- Dołączył: 2012-04-03
- Miasto:
- Liczba postów: 497
13 stycznia 2013, 14:02
Witam, od wczoraj mam pewien problem i nie wiem z czego to może wynikać. Otóż boli mnie niemal wszystko, od łydek po głowę, a zwłaszcza plecy. Szczególną bolesność odczuwam w karku (to akurat można wyjaśnić tym, że ostatnio długo siedzę przy biurku) oraz między żebrami, tak pod łopatkami i w odcinku lędźwiowym. Dodatkowo wczoraj towarzyszyło mi dziwne uczucie "chwiejności" w głowie. Na noc wzięłam tabletki na grypę, nad ranem obudziłam się po 4h snu i nie mogłam dalej spać, było mi raz gorąco, raz zimno. Ogólnie słabo się czuję, jestem lekko "roztrzęsiona".
Nie mam ani kataru, ani kaszlu, ani bólu gardła.
Dodam, że mam ostatnio spore stresy, przez co najpewniej spóźnia mi się również okres. Od kilku dni wspomagam się kofeiną w różnej postaci, lecz poza tym łykam kompleks witamin i minerałów oraz kropelki uspokajające dr Bacha.
Ktoś może miał podobne objawy i wie co mogą one oznaczać?
Z racji zapracowania nie mam szans na wizytę u lekarza przez najbliższe 3 tygodnie.
- Dołączył: 2012-08-20
- Miasto: Rogalowa
- Liczba postów: 999
13 stycznia 2013, 20:25
Przeziębienie, grypa. Radzę jednak wybrać się do lekarza, nieleczona grypa może mieć fatalne skutki.
- Dołączył: 2012-04-03
- Miasto:
- Liczba postów: 497
13 stycznia 2013, 21:20
Zażyłam fervex i tabletki: przeciwbólowa + rozkurczowa. Jest lepiej, aczkolwiek ciężko mi usiedzieć w jednej pozycji dłużej niż kilka minut (i tak migruję pomiędzy biurkiem a łóżkiem :P). Jeśli objawy będą mi się nasilać, wybiorę się do lekarza, choć na razie to może być naprawdę niewykonalne, mam w tym tygodniu 6 zaliczeń na studiach i oprócz tego normalne zajęcia od rana do wieczora, maskara. :|