Temat: chyba mi uczucie minęło...

Spotykam się z kimś od ponad 2 miesiecy, na początku było świetnie, czułam się przy nim prawdziwą kobietą. Po miesiącu zaczęlam nawet tęsknić. Nie było nudy w naszej znajomości - ciągle robiliśmy coś innego. Do łózka nie poszliśmy, tylko przytualnie/całowanie.
Którejś niedzieli zaczał się temat o naszej znajomości, powiedział że on powoli się angażuje, i że nie może obiecać mi co będzie za miesiąc a co za tydzień (dotknęło mnie to bardzo, sama nie wiem dlaczego). Nie mam pojęcia czemu użył takich słów, ale po tym wlaśnie coś we mnie pękło. CO prawda spotkaliśmy się później z jego strony było wszystko ok, a z mojej? traktowałam go jak zwykłego kolegę.
Niedawno wyjechał ze znajomymi na weekend który miał juz zaplanowany. Trochę przykro mi się zrobilo kiedy dowiedziałam się o tym 5 dni wcześniej, ale ok, nie mam żalu.
Dzwonił wczoraj, powiedziałam że jestem chora, powidział że odezwie się, co prawda odezwał w nocy, że idzie spać. Bez pytania co u mnie, jak się czuje, napisał że zadzwoni dziś.
Nie wiem dlaczego, ale nie mam ochoty ani z nim rozmawiać ani do niego napisać, może to przez chorobę a może mi minęło.
Ja wiem, że jemu na mnie zależy, ciągle zabiega o mnie, ale we mnie coś po tej głupiej rozmowie pękło. I nie wiem czy powinnam mu powiedzieć o tym, ale jak powiem to wyjdę na taką że chciałabym już się związać, nie widziałam go już 3 dni... i wcale nie tęsknie.
Pisal do mnie parę godzin temu - nie odpisałam. Nie mam ochoty, jestem chora, nawet nie spytał o moje zdrowie, tylko jak mi się spało.
moze to nie jest dobry pomysł na milczenie z moje jstrony..

Jak myslicie, jaka bedzie jego reakcja jak sie nei bede odzywać do moemntu az on wroci ? jakie macie zdanie ?
wątek zalozylam nie bo czekam - tylko dziwna apatia mnie dotknęła.
przesadzasz... :/

ile masz lat?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.