Temat: ciężkie nogi, popuchnięte łydki

Od ponad miesiąca mam problem z łydkami. Bolą mnie, są ciężkie, popuchnięte. Wystarczy, że dłużej pochodze, postoje. Rozciągam się, masuje, leżąc trzymam je na kilku poduszkach. Pomaga, doraźnie. Ale za jakiś czas znowu wraca..

Zastanawiam sie, czy ktoś z was ma podobny problem? Czy to niedobor jakiejs grupy witamin, zmeczenie?

To raczej wskazuje na problem z krazeniem i zylami.
baaardzo niskie cisnienie - przewaznie ok 80/50 (maksymalne jakie mialam w zyciu to 94/63) moze byc przyczyna?
ale wczesniej nigdy nie mialam takich problemow...
mi na takie problemy pomagała taka maść z apteki z kasztanowca - ale nazwy firmy nie pamietam...
a mi na obrzeki i  skurcze lydek pomaga zawsze sok z pomidorow i same pomidory w duzych ilosciach :P ----------to moze byc brak potasu
ja tak miałam i co okazało się nic nie pomagało az trafiłam do dobrego lekarza okazało się że poziom cukru we krwi mam za wysoki i to powoduje zmęczenie puchnięcie plami i pieczenie stóp, więc może warto zbadać poziom cukru
Pasek wagi
mam niski poziom cukru..
Myślę, że warto takie rzeczy zbadać u lekarza. Ja też miałam taki problem i mnie pomogły regularne masaże. Ostatnio też znalazłam w tym warszawskim iq medispa taki zabieg frigi thalgo, który ma za zadanie zlikwidować przyczynę takeigo stanu. Między innymi ulepsza krążenie krwi, ujędrnia skórę oraz eliminuje nadmiar wody z tkanek, dzięki czemu przynosi ulgę ciężkim i opuchniętym nogom.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.