Temat: przyszłość, pasje

Kochani najpierw chciałabym się pochwalić, że
zajęłam 2 miejsce w konkursie recytatorskim w którym brało udział 54 uczestników :)
jestem z siebie dumna, mimo że spartaczyłam końcówkę i
bardzo dobrze o tym wiem. Kto wie, może byłoby nawet pierwsze? ;>
ale trzeba się cieszyć z tego co się ma! 

spotkałam przypadkowo nauczycielkę z dawnej szkoły,
która od zawsze wierzyła w moje zdolności sceniczne 
i zapytała jakie plany mam po ekonomiku,
oczywiście myślałam o studiach.. administracja, bankowość
gdzieś tam nawet szkoła policyjna przeszła mi przez głowę
wiadomo każdy chce mieć jak najlepsze warunki pracy i wynagrodzenie,
ale..

na początku wydawało mi się to głupie,
aczkolwiek podczas wyczytywania wyników konkursu
pomyślałam sobie w duchu, że jeśli zdobędę chociaż wyróżnienie  to oznacza
że mam jakiś talent, że podoba się ludziom moja praca
i to jak potrafię się wcielić i wczuć w dany materiał..
może by tak po technikum pójść do szkoły aktorskiej?
szukałam już i jest trochę ciekawych ofert.
Bardzo ciągnie mnie do występów scenicznych, już od małego brzdąca brałam udział
w przedstawieniach i czerpałam z tego mega satysfakcję!  .
 chce spełniać swoje marzenia! chce wiedzieć, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy
aby czuć się szczęśliwą...
później najwyżej jak nic nie wyjdzie, będę podliczać wydatki i przychody
w jakieś firmie..

naprawdę chce spróbować..


---------------------------------------

notka jest wklejona z pamiętnika, ale chciałam przedstawić to co mam na myśli..
myślicie, że do głupi pomysł? Ja naprawdę bardzo bym chciała spróbować.. ale od czego zacząć? jak się za to zabrać? nie mam żadnych znajomych, którzy się na tym `znają` . Z góry dziękuję za odpowiedzi :) pozdrawiam. 

Próbować zawsze warto! Ja sama planuję wybrać się na casting do PWSFTViT, bo od 4 lat pasjonuje mnie aktorstwo (mam już w sumie za sobą liczbe przedstawienia, jestem w teatrze, ćwiczę w domu czasami), ale nie wiążę z tym większych nadziei - wydaje mi się, że i tak odpadnę maksymalnie an 2 etapie, bo jestem beznadziejna w interpretacji wierszy i prozy, dlatego też mam kierunek, który pasjonuje mnie mniej więcej tak samo. I Tobie polecałabym to samo - próbuj na szkołę aktorską, choć wiem, że jest po prostu STRASZNIE trudno się dostać (nie pamiętam ile osób na jedno miejsce, ale wydaje mi się, że gdzieś około 20u), ale znajdź sobie studia, z których będziesz zadowolona. Żebyś potem nie żałowała. 

A nuż się uda! :)

uważam że to dobry pomysł , wiesz spróbujesz i ktoś Cię doceni , na złe to Ci nie wyjdzie :)) !
Realizuj swoje pasje,ja bym próbowała na Twoim miejscu:)
Ja myślała bym realistycznie. Pasje możesz spełniac w jakimś ognisku teatralnym, amatorskim teatrze ect. warto mieć jakieś pewny zawód. Oczywiście po żadnych studiach, nie masz gwarancji, że dostaniesz pracę... ale po aktorstwie udaje się nie licznym. Jeśli skończysz szkolę aktorską, nikt Cie w banku nie zatrudni, ale po bankowości możesz pracować, jako aktorka jeśli masz talent. Branża aż kipi, od naturszczyków.
Pasek wagi
.

voluntatis napisał(a):

jak masz kogoś z rodziny bądź znajomych w branży to powinno Ci się udać bez problemu

no właśnie nie mam nikogo z rodziny, ani znajomych w tej branży :) 
Pewnie, że próbować. Właśnie teraz jest na to czas. Po żadnej szkole w żadnym zawodzie nie masz gwarancji że dostaniesz super robotę, taka jest prawda. Nawet z tych "super kierunków" wypyuszczaja masy osób i tylko niektóre pracują w zawodzie.

Filmówka w Łodzi ma (chyba nadal) zwyczaj organizowania bezpłatnych konsultacji od marca chyba, gdzie spotykasz się z pracownikami którym śpiewasz, mówisz teksty, sprawdzają twoją dykcję i oceniają szansę. Wejdź na stronę, zobacz zasady rekrutacji, wybierz teksty - wiersze, prozy, monologi, naucz się, sprawdź terminy konsultacji i pojedź kiedyś zobaczyć co ci powiedzą.

To albo doda ci skrzydeł, albo zweryfikuje plany. Nie jest łatwo. Kilka lat temu 2 razy zdawałam. Długie egzaminy, olbrzymia konkurencja. Fakt jest też taki, ze komisja ma w danych latach "swoje typy" urody, głosu , sylwetki. Pasujesz i jesteś niezła- dostajesz się, nie podpadasz pod wymagany typ - to albo zakasujesz ich talentem, albo będzie trzeba spróbowac ponownie za rok.

Ale z pasji i tak nie rezygnuj. Jak się nie dostałam za 2 razem to zaczęłam realizowac się inaczej - założyłam grupę teatralną na studiach. I też było super - piękne wspomnienia.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.