Temat: Bardzo skapy okres - co to moze byc?

Zanim zaczelam brac tabletki mialam dosc obfite miesiaczki. Mniej wiecej 5 dni z czego 4 to bylo takei pozadne krwawienie. Przez ok. 8 lat bralam pigulki i 2 lata temu odstawilam. Cykl sie uregulowal ale moj okres to porazka. Nie dosc ze zaczna sie pare dni wczesniej brazowym plamieniem to jest do tego bardzo skapy. Pierwszego dnia jest dosc mocne ale bardzo ciemne krwawienie a drugiego juz wiele mniej i to bardziej brazowe jest niz czerwone, trzeciego to juz prawie nic nie ma i na upartego moglabym w sumie tylko wkladke nosic, na noc juz nawet nie musze sie ubezpieczac. Czwartego dnia to tylko jakies brazowe plamki tylko.
Martwi mnie to troche bo chcialabym moze za rok albo dwa postarac sie o dziecko ale boje sie ze cos ze man jest nie tak. Robilam badania hormonow ale nei ma jakichs duzych odchylen. Troszke progesteron szwankuje ale bardzo nieznacznie i lekarka powiedziala ze najwyzej ziolka moze mi przepisac (ale to i tak tylko na to plamienie a nie na dlugosc okresu).

Nie stosuje drastycznej diety i nigdy nei stosowalam. Nie unikam i nie unikalam tluszczy.
Pasek wagi
Moja ginekolog by powiedziała: jak ci mało leci to się ciesz, że cię krew nie zalewa :D Taka śmieszna starsza pani :D I też parę razy miałam taki delikatny to powiedziała: okres to okres, nie ma co się przejmować.
ja od kiedy biore tabletki też mam skąpe krwawienia, no ale z tego co wiem to w większości przypadków tak jest, więc nie ma się czym przejmować ;)
odkąd zaczęłam intensywnie ćwiczyć (4 m-ce) mam takie krótkie i skąpe okresy. Wybacz za dosłowność, ale "głupia" jesteś, zamiast się cieszyć, że masz kilka dni, to się doszukujesz niewiadomo czego. Chciałabyś mieć 7 dni? Ja nie. Miałam kiedyś 5-6 dni i była to dla mnie męka, teraz mam 3-4 dni i się cieszę. Im krócej, tym lepiej (jak dla mnie)

ewelka16 napisał(a):

odkąd zaczęłam intensywnie ćwiczyć (4 m-ce) mam takie krótkie i skąpe okresy. Wybacz za dosłowność, ale "głupia" jesteś, zamiast się cieszyć, że masz kilka dni, to się doszukujesz niewiadomo czego. Chciałabyś mieć 7 dni? Ja nie. Miałam kiedyś 5-6 dni i była to dla mnie męka, teraz mam 3-4 dni i się cieszę. Im krócej, tym lepiej (jak dla mnie)


Bo boje sie ze cos jest nie tak. Czuje sie jakos tak niekobieco.
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

ewelka16 napisał(a):

odkąd zaczęłam intensywnie ćwiczyć (4 m-ce) mam takie krótkie i skąpe okresy. Wybacz za dosłowność, ale "głupia" jesteś, zamiast się cieszyć, że masz kilka dni, to się doszukujesz niewiadomo czego. Chciałabyś mieć 7 dni? Ja nie. Miałam kiedyś 5-6 dni i była to dla mnie męka, teraz mam 3-4 dni i się cieszę. Im krócej, tym lepiej (jak dla mnie)
Bo boje sie ze cos jest nie tak. Czuje sie jakos tak niekobieco.
Jak można się czuć niekobieco, mając skąpy okres? Ale nie wnika, ja właśnie MAJĄC W OGÓLE okres czuję się niekomfortowo, nie kobieco:/
A ja rozumiem Twoje obawy.Pewnie uważasz(skoro planujesz mieć dziecko)ze skoro skapy okres to mało będzie "pożywienia"dla swiezo zagniezdzonej zapłodnionej komórki jajowej.Porozmawiaj ze swoim ginekologiem na ten temat niech Cie uspokoi.Wazne,ze nie masz dużych odchyleń w wynikach hormonow:))
Pasek wagi

ar1es1 napisał(a):

A ja rozumiem Twoje obawy.Pewnie uważasz(skoro planujesz mieć dziecko)ze skoro skapy okres to mało będzie "pożywienia"dla swiezo zagniezdzonej zapłodnionej komórki jajowej.Porozmawiaj ze swoim ginekologiem na ten temat niech Cie uspokoi.Wazne,ze nie masz dużych odchyleń w wynikach hormonow:))

No dokładnie, popytaj gina, na pewno powie ci, że wszytsko jest w normie. Ja bym się martwiła obfitym okresem, bo to tylko utrata cennego żelaza podobno. A skąpym okresem to tylko należy się cieszyć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.