- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 426
3 grudnia 2012, 19:21
Zawsze byłam przy kości(największa waga ok. 69 kg przy 163 cm) Zaczęłam się odchudzać w 2011r.Udało mi się schudnąc do wagi 50 kg, aktualnie ważę 54. No ale niestety wtedy nie zdawałam sobie sprawy, że się głodzę i jak sobie tym szkodzę. Od tamtego czasu nie mam okresu. 2 wywołane sztucznie:( Leczę się teraz hormonami, wydaję kupę kasy, doktorka kazała mi przytyć do 60 kg. Wiem, że muszę, ale tak bardzo nie chcę;( Przecież 54 kg przy 165 cm to nie tak mało. Nie chce ważyć tyle co wcześniej, tak dużo mnie to kosztowało. Czy coś nie tak jest ze mną?
- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1022
3 grudnia 2012, 19:24
Jamam 163 cm wzrostu i nie wyobrażam sobie ważyć 60 kg. Dla mnie to dużo ale to zalezy od osoby... Ja bym chciala wazyc 47...
3 grudnia 2012, 19:26
kurczę, mam ten sam problem. Tylko, że ja ważyłam na początku ok 54 przy 160, szybko przytyłam do 61. wtedy zaczęłam się odchudzać. i od pierwszego dnia do kiedy uzyskałam 47 kg nie miałam okresu. Miałam wywoływany + ginekolog kazał mi przytyc 2kg. Przytyłam 3. i powinnam miec teraz okres 2 tygodnie temu. I jestem załamana...
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 426
3 grudnia 2012, 19:27
Tylko, że ja wyglądam zupełnie normalnie, a ona cały czas że jest za chuda.
3 grudnia 2012, 19:28
lakotka19 napisał(a):
Zawsze byłam przy kości(największa waga ok. 69 kg przy 163 cm) Zaczęłam się odchudzać w 2011r.Udało mi się schudnąc do wagi 50 kg, aktualnie ważę 54. No ale niestety wtedy nie zdawałam sobie sprawy, że się głodzę i jak sobie tym szkodzę. Od tamtego czasu nie mam okresu. 2 wywołane sztucznie:( Leczę się teraz hormonami, wydaję kupę kasy, doktorka kazała mi przytyć do 60 kg. Wiem, że muszę, ale tak bardzo nie chcę;( Przecież 54 kg przy 165 cm to nie tak mało. Nie chce ważyć tyle co wcześniej, tak dużo mnie to kosztowało. Czy coś nie tak jest ze mną?
Zdrowie jest najważniejsze. Jeśli masz już problem z menstruacją to znaczy, że Twój organizm jest wygłodzony. Nie myśl o tych 60 kg, spróbuj zdrowo jeść ok 4-5 pełnowartościowych posiłków, może wystarczy, że przytyjesz tylko kilka i już będzie ok. Trzymam za Ciebie kciuki!
3 grudnia 2012, 19:29
.czarna91 napisał(a):
Jamam 163 cm wzrostu i nie wyobrażam sobie ważyć 60 kg. Dla mnie to dużo ale to zalezy od osoby... Ja bym chciala wazyc 47...
Musisz jeszcze dziewczynie dop*** dalać, skoro ma problem?
3 grudnia 2012, 19:30
Słuchaj - nawarzyłaś piwa, musisz je wypić. Może to brutalne ale co? Wolałabyś mieć swoją wymarzoną sylwetkę czy być zdrowa? Pewnie po jakimś czasie (pół roku gdzieś, może trochę więcej) wszystko się unormuje, pogadasz z lekarką i ZDROWO, rozsądnie schudniesz.
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 426
3 grudnia 2012, 19:30
Dzięki, ale naprawdę jest ciężko. Jak tylko troszkę przytyje to zaczynam mniej jesc i chudnę. Wiem że takim sposobem nigny nie dostanę normalnej miesiączki. A przed odchudzaniem miałam ją regularnie
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3643
3 grudnia 2012, 19:36
Musisz odblokować w głowie myśli o tyciu i jedzeniu. Zacznij po prostu żyć normalnie i jeść gdy jesteś głodna. Powinno pomóc i niekoniecznie musisz przytyć aż do 60kg.
- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
3 grudnia 2012, 19:47
zdrowie jest najważniejsze, a kg zawsze możesz zgubić, w każdym czasie.
Unormuj wszystko, i zacznij działać z głową.
Też przez to przechodziłam, miałam zanik miesiączki, ale zdrowie postawiłam na pierwszym miejscu. i mimo wszystko teraz jestem chudziutka, więc wszystko można;)
zacznij jeść więcej zdrowych tłuszczy, np. ryby. powinny pomóc ;)
ale przede wszystkim wysłuchaj i dostosuj się do rad lekarza- on wie najlepiej, jakie konsekwencje mogą Cię spotkać w przyszłości..(w sumie i w teraźniejszości..)
Edytowany przez rukolka 3 grudnia 2012, 19:50