- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2897
2 stycznia 2013, 20:27
Dla większości z Was to co napiszę pewnie wyda się śmieszne ale mam prawie 22 lata i cierpię na paniczny strach przed ...dentystą. (nie to nie trollowanie). I pojęcia nie mam jak sobie z tym radzić. 3 tygodnie temu miałam iść na zwykłą wizytę, pare dni przed nią bolał mnie aż brzuch z nerwów , zadzwoniłam i wizytę przełożyłam. No i miałam iść tydzień temu. Poprosiłam chłopaka by ze mną poszedł, zgodził się. W domu zaczęłam ryczeć jak dziecko,uspokajał mnie ale to nic nie dawało. Rodzice pytali co taka blada jestem. W końcu poszliśmy, kilka osób było przede mną. Ledwo powstrzymywałam łzy w tej poczekalni, nogi mi się trzęsły, w końcu nie wytrzymałam i poprosiłam chłopaka byśmy już poszli do domu bo nie dam rady. A przecież nie wezmę tabletek uspokajających bo potem przykładowo mogą być jakieś komplikacje ze znieczuleniem więc nawet nie próbuję. Jutro mam dzwonić...znów się rejestrować ale jaki to ma sens skoro znów spanikuję? Nigdy ząb mnie nie bolał ale wiem że do dentysty trzeba chodzić bo potem może być gorzej ale nie potrafię. (chodziłam już w życiu do 4 różnych dentystów i za każdym razem to samo)
Edytowany przez kamm911 2 stycznia 2013, 20:29
2 stycznia 2013, 20:29
Nie wiem co Ci poradzić;/
Ale dla pocieszenia- ja sie boje fryzjerów ;D
Melisa czy szyszka chmielu takie naturalne uspokajacze nie powinny mieć wpływu na znieczulenie
Edytowany przez e03a84865a9d7c0278797ae6b2771aa1 2 stycznia 2013, 20:30
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
2 stycznia 2013, 20:30
Może umów się, ale przy rejestracji powiedz, że tylko na rozmowę? Nawet bez zaglądania do buzi. Powiesz o tym, że chciałabym wziąć środki uspokajające i zapytasz, jak to się będzie miało do znieczulenia. Kiedy to ustalicie, i na dodatek porozmawiasz sobie z miłym dentystą, w gabinecie, poczujesz się spokojniejsza.
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 2842
2 stycznia 2013, 20:30
he he he ja ma 24 i też to przechodzę... Ale pomyśl sobie, że lepiej iść jak nie boli....a nie potem z bólu się zwijać
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
2 stycznia 2013, 20:32
Nie masz się czego bać NAPRAWDĘ! Też tak panicznie bałam się wizyt, do tego stopnia, że jak siedziałam na fotelu i babeczka psika mi powietrzem aby oczyścić ewentualne zabrudzenia to tak podskoczyłam, że zaczęła mnie uspokajać i dokładnie opisywać co robi i co będzie robić :P Oczywiście przed uprzedziłam Ją, że okropnie się boję... Moja rada- weź sobie znieczulenie, NIC nie czuć po nim :) Jeśli trafisz na Panią stomatolog z odpowiednim podejściem i umiejętnościami to wierz mi, będziesz chodziła regularnie.
2 stycznia 2013, 20:32
A ja tego nie rozumiem... lubię chodzić do dentysty i jak mi tam grzebie w zębach:) Ale wydaje mi się, że musisz próbować, mój brat cioteczny też się bardzo bał, a jak musiał to w końcu poszedł
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 887
2 stycznia 2013, 20:33
a ja lubię chodzić do dentysty. teraz sa takie techniki,że nic nie boli. Siedzę sobie w eleganckim fotelu, w tle zawsze idzie muzyka (moja dentystka puszcza zawsze płyty massive attack) i myślę sobie jak to fanie mieć zdrowe,ładne zęby ;)
mój facet 11 lat nie był u dentysty,bo się bał. po roku go namówiłam. I co? okazało się,ze wszystkie zęby miał zdrowe-cwaniak. Ale po co ryzykować?
Nic się nie bój. Poproś o znieczulenie i zrelaksuj się ;-)
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
2 stycznia 2013, 20:33
A ja jednak się z Wami nie zgadzam - mimo znieczulenia często bardzo mnie boli (aż łezka mi poleci). Chodzę, bo muszę. Może moja dentystka to jakaś partaczka.
Edytowany przez Nikki23 2 stycznia 2013, 20:34
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 674
2 stycznia 2013, 20:36
Znam osobę, która podobnie reaguje. Panicznie, a w fotelu dostaje odruchów wymiotnych :/ Wiem, jaka to trudna sytuacja dla niej i strasznie współczuję :(.
Znajdź taki gabinet, który oferuje komputerowe znieczulanie (wang czy jakoś tak). Aplikowanie znieczulenia tą metodą jest prawie bezbolesne - ale trwa dłużej. Komputer wtłacza kropelki znieczulenia stopniowo. Nie ma się tego okropnego uczucia rozpychania tkanki w podniebieniu czy pod dziąsłami. To kosztuje więcej, ale w Twoim przypadku może warto.
Przed normalną wizytą może umów się z dentystą i powiedz mu jak bardzo się boisz. Powiedz mu, żeby Cię uprzedzał przed bardziej newralgicznymi momentami, żeby komentował co robi, żeby uspokajał. Teraz jest wielu lekarzy z młodszych pokoleń - mają bardziej humanitarne podejście do pacjentów. Mnie to pomaga, gdy dentysta powie "teraz przez 7 sekund będzie niefajne mrowienie, ale tylko 7 sekund" :P. Wtedy odliczam do końca bez paniki, że to będzie trwało wieczność.
I pamiętaj, Ty im płacisz i Ty wymagasz ;) . Chodź regularnie, bo inaczej grożą Ci kanałówki (nawet jak nie ma objawów, trzeba zęby sprawdzac!), które są nieprzyjemne nawet pod znieczuleniem.
Dasz radę tylko oswój wroga :)
Edytowany przez anilorak48 2 stycznia 2013, 20:42
- Dołączył: 2012-11-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1144
2 stycznia 2013, 20:40
ej, serio. tez to mam D:
od jakiegos czasu boli mnie ząb ( co prawda co jakis czas, i nie jakos pootwornie ) i po prostu nie moge sie przemóc.
w dziecinstwie moi rodzicie sie nie bardzo interesowali moimi zabkami, bo nigdy w sumie nie mialma jakichs problemow, wiec nigdy nie chodzilam.