- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 stycznia 2013, 23:35
8 stycznia 2013, 23:43
8 stycznia 2013, 23:50
9 stycznia 2013, 01:03
9 stycznia 2013, 01:05
9 stycznia 2013, 03:06
6 grudnia dowiedziałam się, że jestem w 5. tygodniu ciąży. Nie nacieszyłam się długo tym faktem - 4 stycznia, w piątek dostałam krwotoku i poroniłam, będąc w 11.tyg. W poniedziałek byłam umówiona na USG, mięliśmy dowiedzieć się czy będzie Nelka czy Jacuś...Fizycznie jest już w miarę w porządku (bóle ustąpiły, pozostało jeszcze niewielkie plamienie). Psychicznie jednak nadal nie mogę się pozbierać...Mam pytania do tych z Was, które przez to przechodziły:1. Czego szczególnie należy unikać w okresie po poronieniu do pierwszej miesiączki?
Tylko w pierwszych dniach trzeba się oszczędzać, nie dźwigać, wypoczywać itp. Ale tak ogólnie nic takiego nie było czego kazaliby mi unikać.
2. Kiedy mogę się spodziewać pierwszego okresu?
U mnie pojawił się jakoś po ok miesiącu od poronienia, może trochę dłużej. Poza tym wydłużyły mi się cykle i te pierwsze miesiączki były inne niż wcześniej. W ogóle stwierdzam, że obecnie mój okres wygląda inaczej niż kiedyś. Np. nie mam takich bóli piersi, ale za to okres jest boleśniejszy i obfitszy. Po poronieniu chyba coś tam się przestawia w organizmie więc możesz się spodziewać, że będzie inaczej.
3. Po jakim czasie ustąpiły plamienia?
Chyba nie jestem tu dobrym przykładem, bo prawie nie plamiłam. Tylko 1-2 dni po łyżeczkowaniu i przeszło. Lekarze się wręcz denerwowali, bo plamienie oznacza, że jama macicy się oczyszcza. A tymczasem ja w szpitalu spędziłam chyba z 4 dni z czego 2 miałam wkładke czysta. Dopiero jak przyjechalam do domu to poleciało, ale malutko.
4. Czy wystąpiły u Was jakieś powikłania po poronieniu?
U mnie nie. Oprócz psychicznej podłamki wszystko było ok. Teraz od tego czasu minął już ponad rok i praktycznie o tym nie myślę. Mam tylko gdzieś z tyłu głowy takie obawy, że jakbym chciała znów zajść to nie wiem czy by się udało, czy bym donosiła... Szczerze - bałabym się zajść w ciążę, zostaje straszny uraz psychiczny. Z tym, że ja na razie nie planuję.
5. Kiedy można rozpocząć współżycie?
Z tego co pamiętam to lekarz mówił że trzeba poczekać jakieś 2 tygodnie. Ja tyle nie wytrzymałam :P A jeśli chodzi Ci o staranie się o kolejną ciążę to podobno przepisowo jest 3 miesiące.
9 stycznia 2013, 12:47
9 stycznia 2013, 12:57