28 stycznia 2013, 20:00
Siedzą we mnie dwie osoby.Ale niestety jedna z nich wygrywa. Nie, to nie rozdwojenie jaźni ale problem z zaakceptowaniem siebie, pewnością siebie i .. jeszcze nie wiem czego.
Zdaje mi się że jestem osobą dosyć bystrą i rozumną. Ale to jest tylko wtedy kiedy kogoś znam dobrze, albo jestem w swoim towarzystwie. Inaczej zacinam się, ktoś do mnie mówi .. a ja zrozumiem tylko 70 % z tego. Czasem wychodzę na kretynkę, a wcale tak nie jest. Często się też zdarza że w towarzystwie przekręcam słowa, źle odmieniam przypadki- np. sytuacja z wczoraj : "No, ja odpowiadałam z tego tematu" chociaż chodziło mi o czas przyszły, że za chwilę będę odpowiadać.
Inne, Są osoby które uważają że mam małe "adhd" bo gadam jak najęta, ale tylko niektórzy, przy innych jestem skryta, nie wiem co mówić, nie potrafie sklecić zdania!
Mam prawie 20 lat, nigdy nie miałam faceta. Czasem czuje się ładna i seksowna. Ale to nie wystarcza żebym miała na tyle pewności siebie żeby nawet spojrzeć chłopakowi w oczy...
Są sytuacje kiedy coś się odblokowuje, kiedy walczę jak lwica o swoje racje, a innym razem "siedze cicho w kącie"
Mam świadomość tego że mogę być bystra, pewna siebie, uśmiechnięta - bo tak jest momentami.
Jednak ta druga, cicha skromna osoba wygrywa. A jej tak strasznie nie lubię ! Chciałabym być taka jaka jestem naprawdę bez tych wszystkich kompleksów i wstydu...
Jak to zrobić??
Edytowany przez e03a84865a9d7c0278797ae6b2771aa1 28 stycznia 2013, 20:01
- Dołączył: 2012-11-16
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 1792
28 stycznia 2013, 20:02
kazdy tak ma ze czasem cos przekreci, czasem czuje sie super sexy a czasem jak łania.
28 stycznia 2013, 20:04
orangejuice.19 napisał(a):
kazdy tak ma ze czasem cos przekreci, czasem czuje sie super sexy a czasem jak łania.
Ale tu nie chodzi o to. TO jest nagminne. Nie od czasu do czasu. To jest blokada wewnętrzna, Nie przypadkowe przekręcenie
28 stycznia 2013, 20:07
ja mam identycznie ! jednak wybieram opcje numer 1 - pewna siebie i wygadana. Jest pewna rada: przed niektorymi osobami nigdy sie nie otworzysz, dla nich zawsze bedziesz tym ' milczkiem". Najlepiej ich unikaj jezeli tak na Ciebie dzialaja
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
28 stycznia 2013, 20:07
Duzo osób ma tak, że czuje sie swobodnie tylko przy osobach, które sie dobrze zna i w małym kregu. tego raczej za bardzo nie zmienisz. Ale nie [powinnas sie koncentrowac na jakis przejezyczeniahc. kazdemu sie one zdarzaja, a im bardziej sie skupiasz tym bardziej sie ich boisz i tym czesciej beda ci sie przytrafiac.Inni wcale nie zwracaja tak na ciebie uwagi i twoje bledy, jak ty sama na siebie. Mysle, ze najlepiej bedzie jak bedziesz stawiac sobie male kroki. Np dzisiaj postanow sobie ze usmiechniesz sie do 5 facetow :D najlepiej zcazynaj do takich co ci sie nie podobaja, bo to najwieksze wyzwanie. A potem idź coraz dlaej. Jak sie nie przelamiesz to nic samo sie nie zrobi
28 stycznia 2013, 20:13
Mam to samo. Nie znoszę obcych ludzi, bo nie wiem jak się zachować, przy swoich jestem wyluzowana...
Masakra, wiem co czujesz!!!
28 stycznia 2013, 20:15
ewelka16 napisał(a):
Mam to samo. Nie znoszę obcych ludzi, bo nie wiem jak się zachować, przy swoich jestem wyluzowana... Masakra, wiem co czujesz!!!
Gdyby tylko o obcych chodziło..
Tu nawet chodzi o znajomych ze studiów których widzę codziennie, moze są 2-3 osoby z którymi jestem "prawdziwa"
Ale ze znajomymi ze studiów momentami się też odblokowuje że jest super i jestem z siebie dumna ale to są bardzo krótkie momenty, i tak mi szkoda że nie trwa to dłuzej
Edytowany przez e03a84865a9d7c0278797ae6b2771aa1 28 stycznia 2013, 20:16
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto:
- Liczba postów: 370
28 stycznia 2013, 20:25
Nigdy tak nie miałam raczej jestem zbyt towarzyska i zawsze miałam i mam mnóstwo znajomych. Ja jestem typowy lider więc nie mam takich problemów. Wydaje mi się, że może powinnaś pójść na jakąś terapię chociażby lub do psychologa może któreś z nich pomógł by Ci się otworzyć. Na pewno jesteś fajna dziewczyna tylko musisz się otworzyć na ludzi, a może jesteś zbyt krytyczna względem siebie i może te twoje potknięcia tak na prawdę zauważasz tylko ty?
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6884
28 stycznia 2013, 20:27
" mam tak samo, jak Ty..."
1 lutego 2013, 13:44
to nie jesteś sama. Ja też niestety tak mam :((( z facetami to samo... nie potrafilabym się z żadnym umówić bo nie znoszę siebie narazie ... przekladam na potem'