- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 grudnia 2012, 07:42
tak jak nigdy, nie wiem o co ze mną kaman... wstaje jak zawsze ok 6:30. pracuje do 16:00 i tu zaczyna sie problem....zamiast cos robic ze soba, np cwiczyc, wyjsc gdzies, posprzatac chocby - nie mam siły!!!! zjem obiad , wcale nie jest on ajkis ciezkostrawny, i jest po mnie. sen i znużenie ogarnia mnie takie, ze nie jestem wstanie zapanowac nad soba. spac ide ok 20:30 max 21:00 bo nawet tv do mnie nie dociera. LASKI CO JEST? i nie trwa to 2-3 dni. to juz teraz jest drugi tydzien jak tak moj organizm sie zachowuje. pracy mam owszem troszke wiecej,ale bez przesady. nawet w weekend,zmusilam sie do orbitreka w sobote i w niedziele. ale reszta dnia to byla masakra.....snucie sie z kąta w kąt bez sensu bo nic mi sie nie chcialo. zmusilam sie , aby wyjsc na swieze powietrze bo kurna zdechne w tej chacie.
HELP HELP HELP
i dodam ze jem warzywka, mam witaminki,pije wode i wogole jestem the best. he he.
i w ciazy tez nie jestem
a moze po prostu trzeba mi faceta, he he. jak macie wolnego to dawajcie
5 grudnia 2012, 07:49
5 grudnia 2012, 07:57
5 grudnia 2012, 08:45
5 grudnia 2012, 09:05
5 grudnia 2012, 09:27
5 grudnia 2012, 10:12