Temat: szczepionka- gruzlica- jak u was wygladala?

Kto z was szczepil sie ostatnio na gruzlice? Pamietacie jak przechodzilyscie ta szczepionke? Jak to sie u was goilo? Ja i moj Luby dostalismy szszcepionke jakies 3 tyg temu. Na ramieniu zrobila sie czerwona gula ktora boli i pali. Dzisiaj moj Luby przebil to igla i wyszlo tyle ropy ze az mi slabo sie zrobilo (tak stawiam ze z pol szklanki by sie nazbieralo). 
Nie wiem czy tez mam to przebic czy czekac az sie samo otworzy? Do lekarza ktory to robil nie pojde bo to bylo w Bangkoku. Moge isc tu gdzie mieszkam ale nie wiem czy z taka glupia sprawa warto.
Wiecie cos na te temat?
Pasek wagi
Znalazłam taką informację:

"Gruźlicę szczepi się śródskórnie, wstrzykując bardzo cienką igłą w lewe ramię noworodka 0,1 ml szczepionki, w której znajdują się żywe, ale pozbawione złośliwości prątki gruźlicy. Tuż po szczepieniu pojawia się pęcherzyk, który szybko znika.

Dopiero po trzech-czterech tygodniach w miejscu wkłucia pojawia się czerwona grudka. Grudka powiększa się i uwypukla, zmieniając się w krostę, pod którą zbiera się ropa. Po kolejnym tygodniu lub dwóch krosta zwykle pęka. Z ranki może wypłynąć kilka kropel ropnej wydzieliny. Nie powinno to być powodem do niepokoju, bo krosta i owrzodzenie są objawami dobrze wykonanego szczepienia (to znak, że szczepionka "przyjęła się").

Ranka zagoi się sama, a w jej miejscu zostanie niewielka jasna blizna. Nie trzeba przykrywać jej plastrem ani żadnym opatrunkiem. Nie wolno też stosować żadnych zabiegów przyśpieszających gojenie ani osuszać jej spirytusem. Nie wolno również zdrapywać strupka ani wyciskać nagromadzonej ropy. Najlepiej, jeśli miejsce po szczepieniu jak najczęściej jest odsłonięte. Wtedy goi się najszybciej. Jeśli z ranki sączy się ropna wydzielina, wystarczy pod ubranko włożyć wyjałowiony gazik."

Co prawda odnosi się ona do szczepień wykonywanych u dzieci, ale mechanizm gojenia jest podobny do tego, który opisałaś.
nie wolno nic z tym robić!!!!!!! myjesz delikatnie i wycierasz...nie moczysz, niczym nie smarujesz...niestety ten typ szczepionki tak sie babra, w końcu zostaje po tym blizna... ale nie wolno przebijac! no chyba,ze chce sie wprowadzić bakterie i doprowadzic do zakażenia... ja miałam te szczepionke robioną na 1 roku studiów, bo było to wymagane....a więc miałam ją już jako dorosła...też się babrało, bolało, po jakims czasie zaczęło sie samo goić...

acha...zawsze mozesz podejść do lekarza 1 kontaktu, pokazać mu i oceni czy tak ma byc czy jest nadmierny odczyn...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.