Temat: nieświeży oddech - migdałki?

Moim problemem jest nieświeży oddech... Mam go odkąd pamiętam. Zęby mam zdrowe, więc podejrzewam,że może to być spowodowane powiększonymi migdałkami. Czasami odrywają mi się takie jakby białe kulki (przepraszam za obrzydliwość). Nie wiem co mam zrobić by nie cierpieć z powodu tego problemu. Przecież nie będę sobie grzebać w gardle... Bardzo mi to utrudnia kontakty międzyludzkie. Jak mogę sobie poradzić z tym problemem ?
Pozdrawiam ! 

moja sis ma taki nie przyjemny zapach z ust,ale u niej to wlasnie od zoladka..jesli dobrze pamietam to ma nadkwasote

natvia napisał(a):

tak, często choruję albo jestem przeziębiona, mniej więcej 4 razy w roku mam antybiotyki... 

w takim razie idź do laryngologa, bo duże prawdopodobieństwo, że to migdałki. Jeśli często chorujesz to może to być ze sobą powiązane, a wycięcie może pomóc. Sama znam przypadek, że migdałki zostały wycięte i choroby przestały atakować - tylko to był wtedy 8 letni chłopczyk.

Pasek wagi

ech, wolałabym uniknąć lekarza i sama się z tym uporać, ale chyba niestety się nie da... :(

Słuchajcie dziewczyny, jeśli - tak jak mówicie - macie "białe kulki" czy jak sobie to tam nazywacie, to mam dla was przykrą wiadomość, ale nic z tym nie zrobicie. To się nazywa "kamienie migdałkowe" i rzeczywiście składa się z resztek własnych wydzielin (śliny, zgryzanej skóry,...) oraz jedzenia. Jeśli miałyście w przeszłości dużo problemów z migdałami (anginy etc.), to macie je teraz "rozorane" (jak ja), co oznacza, że są w nich duże dziury, w których to właśnie osiada sobie cały ten syf. Niestety JEDYNYM rozwiązaniem jest wycięcie migdałów. Nic innego nie pomoże. Wiem, bo konsultowałam z lekarzem.

SSnickers napisał(a):

Słuchajcie dziewczyny, jeśli - tak jak mówicie - macie "białe kulki" czy jak sobie to tam nazywacie, to mam dla was przykrą wiadomość, ale nic z tym nie zrobicie. To się nazywa "kamienie migdałkowe" i rzeczywiście składa się z resztek własnych wydzielin (śliny, zgryzanej skóry,...) oraz jedzenia. Jeśli miałyście w przeszłości dużo problemów z migdałami (anginy etc.), to macie je teraz "rozorane" (jak ja), co oznacza, że są w nich duże dziury, w których to właśnie osiada sobie cały ten syf. Niestety JEDYNYM rozwiązaniem jest wycięcie migdałów. Nic innego nie pomoże. Wiem, bo konsultowałam z lekarzem.

a ja też mam duże migdały, czasem boli mnie gardło, a lekarz laryngolog  powiedział, że są duże ale nie wycinać ich, a reumatolog zalecił wycięcie ich z racji tego, że bolą mnie kolana nie wiadomo od czego...

też tak miałam.. w kraterach w migdałach osadzały się takie "kulki" tak jakby ropne.. żółte/białe o odrażającym zapachu. jestem dwa lata po wycięciu mogdałów i na nic nie choruje, samopoczucie lepsze o 300% :) a anginy przed wycięciem miałam śrdnio co 3 miesiące. zgłoś się do dobrego laryngologa

Pasek wagi

a nie zmienił Ci się głos przez zabieg wycinania migdałów ? Gdzieś o tym czytałam i właśnie to ryzyko mnie powstrzymuje. Czy coś Cię po zabiegu bolało? Jak wygląda sam zabieg? Długo się na niego czeka? Wystarczy iść do laryngologa i on taki zabieg przeprowadzi od ręki na miejscu czy ustala się termin?  najpierw trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego? Mnóstwo pytań, wiem... :)

W 99% pomoże zmiana pasty, ajona rozwiązuje takie problemy. Konieczność interwencji, wycinania, leczenia to rzadkość, tak więc po prostu miałaś pecha. Najważniejsze jednak, że problem zwyczajnie został rozwiązany. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.