- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1492
16 stycznia 2013, 20:35
Hej, mam pytanie do wszystkich ktorzy kiedykolwiek doswiadczyli problemow z trzustka. Sama choruje juz kilkanascie lat, bole pojawiaja sie raz czesciej, raz rzadziej, napewno w wieku 15-20lat bylo apogeum, szpital co chwile. Teraz mam 30lat, nauczylam sie zyc z tym "dziadostwem" , bole mam zadko, raz na pol roku albo rzadziej ale jak juz sa .. no wlasnie. Jak sobie radzicie zeby chociaz zniwelowac bol? Jak juz jest zle to biore kodeine, tramadol ale wiem jak negatywne ma to tez skutki dla mnie - cisnienie, bole glowy po odstawiwniu. Mieszkam od 6 lat w anglii i jak tylko pojawie sie na pogotowiu z ostrym bolem to ladujá mnie tu morfina, w zaleznosci od bolu - czasami jednorazowo dozylnie a czasami kilka dni. Ale to juz dla mnie ostatecznosc, bo po morfinie dochodze do siebie baaardzo dlugo. I tu pytanie - czy macie jakies sprawdzone sposoby na usmierzenie bólu na poczatku jak sie pojawia, cos co pomaga , jakies naturalne, ziolowe srodki, cokolwiek. wlasnie jestm wymeczona po tygodniowym bólu i juz sie boje powrotu..
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
16 stycznia 2013, 23:47
A jakie miałaś objawy? Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1492
17 stycznia 2013, 04:13
Bol nie do wytrzymania z prawej strony, ale bardzo blisko mostka, zaraz pod zebrem. Poza tym takie luzne, sliskie stolce dosc czeste. Ja mam dysfunkcje "ogonka" trzustki, jej "glowa" lezy po lewej strony. Ból promieniuje na plecy w zwiazku z tym tak naprawde zblizajacy sie ból trzustki wyczuwam dzien wczesniej po bolu pleców. i stad moje pytanie - czy ktos ma jakis zloty sposob na to zeby "zabic ból" zanim rozprzestrzeni sie na dobre. W Polsce kilka lat temu, w szpitalu lekarz zaproponaowal mi spotkanie z ludzmi z "grupy radzenia sobie z bólem".. poczulam sie jakby wysylal mnie do hospicjum..
Edytowany przez GloriaM 17 stycznia 2013, 04:16
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
17 stycznia 2013, 12:04
Z prawej strony? A nie masz przypadkiem kamicy żółciowej? Podobno boli po prawej stronie i promieniuje do pleców. Niestety nie mogę Ci odpowiedzieć na pytanie bo ataków bólu nie mam często. Aczkolwiek kilka razy w życiu miałam taki atak bólu nie do zniesienia, nie można się ruszyć, bolało i ściskało mnie bardziej z lewej strony (nadbrzusze, żebra, dolna strona klatki piersiowej) i promieniowało do pleców. To był koszmar. Ale nie wiem od czego to było, w każdym razie tabletki przeciwbólowe i mięta nie pomagały. Bardzo Ci współczuje i życzę zdrowia!
- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1492
20 stycznia 2013, 20:59
Dzieki.. wiem napewno ze to jest trzustka , 5 lat temu opcja kamicy zostala odrzucona przez lekarzy tu w Cambridge, natomiast w badaniach krwi i moczu wyszly zawyzone o ok.10 razy ilosci amylaz trzustkowych wiec nie mam juz watpliwosci. z leków bez recepty to polecam no-spe forte , mi tez nic innego nie dzialalo. w kazdym razie duzo zdrowka zycze i pozbycia sie tych bóli!