Temat: czuje sie beznadziejnie// edit

Witam, przepraszam ze zadreczam Was swoimi problemami ale jest mi w tym momencie tak bardzo zle. Jestem właśnie na balu karnawałowym ze swoim chłopakiem i kuzynkami i chce mi się płakać. Juz od początku wszystko było nie tak, poopsula mi się sukienka, popłakałam się, wiec popsuł mi się makijaż, jeszcze zanim wyszliśmy. Jestem beznadziejna i tak się czuje. Moja kuzynka, piękna, zgrabna a ja taki gruby pasztet. Za każdym razem jak mój chłopak na nią spojrzy choćby przypadkiem jest mi strasznie przykro. Od razu sobie myślę ze ona mu się podoba itd. A ona starasie zrobić mi przykrość i go ewidentnie uwodzi. Jestem beznadziejna :(

EDIT: Dziękuję dziewczyny za wszystkie opinie i za wsparcie, te pod każdą postacią :) Za te miłe i mniej miłe komentarze. Wczoraj miałam kiepski dzień, dziś już sama nie rozumiem swojego wczorajszego zachowania :) Pozdrawiam
to ona jest beznadziejna, a nie Ty. głowa do góry, uśmiech na Twarz, cycki do przodu i bierz chłopaka i tańcz. pamietaj, ze sama jesteś kowalem swojego losu i jesli chcesz przepłakać tę noc i pozwolić kuzynce odbijać Ci faceta, to proszę bardzo. ale równie dobrze możesz zacząć się bawić, korzystać z zycia i z tej nocy. co zrobisz, zależy tylko od Ciebie.
dziewczyno!! patrząc po twoich zdjęciach w pamiętniku wyglądasz świetnie! jaki grubas?! chyba chcialas obrazic inne dziewczyny... A co do chłopaka, to skoro jest z tobą, to chyba znak, ze jednak ty mu sie podobasz? Koniec użalaniem, idź spać.
beznadziejna to jest ta twoja kuzynka
A ona stara sie zrobić mi przykrość i go ewidentnie uwodzi
co za...
a nie, ty jeszcze jesteś na balu :D to wytańcz się!
Och, jaka jestem beznadziejna, gruba, zakompleksiona, ale zdjęć milion pięćset sto dziewięćset wrzucam. Śmieszą mnie takie sytuacje. Takie użalanie się naprawdę jest żałosne. Jest i koniec. Ryczysz, bo popsuła Ci się sukienka? Dziewczyno, ile masz lat, ze takie sytuacje Cię do łez doprowadzają? Pora się uodpornić, bo życie Cię nie będzie oszczędzać, a jak masz zamiar płakać czy połamanych paznokciach i zepsutych kieckach, długo nie pociągniesz...
Skoro się źle ze sobą czujesz- może pora zrobić coś w kierunku lepszego samopoczucia? Czy narzekanie jest Twoją metodą na wszystko?
I proszę- możecie nazwać mnie trollem, chamką, nieczułym babskiem, ale takie historie są śmieszne.
okres masz?

faulty napisał(a):

Och, jaka jestem beznadziejna, gruba, zakompleksiona, ale zdjęć milion pięćset sto dziewięćset wrzucam. Śmieszą mnie takie sytuacje. Takie użalanie się naprawdę jest żałosne. Jest i koniec. Ryczysz, bo popsuła Ci się sukienka? Dziewczyno, ile masz lat, ze takie sytuacje Cię do łez doprowadzają? Pora się uodpornić, bo życie Cię nie będzie oszczędzać, a jak masz zamiar płakać czy połamanych paznokciach i zepsutych kieckach, długo nie pociągniesz... Skoro się źle ze sobą czujesz- może pora zrobić coś w kierunku lepszego samopoczucia? Czy narzekanie jest Twoją metodą na wszystko?I proszę- możecie nazwać mnie trollem, chamką, nieczułym babskiem, ale takie historie są śmieszne.

 

Dlaczego mam nazywać Cię chamka albo trollem? Napisałam na forum bo mi zle w tej chwili, ale lucze się z różnymi opiniami, również tymi negatywnymi. Natomiast co do połamanych paznokci to się mylisz, nie płacze z takich powodów. I jak każdy mam prawo do chwili słabości , pierwszy raz pisze na forum, bo pierwszy raz mam taki beznadziejny humor. Problemmy na uczelni, problemy zdrowotne babci i problemy w domu...w takich sytuacjach wystarczy zepsuta sukienka żeby płakać, bo juz wszystko człowieka rozwala... I wiem ze muszę się za siebie zabrać, co nie zmienia faktu, ze teraz czuje się beznadziejnie. Mimo wszystko dziękuję za opinie

minutka3 napisał(a):

okres masz?

 

Tak, dziś dostałam, przed wyjściem.

Prayka napisał(a):

Dlaczego mam nazywać Cię chamka albo trollem?

Bo tu jest tendencja do nazywania tak ludzi, którzy wyrażą swoją szczerą opinię.

Prayka napisał(a):

Problemmy na uczelni, problemy zdrowotne babci i problemy w domu...w takich sytuacjach wystarczy zepsuta sukienka żeby płakać, bo juz wszystko człowieka rozwala...

No wiesz... każdy ma jakieś problemy. Grunt to się nie poddać, zacisnąć zęby i udowodnić ludziom, a przede wszystkim SOBIE, że potrafimy przejść przez trudny czas. Pokazać kuzynce, że jest głupią krową, która z Tobą nie ma szans.

Prayka napisał(a):

I wiem ze muszę się za siebie zabrać, co nie zmienia faktu, ze teraz czuje się beznadziejnie. Mimo wszystko dziękuję za opinie

Wypadałoby. Ja też mam gorszy okres. Ale wiem, że w końcu on minie. To tylko kwestia czasu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.