- Dołączył: 2010-05-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1385
22 września 2010, 19:27
Jak w temacie, od kilku dni mam z tym problemy. Zazwyczaj po zjedzeniu obiadu zaczyna się u mnie w brzuchu burczenie, bulgotanie, czasem lekko mnie piecze jakby mnie ssało, czasem czuję przyjemne "rozlewające się" uczucie ciepła. A później masz babo placek, brzuch boli, czuję się opuchnięta, przy wciąganiu i wypychaniu brzucha czuję i słyszę przesuwające się gazy. Czyli cóż, chyba klasyczne wzdęcie.
Dziewczyny, poradźcie co mogę jeść do posiłków, żeby jakoś radzić sobie z tym problemem.. Nie jem smażonego, fast foodów.. gdyby po tym mnie wzdęło to nawet bym nie szukała porady.. ale tu, no cóż. Czy może to być od szybkiego spożywania jedzenia?
Edytowany przez stripped 22 września 2010, 19:27
- Dołączył: 2008-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1446
24 września 2010, 09:02
Nie. Narazie mam Hbe ujemny. Ale mam dodatni Hbs i czekam na wyniki Hbv DNA ilościowego.
Edytowany przez Nelka1703 24 września 2010, 09:10
- Dołączył: 2008-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1446
24 września 2010, 09:16
Ale z tego co mi wiadomo ze studiów i z tego co czytałam, to WZW nie leczy sie chemią tylko interferonem.
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
24 września 2010, 12:04
Hej dziewczyny, dziś ZNOWU idę do lekarza, ciekawe co wykombinuje... Noc miałam okropną, jak się obudziłam bałam się poruszyć żeby mi jelito nie pęklo
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1098
24 września 2010, 17:09
Nelka1703 ja mam Hbe ujemne... hbv DNA mam takie że się kwalifikuje na leczenie ale dopiero po ciąży prawdopodobnie dla dobra dziecka.. No wiem interferonem alfa tak sie te zastrzyki(chemia nazywa) bo pytałam sie specjalisty czy to sa zastrzyki zwykłe a ona mówiła że to jest chemia ...czytałam ulotkę interferonu i wypadają przy tym włosy,albo sie chudnie albo tyje, musi być terapia z psychologiem ponieważ były po tym próby samobójcze ponieważ bardzo wpływa to na układ nerwowy...
- Dołączył: 2008-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1446
24 września 2010, 17:53
Aha... Ciekawe co mi wyjdzie z tym hbv. Ja na szczęście nie mam żadnych objawów od wątrobowych... Przynajmniej tyle. Z tego co słyszałam o leczeniu interferonem, to wcale nie jest tak źle jak piszesz. To jest białko - takie jakie mają ludzie w sobie, ale mają go za mało, żeby samemu zwalczyć wirusa. W mojej książce do mikrobiologi było tak napisane...
Pixi18182 Mam nadzieję, że wszystko będzie ok;)
Edytowany przez Nelka1703 24 września 2010, 17:55
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1098
25 września 2010, 00:16
napisałam długą wiadomosc i informacje które uzyskałam od lekarza na temat tego leku i jakie występują objawy..jakie występują u 50 na 100 osób...jakie u 10 na100 jakie i 10 na 1000 itd. i w tych najczęstszych było utrata włosów, próby samobójcze, i dużo innych objawów..ale nie będę już tego pisać bo drugi raz mi się nie chce...bo ta długa wiadomość mi sie usunęła...wrrr
Ale dostałam też oryginalną ulotkę tego leku i tam bardzo dużo pisze... że boje się i zastanawiam sie czy w ogóle ryzykować i do tego leczenia podchodzić,,, jeżdżę do szpitala co jakiś czas na badania jestem już po biopsji wątroby i rozmawiałam z wieloma osobami po leczeniu albo w trakcie...połowa z nich była bez włosów, inna część przesiadywała godzinami u psychologa, z niektórymi nie dało się rozmawiać tak byli przymuleni jakby nie kontaktowali wcale... ja miałam w dzieciństwie zapalenie opon mózgowych, niedawno straciłam dziecko...mam pecha jak cholera i nie wiem czy ryzykować i spowolnić tym niby leczeniem tępo choroby i z tym żyć czy wyglądać tak jak tamte osoby...dużo osób po tym leczeniu ma problemy z jelitami i i żołądkiem, dwie dziewczyny które były ze mną na oddziale miały takie problemy przez interferon...jedna dostała raka dwunastnicy a;e chyba nie złośliwego a druga tez cos z tym związanego. Obyś miała hbv Niskie....
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1098
25 września 2010, 00:21
Pixi ale Ci dała lek....takie coś to badziewie które lekarze dają przy terapi antybiotykowej i dla lepszej pracy jelit.... Mogła tez Ci np acidolac przepisac bo to to samo a tańsze...
- Dołączył: 2008-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1446
25 września 2010, 10:24
angel2025 Na pewno każdy człowiek reaguje inaczej na leczenie... A nie wiesz czy po tym leczeniu jest szansa na całkowiete wyleczenie?? W ogóle też każdy lekarz inaczej do tego podchodzi... Pisałaś że masz ALAt i ASPAt w normie, a miałaś biopsję. Moja lekarka uważa, że w takim wypadku nie robi się biopsji, dopiero przy podwyższonych transaminazach i wtedy też należy przejść na dietę. Otstanio w internecie przeczytałam, że biopsja powoduje namnożenie wirusa... Czy Tobie zalecano jakąś dietę lekkostrawną??
Edytowany przez Nelka1703 25 września 2010, 10:24