5 lutego 2013, 19:31
Witam. Zwracam się do Was z pewnym problemem. Otóż według lekarzy i moich rodziców mam anoreksje. Byłam w szpitalu na oddziale miesiąc, ale nie tyłam, rodzice mnie zabrali. Ale chodzi o to że każą mi tyć, jak ja nie jestem chuda. Jestem normalna. Waże mało, ale jestem otłuszczona, bo spaliłam mięśnie na głodówkach. ;/ Mam otłuszczone uda, pupę, brzuch i boczki.. :( Ważę ok. 48 kg przy 171 cm wzrostu. Wymiary to: Udo 48/49. Biodra 85. Talia 62. Nad kolanem 33. Łydka 32/33. Oponka(pod pępkiem) 81. Na pępku 78. Więc wymiary spore co do wagi i wzrostu. A oni mi każą tyć! Chciałam w mięśnie, ale nie mogę ćwiczyć. ;/ Co ja mam zrobić? Mam okropne ciało. Wszystko mi wisi.. :( Proszę o pomoc. Z góry dzięki :)
5 lutego 2013, 19:33
nie dziwne, że każą Ci tyć.
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2389
5 lutego 2013, 19:35
O jaaa masz w biodrach tyle co ja w talii, a talię masz tylko 6 cm większą niż moje udo oO
- Dołączył: 2007-11-17
- Miasto: Lublin Dartford Uk
- Liczba postów: 3084
5 lutego 2013, 19:36
No i mamy tu oto doskonały przykład jak wygląda życie po odchudzaniu się głodówkami i brakiem ćwiczeń.
Przytyj, będziesz miała siłę na wysiłek fizyczny i nabierzesz mięśni, samo się nic z niczego nie zrobi !
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
5 lutego 2013, 19:37
mam nadzieje ,ze to prowokacja i zaglodzony trol .Oponka przy takiej neidowadze ? malo prawdopodobne :/
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
5 lutego 2013, 19:39
Boże kochany... Widzisz i nie grzmisz...
- Dołączył: 2012-12-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1008
5 lutego 2013, 19:39
jest tu mnóstwo osób z nadwagą lub otyłością, dla których nadmiar tłuszczu stanowi poważne zagrożenie zdrowia lub nawet życia. nie jest Ci wstyd pisać takie rzeczy wiedząc, że te osoby to czytają?
- Dołączył: 2010-04-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2506
5 lutego 2013, 19:40
a ja Cie rozumiem, wprawdzie ja w szpitalu nie byłam i nie będe mam nadzieje ale sytuacje mam podobna do Ciebie. Waże 45,5kg przy 165cm wzrostu, codziennie kłótnie, awantury, że jestem za chuda że wyglądam jak anorektyczka....ćwiczyć oczywiście też nie mogę...dlatego robie to pokryjomu innej opcji nie ma, staram się ćwiczyć ok 6h tygodniowo ale musze bardzo kombinować żeby nikt z domowników mnie czasem nie nakrył bo wtedy byłoby po mnie;/ Jem ok. 1800kcal dziennie, a wdni kiedy nie ćwiczę troszeczkę mniej.