiotyku? Czy na przykład czekałabyś, aż bez antybiotyku dostanie zapalenia płuc, może w ogóle sepsy, i wyląduje w szpitalu?A do autorki, jeden dzień bez osłony, to nie tragedia, natomiast osoba, która pisała o 3 tyg antybiotyku bez osłonówki, ciekawe czy za jakiś czas nie będzie latac do gina bo np jakieś upławy i zakażenie pochwy... bo antybiotyki to nie tylko biegunka
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Bo wydaje mi się, że nie.Dla ułatwienia tego trudnego zajęcia, zaznaczyłam fragmenty mojej wypowiedzi, które są dosyć istotne.Nie powiedziałam, że W OGÓLE dzieci mają nie brać antybiotyków, i że nie pozwoliłabym przepisać ich dziecku w razie poważnej choroby.

Sorki, ale skupiłam się na pierwszym zdaniu, stąd akurat taki ton mojej wypowiedzi
Te leki oslonowe to taki pic na wode. Tak naprawde najlepiej dziala zwykly jogurt, kiszone ogorki lub kapusta

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.