Temat: .

.

ja pozwalam... ale On nie chce chodzic sam :) zawsze wtedy musze isc z nim
 " że jest strasznym kobieciarzem . flirt to jego sens życia "    - hohoho , sama sobie odpowiedzialas na pytanie
Ja swojego wręcz wyganiam żeby gdzieś wyszedł z kolegami, ale udaje mi się go przekonać raz na pół roku. Ale jeśli Twój jest strasznym kobieciarzem to w ogóle po co to wszystko zaczynasz? Masz nadzieję że pod Twoim wpływem się zmieni? Wątpliwe. 
Ja pozwalam. Jeśli ma mnie zdradzić, to czy go przywiążę do kaloryfera czy nie - i tak to zrobi.

No ale ufam swojemu facetowi w 100% a on jak się okazuje, woli spędzać imprezy ze mną bądź w towarzystwie swoich koleżków :)
Mój facet nie widzi sensu wychodzenia samemu na imprezy. Co ciekawe, jego koledzy mają tak samo.. I ja sama też nie chodzę na jakieś dyskoteki i nie wiadomo co, bo zwyczajnie się nudzę.
to co Ty z nim robisz jak takie kobieciarz ,dobrze to nie wrozy
mojego wyganiam żeby gdzieś wyszedł sam, ale najczęściej kończy się tak że albo jego znajomi przychodzą do nas albo on mówi, ze beze mnie nigdzie nie idzie... Ostatnio byłam jedyną dziewczyną na męskim spotkaniu bo się uparł, że nie zostawi mnie samej w domu bo się będę nudzić :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.