11 czerwca 2013, 17:23
Witam!
Czy ktos z Was cierpi na jakas chorobe, ktora powoduje tycie i utrudnia w konsekwencji chudniecie ?
Ja od zawsze mialam pare kg na plusie, ale dopiero kiedy zaczelam leczyc sie z powodu niepolodnosci, dowiedzialam sie, ze mam: zespol policystycznych jajnikow, niedoczynnosc tarczycy i insulinoopornosc...
Czy znajdeeeeu kogos z podobnymi problemami ? Jak sobie z tym radzicie, jaka diete stosujecie?
Bardzo chcialabym schudnac, ale ciezko mi to idzie, a naprawdfe sie staram ...
11 czerwca 2013, 17:29
mam niedoczynnośc tarczycy, przytyłam przez to 15 kg!
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Wajsówka
- Liczba postów: 6849
11 czerwca 2013, 17:35
tendency napisał(a):
mam niedoczynnośc tarczycy, przytyłam przez to 15 kg!
bierzesz jakies tabletki ?
11 czerwca 2013, 17:38
czarnula1988 napisał(a):
tendency napisał(a):
mam niedoczynnośc tarczycy, przytyłam przez to 15 kg!
bierzesz jakies tabletki ?
brałam euthyrox 75 jak dobrze pamiętam , ale zaczęłam tyć , Pani endokrynolog nie była kompetentna, ani razu nie kazała mi zrobić żadnych badan ;/ i przestałam brać, teraz czekam na kolejna wizyte
11 czerwca 2013, 17:41
czarnula1988 napisał(a):
tendency napisał(a):
mam niedoczynnośc tarczycy, przytyłam przez to 15 kg!
bierzesz jakies tabletki ?
99
Ja od 9 miesiecy biore euthyrox, lepij sie po nim czuje, ale schudnac nie moge
- Dołączył: 2010-08-08
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 161
11 czerwca 2013, 17:44
ja mam PCOS i insulinoppornosc.
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
12 czerwca 2013, 00:14
LuckyChance napisał(a):
Witam!Czy ktos z Was cierpi na jakas chorobe, ktora powoduje tycie i utrudnia w konsekwencji chudniecie ?Ja od zawsze mialam pare kg na plusie, ale dopiero kiedy zaczelam leczyc sie z powodu niepolodnosci, dowiedzialam sie, ze mam: zespol policystycznych jajnikow, niedoczynnosc tarczycy i insulinoopornosc...Czy znajdeeeeu kogos z podobnymi problemami ? Jak sobie z tym radzicie, jaka diete stosujecie?Bardzo chcialabym schudnac, ale ciezko mi to idzie, a naprawdfe sie staram ...
Hej;) Ja mam dokładnie te same choroby co Ty i niestety przez to wieczne problemy z wagą. Na diecie jestem całe życie w zasadzie. Wiesz co, ja bardzo polecam udać się do dietetyka. Tylko nie takiego z ulicy, a poszukać w jakichś poradniach leczenia otyłości, tam mają większą wiedzę na temat chorób utrudniających utrzymanie wagi. Ja długo próbowałam sobie sama radzić i na nic się to zdało, wciąż tyłam, a jadłam coraz mniej. Kilka tygodni temu udałam się na wizytę w takiej poradni w szpitalu, gdzie uzyskałam fachową pomoc. Na diecie jestem 8 tyg., jem to co lubię (dużo więcej rzeczy niż przed dietą), nie chodzę głodna, wręcz przeciwnie, a kilogramy spadają. Udało mi się już schudnąć 5 kg, bez pomocy dietetyczki byłoby to niemożliwe niestety. Żadna dieta czy nawet ścisłe przestrzeganie indeksu glikemicznego nie pozwoliło mi na utrzymanie wagi, a co dopiero na schudnięcie.