Temat: dieta kopenhacka

kusi mnie ta dieta, ale boję się joja po niej...

To jest ta, w której się je jajka i grejpfruty?

to jest ta, w której się prawie nic nie je! ja wolę swoją MŻ : ))

Zła dieta, po niej jest zawsze jojo.

ja jestem dziś 2 dzien na niej:) nic nie przybywa tylko trzeba z glowa zaczac jesc a nie sie rzucic na lodowkę!

ja sie nie rzucilam po niej na lodowke a i tak przybylo:) zachował sie tylko 1 kg utracony.. - nie warto bo na dukanie trace na dwa dni 0,5kg teraz juz 0,2-0,3 bo waga jest coraz mniejsza i jojo nie bedzie jak skoncze stabilizacje:) kopenhaska to pomylka wielka:) sama musialam sie przekonac na wlasnej skorze a bylam taka na nia napalona:) na salate z olejem i cytryna do teraz nie moge patrzec

Mitsii to nie ta:) w tej sie je jajka bewsztyki salate z cytryna i olejem szpinak z pomidorem i  nie jesz sniadania:) 2 razy na tydzien bodajze kromka razowca

Stosowałam schudłam, ale był efekt jo-jo. Moja dieta była na bazie jajek, sałaty.....do dziś mam odruch wymiotny jak widzę sałatę. NIGDY WIĘCEJ KOPENHASKIEJ. Wolę MŻ - z głową kopenhaska jest uboga w składniki, monotematyczna. W zasadzie wyzbyłam się w większości wody a nie tłuszczu.

Po dunkanie też przytyłam więc hęęęę?

Z grejfrutami to norweska.

A "zawsze" nie istnieje:)