- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
15 czerwca 2013, 10:45
Hej, kolejny raz mam nawrot gradówki i to dwóch na raz. Interesują mnie doświadczenia osób, które juz się z tym kiedyś męczyły.
Jak mi wyszły to niemal od razu zaczełam brać dicortinef, ale one nadal rosły, w dodatku znacznie pogorszyło mi się widzenie na prawym oku. Wczoraj miałam wizytę u okulistki. Zdziwiłam się, bo próbowała mi ją wycisnąć(?)/rozmasować, ale to nie przyniosło żadnego rezultatu, za to znowu pogorszyło mi się widzenie, ale na szczęście późnym wieczorem ustąpiło. Przepisała mi maść i jakiś tam płyn, mam te gradówki ogrzewać i ściskać tak jak ona to robiła, więc wieczorem zrobiłam tak jak zalecała, dziś się obudziłam i praktycznie nie widzę nic prawym okiem, wszystko jest TOTALNIE rozmazane. Miała któraś z Was tak? Jest sobota a ja nie wiem co mam robić, jest sesja, powinnam się uczyć a tymczasem gówno widzę, czytanie to dla mnie kosmiczny wysiłek teraz. Nie wiem czy to od ucisku, od maści, samo z siebie, no nie wiem! Uspokójcie mnie jakoś, bo wpadam w panikę ;(
4 lata temu pierwszą gradówkę miałam wycinaną, dwa lata temu sama się wchłonęła.. To wycinanie było tak traumatyczne, że bardzo nie chciałabym znowu mieć takiego zabiegu, ale chyba będzie trzeba, no ale najwcześniej po sesji :(
Edytowany przez Korresia 23 czerwca 2013, 09:51
15 czerwca 2013, 10:55
Mialam taki problem kilkakrotnie... skonczylo sie zabiegiem w szpitalu...ale teraz mam spokoj
Nalej goracej wody do malego sloiczka, sloiczek owin w recznik i masuj tym oko, powinno pomoc i peknac...ale tez nie od razu.
Zamazane widzenie jest spowodowane przez nacisk tej gradowki na galke oczna ....naprawde musi byc duza
Ogrzewaj i masuj
15 czerwca 2013, 10:59
Moja koleżanka miała usuwaną zabiegowo w szpitalu. Miała tylko znieczulenie miejscowe i po pół godziny było po bólu. Może skonsultuj się z innym lekarzem, to szybciej się tego pozbędziesz?
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
15 czerwca 2013, 11:00
Xonia napisał(a):
Moja koleżanka miała usuwaną zabiegowo w szpitalu. Miała tylko znieczulenie miejscowe i po pół godziny było po bólu. Może skonsultuj się z innym lekarzem, to szybciej się tego pozbędziesz?
nie mogę mieć jej teraz wycinanej, bo mam egzaminy praktyczne też i nie dam rady podejść do nich tylko z jednym okiem :( zabieg załatwie sobie od razu po sesji jeśli będzie trzeba, to już nie będzie problem.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
22 czerwca 2013, 16:50
Może ktoś zobaczy ten temat w nowych listach.. Po jakim czasie to cholerstwo sie Wam wchlonelo lub pękło? Ja sie nadal z moja mecze a jest juz tak duza jakby miala zaraz eksplodowac;/ prawdopodobnie pod koniec przyszego tygodnia mi to wytna ale w pon mam egzamin a to nieostre widzenie jest strasznie upierdliwe przy nauce:( poprzedni zabieg tak źle zniosłam że ciagle mam nadzieje ze to jednak samo sie wchlonie.. Ogrzewam, masuje, kroplr masc, plyn- a jest tylko gorzej..
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
22 czerwca 2013, 19:31
Mój narzeczony jako dziecko miał gradówkę, ale pod powieką.
Usuwali mu chirurgicznie.